Jeśli nie wiecie jaka pozycja jest najbardziej pożądana we współczesnej NFL poza quarterbackiem, to wczoraj łatwo mogliście to sprawdzić. Czterej najwyżej notowani left tackle zniknęli z rynku dosłownie w ciągu kwadransa. Eugene Monroe (37,5 mln/5 lat) zostanie w Baltimore, gdzie trafił w połowie poprzedniego sezonu po transferze z Jaguars. Jared Veldheer (37,5 mln/5 lat) zamienia słoneczne Oakland na nie mniej słoneczną Arizonę. Jego miejsce zajmie pozyskany z St. Louis Rodger Saffold (42,5 mln/5 lat). Z kolei Brandon Albert (47 mln/5 lat) z Kansas City przenosi się na Florydę, gdzie będzie bronił barw Dolphins.
Niezłe zamieszanie na rynku wywołali wicemistrzowie NFL z Denver. Broncos czują, że ich szansa na mistrzostwo wymyka im się z rąk, więc podejmą chyba już ostatni atak na tytuł przed przemeblowaniem drużyny. Do ekipy z Kolorado dołączyli niespodziewanie dwaj gracze secondary. Z Cleveland przyjdzie safety T.J. Ward (na razie nieznane warunki). Z kolei cornerback Aquib Talib (57 mln/6 lat) jest drugim zawodnikiem Patriots, który opuścił ten klub dla Broncos (po Wesie Welkerze rok temu). W Denver będą się musieli pogodzić zapewne ze stratą WR Erica Deckera (wciąż szuka klubu) i guarda Zane’a Beadlesa (30 mln/5 lat), który dołączy do Jaguars. Wobec pozyskania Taliba Broncos zawiesili rozmowy z Dominiquem Rodgersem-Cromartie. Czy ten zawodnik może trafić do Patriots, którzy podobno blisko byli porozumienia z Talibem? Jakby tego było mało, plotki głoszą, że do drużyny ma dołączyć DE DeMarcus Ware. Jeśli to prawda, to na miejscu quarterbacków z AFC West już spałbym niespokojnie, myśląc o duecie Ware – Von Miller, który może mnie gonić w przyszłym sezonie.
W cenie są też gracze linii defensywnej. Michael Johnson (8 mln/rok, długość kontraktu na razie nie ujawniona) porzucił Cincinnati na rzecz Tampy, gdzie od nowego sezonu pracować będzie defensywny guru Lovie Smith. Lamarr Houston (35 mln/5 lat) to kolejny po Veldheerze gracz, który w panice ewakuował się z Oakland, choć Raiders mają najwięcej wolnych pieniędzy w lidze. Nie wróży to dla nich niczego dobrego. Houstona w przyszłym roku zobaczymy w barwach Bears. Linval Joseph (31,5 mln/5 lat) by jednym z nielicznych jasnych punktów Giants, ale postanowił pożegnać metropolię nowojorską dla ciekawej ekipy budującej się w prowincjonalnej Minnesocie.
Pożądani są też gracze secondary. O Talibie i Wardzie w Denver już pisałem. Przez ostatnich kilka tygodni New Orleans Saints dość dramatycznymi ruchami czyścili sobie sytuację płacową. Okazuje się, że celowali nie tylko w Jimmiego Grahama, ale też w jednego z najlepszych safety ligi Jairusa Byrda (56 mln/6 lat), który ostatnie pięć sezonów spędził w Bufflo. Vontea Davis (39 mln/4 lata) zostaje w Indianapolis, a Alterraun Verneer (26,5 mln/4 lata) z Tennessee powędruje do Tampy, co potwierdza krążące plotki, jakoby Bucs chcieli się pozbyć Darelle Revisa. Jeśli zostanie zwolniony nastąpi to na pewno przed 22:00 polskiego czasu, bo wtedy przysługuje mu 1,5 mln dolarów bonusu, a wybór w drafcie, który Bucs muszą oddać Jets, zmieni się z czwartej rundy na trzecią.
Początek nowego roku to jednak nie tylko podpisywanie kontraktów, ale także zwalnianie weteranów i transfery. W nocy doszło do dwóch bardzo ciekawych wymian. Jacksonville Jaguars oddali Blaine’a Gabberta do San Francisco w zamian za wybór w szóstej rundzie draftu. Gabbert, niewypał na Florydzie, w Kalifornii ma być zmiennikiem Colina Kaepernika. Obaj rozgrywający trafili do NFL w tym samym drafcie 2011, ale Gabbert został wybrany 26 miejsc wcześniej i zarobi w tym roku milion dolarów więcej. W to samo miejsce trafi Jonathan Martin, „bohater” skandalu związanego ze znęcaniem się w szatni Dolphins. 49ers oddadzą Miami wybór w siódmej rundzie przyszłorocznego draftu, ale tylko jeśli Martin załapie się do składu drużyny we wrześniu.
Co do zwolnień to najciekawszym było pozbycie się przez Dallas Cowboys wspomnianego już DE DeMarcusa Ware’a. Pass rusher wciąż wywołuje popłoch w szeregach rywali, ale fatalnie zarządzani Cowboys po prostu nie byi wstanie wchłonąć jego 16-milionowego ciosu w czapkę. Podobno ma za nim podążyć WR Miles Austin, ale to nic pewnego. Zwolniony już został DE Julius Peppers z Bears, który wyraźnie zwolnił tempo i nie jest już wart astronomicznej kwoty 20 mln dolarów.
Jak na razie rynek nie jest łaskawy da reciverów. Żaden z czołowych WR nie znalazł nowego domu, jedynie kilku podpisało nowe kontrakty ze starymi klubami. Chyba że za takiego uznamy Dextera McClustera (12 mln/3 lata przy spełnieniu warunków dot. bonusów), ale i ten kontrakt pokazuje mały popyt na tzw. „skill positions” w ofensywie. Wśród TE z wyrobioną marką nowy kontrakt podpisał tylko Dennis Pitta, który zostaje w Baltimore. Z kolei wśród running backów większośc weteranów poprzestaje na kontrakcie, który najwyraźniej staje się standardem na tej pozycji: 10 mln/3 lata.
Inne ciekawe transakcje z pierwszego dnia free agency:
DE Arthur Jones (30 mln/5 lat) – z Baltimore do Indianapolis.
DT Paul Soliali (33 mln/5lat) – z Miami do Atlanty
FS Malcolm Jenkins (16,25/3 lata) – zwolniony z Nowego Orleanu, trafił do Filadelfii.
LB Carlos Dansby (6 mln/rok, długośc nieujawniona) – z Arizony do Cleveland
OG Roger Saffold (42,5/5 lat) – z St.Louis do Oakland
SS Donte Whitner (28 mln/4 lata) – z San Francisco do Cleveland
DE Tyson Jackson (25 mln/5 lat) – z Kansas City do Atlanty
Można śledzić postępy wolnych agentów za pomocą świetnego narzędzia przygotowanego przez NFL.com.
P.S. Jeśli chcecie być na bieżąco informowani o nowych wpisach zapraszam do zapisania się do Newlettera w prawej kolumnie bloga lub zasubskrybowania bloga na Facebooku lub Twitterze.