Site icon NFL Blog

Historie z Super Bowl 2015 w tle

Super Bowl 2015 logoJeśli czytacie o futbolu w amerykańskich mediach, to niestety cała dyskusję zdominowała sprawa niedodmuchanych piłek Patriots w finale AFC. Stany właściwie oszalały na punkcie kolejnych tłumaczeń Billa Belichicka i Toma Brady’ego odnośnie „ich piłek”. Przy czym musicie pamiętać, że zwrot „my balls” znaczy po angielsku „moje piłki”, ale również „moje jaja”, co nadaje całej sprawie dwuznaczności i stanowi pretekst do niewybrednych żartów.

Ja jednak postaram się dzisiaj wybrać kilka dodatkowych ciekawostek i smaczków, które ubarwią nam niedzielne spotkanie. Niestety muszę zacząć od:

1. Deflategate

Tak swoją drogę strasznie mnie wkurza ta mania amerykańska (podchwytywana i u nas), żeby do każdego mniejszego i większego skandalu dorabiać nazwę kończącą się na „-gate”. Co ciekawe wielu piewców tego trendu nie było na świecie, kiedy w 1972 r. wybuchła afera Watergate, a „Głębokie Gardło” kojarzy im się głównie z filmem pornograficznym z tego samego roku.

Wróćmy jednak do sprawy. Wiele wskazuje na to, że piłki, których Patriots używali podczas finału AFC były nadmuchane słabiej niż przewidują przepisy. Kwestią nierozstrzygniętą jest czy i na ile było to umyślne działanie Patriots. Oczywiście sprawę pogarsza, że to właśnie Patriots, umoczeni kilka lat temu w aferę „Spygate” (a nie mówiłem?). Gdyby przyłapano na tym jakąkolwiek inną drużynę, pewnie skończyłoby się na masowym wzruszeniu ramion i dziennikarze przeszliby do rzeczy, czyli sportowego potencjału Super Bowl. Jednak Bill Belichick to ulubiony czarny charakter NFL i dziennikarze raczej tak łatwo nie odpuszczą.

Na ile skandal może mieć wpływ na Pats? Myślę, że niewielki. Jeśli już to jeszcze bardziej ich zmobilizuje. Patriots to drużyna wyćwiczona w wyciszaniu hałasu medialnego i trzymająca swoje sprawy we własnej szatni. Jeśli nie wierzycie, obejrzyjcie jakikolwiek wywiad w trakcie sezonu z graczem Patriots. Na ich podstawie można by pisać podręczniki PR-u „Jak powiedzieć, żeby nic nie powiedzieć i nie wyjść na dupka”.

2. Ostatnia szarża Belichicka i Brady’ego?

Bill Belichick i Tom Brady to duet QB-trener, który osiągnął najlepsze wyniki w historii NFL. Czy niedzielne spotkanie będzie ich ostatnim? Jeśli po dekadzie przerwy zdobędą swój upragniony czwarty wspólny pierścień (Belichick ma jeszcze dwa jako DC Giants), co będzie ich motywowało do dalszej gry?

Belichick w kwietniu skończy 63 lata. Choć jest niemal równo rok młodszy od Pete’a Carrolla i niecałe sześć lat od Toma Coughlina, to należy do najstarszego pokolenia trenerów w NFL. Czy nie będzie miał dosyć mediów, bycia dyżurnym czarnym charakterem oraz wyczerpującej fizycznie i psychicznie pracy, w której łączy obowiązki trenera i generalnego managera?

Z kolei Tom Brady ma 37 lat i zapewnione miejsce w Hall of Fame i w sercach wszystkich fanów Pats po wsze czasy. Niedawno renegocjował swój kontrakt w sposób, który ułatwia rozstanie z NE. Czy można sobie wyobrazić lepszy scenariusz niż czwarty tytuł, trzecia nagroda MVP Super Bowl i odejście w glorii chwały?

