Drugi rok z rzędu wieczór przed Super Bowl to rozdanie najważniejszych nagród indywidualnych. Przynajmniej tych oficjalnych, na które głosuje 50 przedstawicieli Associated Press, bo wiele innych agencji, portali internetowych, stacji telewizyjnych etc. robi własne głosowanie. Jednak to te AP są uznawane przez ligę za oficjalne.
Po zakończeniu sezonu zasadniczego przygotowałem własne zestawienie i wygląda na to, że w kilku kategoriach się pomyliłem 🙂
Dawno nie było running backa, który tak zasługiwałby na nagrodę jak Peterson. 2097 jardów w sezonie to drugi wynik wszechczasów i to osiągnięty w erze, kiedy gra podaniowa dominuje, a większość drużyn używa wymiennie dwóch czy nawet trzech running backów.
Offensive Player of The Year – Adrian Peterson
Deffensive Player of the Year – J.J. Watt (Houston Texans)
Dawno nie było defensora w NFL, który potrafiłby tak kompletnie zdominować grę. Watt otrzymał 49 głosów na 50 możliwych. Po sezonie zasadniczym pisałem: „Watt został liderem NFL w kategorii sacków i pierwszym graczem w historii, który w jednym sezonie zgromadził co najmniej 20 sacków (20.5) i 15 wybronionych podań (16). Dla defensywnego liniowego ta druga statystyka jest wręcz niesamowita. Dla porównania CB Tim Jennings, tegoroczny lider przechwytów, ma na koncie zaledwie o pięć wybronionych podań więcej. Watt dołożył do tego 69 zatrzymań (tackles), z czego aż 23 zatrzymały gracza ataku na lub przed linią wznowienia akcji.”
Offensive Rookie of the Year – Robert Griffin III (Washington Redskins)
W tym roku było przynajmniej pięciu debiutantów, którzy zasługiwali na tę nagrodę. Ja wybrałem Andrew Lucka, ze względu na to, że osiągną tak samo wiele ze słabszym zespołem. Jednak nie da się zaprzeczyć, że RG3 miał statystycznie lepszy sezon. Dla Lucka musi to być gorzkie doświadczenie, w zeszłym roku tak samo przegrał z RG3 Heismana.
Defensive Rookie of the Year – Luke Kuechly (Carolina Panthers)
W zeszłym roku Panthers mieli najlepszego debiutanta w ofensywie (Cama Newtona), w tym w defensywie. Kuechly objął kluczową w obronie 4-3 funkcję środkowego linebackera i wywiązał się z niej bez zarzutu.
Coach of the Year – Bruce Arians (Indianapolis Colts)
Zastąpił w trakcie sezonu chorego na białaczkę Chucka Pagano i nim ten wrócił w 17 kolejce, zdołał wypracować bilans 9-3 z zespołem, który w całym zeszłym sezonie wygrał dwa mecze. Co ciekawe drugi w głosowaniu był… Pagano. W nowym sezonie Arians poprowadzi Arizona Cardinals.
Comeback Player of the Year – Payton Manning (Denver Broncos)
Manning wrócił po roku przerwy spowodowanej kolejnymi operacjami nerwów szyi i zanotował fantastyczny sezon. Jednak dla tego rozgrywającego to tylko nagroda pocieszenia, po tym jak przegrał MVP i Offensive Player of the Year z Petersonem.
Na marginesie warto zauważyć, że nikt z nagrodzonych nie dotarł nawet do finałów konferencji.