Site icon NFL Blog

Zapowiedź finału NFC

NFC logoPo jednej stronie Falcons, drużyna która wreszcie wygrała mecz w play-offach, po drugiej 49ers, ekipa z ogromnymi tradycjami, która po wieloletnim kryzysie już drugi raz z rzędu melduje się w finale NFC. Zespół z San Francisco pięciokrotnie wygrywał w Super Bowl, ale po raz ostatni osiemnaście lat temu, gdy Jerry Rice łapał podania od Steviego Younga. Atlanta tylko raz, czternaście lat temu, zagrała w Super Bowl. Nigdy go nie wygrała. Dla obu tych drużyn awans do finału będzie ogromnym osiągnięciem.

Powszechnie za faworytów uważani są 49ers, mimo że grają na wyjeździe. Przede wszystkim dysponują naprawdę dominującą obroną, drugą, a według niektórych wskaźników nawet pierwszą w NFL i bez cienia wątpliwości najlepszą spośród czterech ekip, które pozostały jeszcze w rywalizacji. Patrick Willis i NaVarro Bowman tworzą najlepszy duet środkowych linebackerów w lidze, a Aldon Smith jest chyba najlepszym specjalistą od atakowania rozgrywającego rywali, zwłaszcza gdy po drugiej stronie boiska szaleje Justin Smith, nieco go odciążający.

Naprzeciwko nich stanie ofensywa dowodzona przez Matta Ryana, którego otacza sporo wątpliwości. Mimo że w czwartym swoim meczu w play-offach zdołał odnieść w końcu pierwsze zwycięstwo, to jednak styl w jakim tego dokonał, pozostawia wiele do życzenia. W poprzedniej rundzie zobaczyliśmy dwa różne zespoły Falcons. Pierwszy grał przez trzy kwarty i wypracował łatwą przewagę nad Seahawks. Drugi roztrwonił ją całkowicie w czwartej kwarcie i tylko rozkojarzeniu obrony Seahawks w ostatnich 30 sekundach meczy Falcons zawdzięczają awans. Ryan w tych ostatnich 30 sekundach był fenomenalny. Ale wcześniej znów grał sporo poniżej oczekiwań. Mecz przeciwko świetnej obronie San Francisco będzie dla niego okazją do udowodnienia, że potrafi grać znakomicie nie tylko w sezonie zasadniczym, ale i pod dużo większą presją w play-offach.

Bez wątpienia ułatwią mu to reciverzy, którzy poważnie przetestują obronę podaniową 49ers. Julio Jones, Roddy White i TE Tony Gonzalez stanowią jedną z najsilniejszych grup w lidze, na równi z korpusami Patriots czy Packers. Ten ostatni to absolutny rekordzista wszechczasów jeśli chodzi o pozycję TE, a jednak wciąż głodny sukcesów, bowiem zeszłotygodniowy triumf nad Seahawks był jego pierwszym zwycięstwem w postseason, mimo że w lidze gra już 12 lat.

Przeciwko Seahawks nadspodziewanie dobrze spisała się ofensywa biegowa, która w sezonie zasadniczym była raczej piętą achillesową Atlanty. 49ers dysponują jedną z najlepszych defensyw przeciwko akcji biegowych, ale forsowanie tego sposobu gry otworzy nieco pole dla Ryana i jego reciverów.

 

Po drugiej stronie stanie największa sensacja tych play-offów, czyli drugoroczny QB Colin Kaepernick, który nie tylko zaaplikował Packers 263 jardy podaniowe, ale i rekordowe 181 jardów biegowych. Przebijał się przez obronę Green Bay jak chciał, zdobywając biegiem oszołamiające 11 jardów na próbę (5 jardów na próbę to normalnie wynik znakomity).

Falcons będą mieli jedną przewagę nad Packers, a mianowicie świeżą taśmę meczową. W końcówce sezonu zasadniczego 49ers przestali grać akcje z formacji „pistol” (QB znajduje się kilka jardów za centrem, ale nie tak daleko jak w formacji „shotgun”) oraz opcję. Dlatego te rozwiązania ofensywne siały takie spustoszenie w szeregach Packers, którzy nie byli na to gotowi.

Obrona Falcons nie należy do czołówki ligi. Ich zadanie będzie tym trudniejsze, że Kaepernick to nie typowy biegający QB w stylu Tima Tebow czy Michaela Vicka, ale potrafi również rywalom mnóstwo krzywdy pozostając w kieszeni i podając do swoich reciverów, którzy mają więcej miejsca, dzięki obronie przeciwko nietypowym akcjom biegowym.

 

Dla Falcons kluczem będzie cierpliwe utrzymywanie Kaepernicka w kieszeni. Nie mogą mu pozwolić na ucieczki na zewnątrz. Jeśli QB 49ers będzie musiał przyjąć rolę klasycznego podającego, jest mniej groźny. Co nie znaczy, że Falcons będzie łatwo, bo Michael Crabtree, Randy Moss i Vernon Davies tylko czekają na luźniejszą obronę przeciwko podaniom.

Tak naprawdę cały mecz sprowadza się do defensywy Falcons i postawy Matta Ryana. Jeśli Ryan zagra jak w sezonie zasadniczym i będzie sprawnie zdobywał kolejne jardy i punkty, a jego defensywa zdoła zatrzymać Kaepernicka, Falcons awansują do Super Bowl. Tylko mało kto w to wierzy. Moim zdanie Ryan popełni kilka kluczowych strat, a Kaepernick wykorzysta skupienie obrony na jego akcjach biegowych i poda na ponad 300 jardów i minimum dwa przyłożenia. Trzecie zdobędzie biegiem. A 49ers awansują do Super Bowl, gdzie zmierzą się z Patriots.

Choć jako kibic Patriots wolałbym, by to Falcons wygrali NFC 🙂

Exit mobile version