Oczywiście najpierw Patriots muszą wygrać, co wcale nie jest takie pewne. Podobne spekulacje pojawiały się przed Super Bowl trzy lata temu i jak widać obaj ci panowie wciąż trwają na swoich miejscach. Bill Belichick ma kontrakt skonstruowany w taki sposób, że sam może decydować kiedy odejdzie, a Tom Brady wciąż ma umowę ważną jeszcze dwa lata. Niemniej jednak to może być ostatnia szansa, żeby te dwie żywe legendy zobaczyć w Super Bowl.

3. Cheater Bowl?

Za Patriots ciągnie się smród Spygate i Deflategate (no i jak to brzmi?), ale i Seahawks wzbudzają sporo niechęci. Po pierwsze ich fani powszechnie uznawani są za „sezonowców”, którzy zaczęli kibicować tej drużynie, gdy wreszcie stała się dobra po latach posuchy. Po drugie działa oczywiście zasada „bij mistrza”.

Po trzecie wreszcie niemal każdy członek „Legion of Boom” miał swego czasu mniejsze lub większe problemy z testami na obecność środków dopingujących w organizmie, co sprawia, że wielu fanów uważa ich za oszustów, a spora grupa czuje równą niechęć do obu rywalizujących ekip.

4. Kto jest najlepszym cornerbackiem w futbolu amerykańskim?

Darelle Revis i Richard Sherman grają w tak skrajnie różnych systemach, że naprawdę trudno ich porównywać. To jednak nikogo nie powstrzymuje.

Sherman to wybitny defensor na lewej flance, gdzie korzysta z pomocy linii bocznej i swojego zasięgu ramion. Revis to specjalista od krycia 1 na 1 i właściciel pewnej budzącej grozę nieruchomości. Często biega ścieżki lepiej niż reciver i jest ekspertem w odcinaniu rywali od podań. Z drugiej strony to Sherman jest najlepszym statystycznie cornerbackiem odkąd dołączył do ligi w 2011 r.

Tego sporu na pewno nie rozstrzygniemy w niedzielę, ale Super Bowl stanie się kolejnym argumentem w dyskusji. Zobaczymy na czyją rzecz.

5. Starzy znajomi

Jeszcze w 2009 r. wydawało się, że Pete Carroll przejdzie do historii NFL jako „ten facet w Patriots między Parcellcem i Belichickiem”. Doświadczony szkoleniowiec odszedł z Patriots w konflikcie z Robertem Kraftem i zarządem klubu, który następnie ukradł z Jets Belichicka. Reszta jest historią.

Wydawało się, że Carroll spełnia się w roli szkoleniowca uniwersyteckiego na USC. Jednak w 2010 roku objął Seahawks i zbudował tu w krótkim czasie mistrzowską ekipę. Niektórzy uważają, że jego odejście z USC było mocno podejrzane, bo wkrótce na uczelnię spadły sankcje NCAA, po których nie podnieśli się do dzisiaj.

Po drugiej stronie jest Brandon Browner, członek oryginalnego „Legion of Boom”. Gdy Browner skończył zeszły sezon i miał rozpocząć obecny w zawieszeniu za doping, Seahawks postanowili się z nim rozstać. I chyba dobrze zrobili, bo Byron Maxwell w niczym Brownerowi nie ustępuje (poza wzrostem), a Browner w Patriots zalicza więcej kar niż dobrych akcji. Czy przeciwko byłym kolegom zdoła się zmobilizować?

6. Nowa dynastia?

Seahawks walczą o coś więcej niż tylko mistrzostwo. Mogą być pierwszymi od Patriots 2004, którzy obronią tytuł. Już są pierwszymi od Patriots 2004 aktualnymi mistrzami, którzy wygrali w kolejnym sezonie mecz w playoffach i wrócili do Super Bowl. Jeśli wygrają, na pewno nasłuchamy się o mistrzowskiej dynastii. W NFL piekielnie trudno o stały, powtarzalny sukces rok po roku, a co dopiero powtórzenie mistrzostwa. Od Patriots z początku poprzedniej dekady NFL nie miało prawdziwej dynastii. Czy w niedzielę narodzi się nowa?

 

ZOBACZ TEŻ: 

Wszystko o Super Bowl 2015

Exit mobile version