1. Najważniejszym wydarzeniem weekendu jest kontuzja Sama Bradforda, rozgrywającego Rams. Bradford, niegdyś #1 draftu, zerwał drugi raz w ciągu dziesięciu miesięcy to samo ścięgno w kolanie i na pewno nie zagra w tym roku. Dla Rams, i tak słabych w ofensywie, to de facto koniec sezonu w brutalnej NFC West. Dla Bradforda najprawdopodobniej koniec kariery w Rams, którzy nie mogą sobie pozwolić na jego monstrualny kontrakt, jeśli nie dostają nic w zamian. Pytanie tylko, czy Bradford w ogóle będzie w stanie wrócić do gry. Rams w desperacji rozważają podobno wymianę za Marka Sancheza. Na ich miejscu wolałbym wezwać z emerytury Tima Tebow. Żaden z tej dwójki nie zachwyca, ale Tebow przynajmniej jakimś cudem wygrywa.
2. W Packers posypał się środek obu linii. B.J. Raji, NT, doznał kontuzji ręki, która wykluczy go z całego sezonu. Jeszcze większą stratą jest uraz kolana centra J.C. Trettera, który wykluczy go z kilku pierwszych tygodni sezonu. Cały camp pracował on jako pierwszy center. Teraz Corey Linsey, tegoroczny wybór z piątej rundy draftu, ma niecałe dwa tygodnie, żeby wypracować na tyle efektowną komunikację z Aaronem Rodgersem, żeby poradzić sobie na najgłośniejszym stadionie w lidze. Tymczasem w Denver wstrząśnienia mózgu doznał Wes Welker i jest to powód do niepokoju, bo przydarzają mu się one ostatnio stanowczo zbyt często.
3. Wygląda na to, że żaden z debiutantów nie stanie na rozegraniu od pierwszego tygodnia. Spokojnie, jestem pewien, że Manziela, Bortlesa i Bridgewatera zobaczymy w pierwszym składzie ich drużyn jeszcze w tym sezonie.
4. W Raiders kilku graczy doznało lżejszych urazów, a Matt Schaub wciąż nie wygląda na startowego quarterbacka. W Oakland nadchodzi kolejny długi sezon. Podobnie jak w Houston, gdzie trudno spodziewać się cudów po Ryanie Fitzpatricku.
5. Cam Newton dość powoli wraca do siebie po operacji kostki. Do tego nabawił się pęknięcia żeber, co nie powinno go wyłączyć z pierwszego meczu, ale na pewno nie ułatwi dowodzenia słabą ofensywą Panthers.
6. Seattle Seahawks wyglądają na rozpędzonych i gotowych do obrony mistrzostwa. San Francisco 49ers nie wyglądają na gotowych, by im to mistrzostwo odebrać. Co prawda to jedynie preseason i trudno wyciągać daleko idące wnioski, ale w Kalifornii mogą zacząć się niepokoić.
7. Ofensywa Saints spisuje się całkiem nieźle. Po operacji Drew Breesa nie ma już śladu, co mnie bardzo cieszy, bo wybrałem go w niedzielnym drafcie fantasy na mojego pierwszego rozgrywającego.
8. Linia ofensywna Chiefs wciąż jest w rozsypce. W tym roku grają przeciwko NFC West, więc Alex Smith może poważnie obawiać się o swoje zdrowie.