Dziś Cleveland Browns są symbolem klubu w permanentnym dołku. Jednak był taki czas, gdy stanowili synonim najwyższego poziomu profesjonalnego futbolu. W ciągu 10 lat grali w 10 finałach AAFC i NFL. Ich trener, Paul Brown, zasłynął licznymi innowacjami i trudnym charakterem.
Zobacz też: Wielkie dynastie NFL: Vince Lombardi i Green Bay Packers 1960-1967
Dominacja u konkurencji
W 1944 r. Arch Ward, szef działu sportowego „Chicago Tribune” wpadł na pomysł, by powołać nową profesjonalną ligę futbolu, która byłaby konkurencją dla NFL. Tak narodziła się All-American Football Conference. Zrzeszała osiem drużyn, których właścicielami byli prominentni biznesmeni, podczas gdy Ward dawał im ekspozycję w prasie. Pierwszy sezon miał ruszyć w 1946 r.
To był dobry moment na założenie nowej ligi. Tysiące zdemobilizowanych żołnierzy wracało do Stanów. Wśród nich wielkie gwiazdy uczelnianego futbolu, które zaciągnęły się do różnych formacji amerykańskiego wojska. Tymczasem NFL miała poważne problemy, a część jej klubów zawiesiło działalność na czas wojny.
Wśród drużyn AAFC byli Cleveland Browns. Ich właściciel, Arthur McBride, zrobił potężne pieniądze na prowadzeniu korporacji taksówkarskich. Jednocześnie założył agencję prasową, która wyspecjalizowała się w dostarczaniu bukmacherom informacji o wynikach wyścigów koni. W tamtych czasach powiązania z tą branżą oznaczały nieuchronne powiązania ze zorganizowaną przestępczością. McBride wielokrotnie był wzywany na przesłuchania, ale nigdy go za nic nie skazano.
McBride postanowił powierzyć prowadzenie drużyny Paulowi Brownowi. Niespełna 40-letni trener i generalny manager miał już za sobą bogate doświadczenie w roli szkoleniowca. W Massilion w stanie Ohio prowadził lokalną drużynę licealną, która w ciągu ośmiu lat przegrała tylko osiem spotkań. To tam wymyślił playbook, zaczął testować graczy z jego znajomości, a zagrywki na boisko przekazywał za pomocą ustalonych gestów. Wszystko to dziś oczywiste rzeczy, ale w latach 30-tych XX wieku stanowiło przełomowe odkrycia.
Potem przeniósł się do NCAA, gdzie prowadził drużynę Ohio State, a gdy powołano go do wojska przejął jedną z drużyn złożoną z kadetów marynarki wojennej. McBride obiecał Brownowi 17,5 tys. dolarów rocznie (ok. 250 tys. dolarów z uwzględnieniem inflacji) i pełną kontrolę nad drużyną. Szkoleniowiec przyjął posadę w Cleveland, czym naraził się poważnie włodarzom Ohio State, którzy oczekiwali jego powrotu po wojnie.
Jedną z pierwszych decyzji Browna było pozyskanie quarterbacka. Znał Otto Grahama z czasów uczelnianych, gdy ten grał przeciwko niemu na uczelni Northwestern. Graham służył w marynarce wojennej, jednak Brown przekonał go, by podpisał umowę z Browns, która miała zacząć obowiązywać po wojnie. Rozgrywający miał otrzymywać 7,5 tys. dolarów rocznie (nieco ponad 100 tys. z uwzględnieniem inflacji), a do końca wojny stypendium w wysokości 250 dolarów miesięcznie (ok. 3,5 tys. dolarów z uwzględnieniem inflacji).
AAFC zaczęła rywalizację na jesieni 1946 r., a Graham wrócił do kraju wcześniej. W związku z tym postanowił rozegrać jeden sezon w Rochester Royals (dziś Sacramento Kings) w NBL (przodku dzisiejszej NBA). Zdobył tam mistrzostwo, co czyni go jednym z dwóch ludzi w historii, którzy zdobyli profesjonalne mistrzostwo USA w dwóch z czterech najważniejszych dyscyplin zespołowych (football, baseball, hokej, koszykówka).
Po starcie AAFC szybko okazało się, że Browns są absolutnym dominatorem. Drużyna Browna (stąd ich nazwa), grająca głównie w nowej formacji T, dominowała tak w ataku, jak w obronie. W latach 1946-1955 ani razu nie lokowali się niżej niż na 4. miejscu w zdobytych punktach i niżej niż na 2. miejscu w punktach straconych. Przez cztery lata istnienia AAFC przegrali tylko pięć meczów i wygrali wszystkie cztery tytuły mistrzowskie.
Jednym z głównych powodów były innowacje Browna: playbook, facemask, draw play czy analizowanie meczów przeciwników na wideo. Był też jednym z pierwszych szkoleniowców, który wprowadzał do drużyny czarnoskórych zawodników. W 1956 r. jako pierwszy eksperymentował z radiem wbudowanym w kask rozgrywającego, jednak NFL zakazała tego systemu po dwóch miesiącach. Wróciła do niego w 1971 r.
Swoje dołożyli zawodnicy. Otto Graham był jednym z najbardziej dominujących rozgrywających w historii. Gdy dziś patrzymy na jego „gołe” statystyki, nie wydają się one imponujące. Jednak to była epoka, gdy quarterback z większą ilości strat niż podań na TD był normą, a przeciętny passer rating sytuował się w okolicy 60.0. W tej sytuacji Graham, regularnie zaliczający sezony z passer ratingiem w okolicach 90, a nawet powyżej 100, był jak zawodnik z innej planety. Jego passer rating bywał o 30-40% lepszy od ligowej średniej. Co ciekawe przez pierwsze trzy sezony grał również jako DB i zanotował w tej roli siedem przechwytów, z czego pięć w sezonie 1946.
Jednym z tackli był Lue Groza, syn emigrantów z Transylwanii. Jednak zasłynął przede wszystkim jako kicker. Jako jeden z nielicznych potrafił regularnie kopać na bramkę z przeszło 50 jardów, co sprawiło, że drużyny futbolowe zaczęły stopniowo stawiać na wyspecjalizowanych kopaczy.
Na pozycji fullbacka grał Marion Motley, ze średnią jardów biegowych na próbę w karierze 5,7. Cała ta trójka, jak również Brown i trzech innych graczy z lat w AAFC, zasiada w Pro Football Hall of Fame.
Przenosiny do NFL
Browns od samego początku byli uwielbiani w Cleveland, zwłaszcza że Cleveland Rams z NFL po sezonie 1945 niespodziewanie przenieśli się do Los Angeles. Na ich pierwszy mecz przyszło rekordowe 60 tys. ludzi. Jednak Browns stali się ofiarami własnej dominacji. W 1948 r. Browns wygrali wszystkie mecze w całym sezonie. Było to częścią 29 meczów bez porażki z rzędu, co do dziś jest rekordem w profesjonalnym futbolu. W efekcie na przewidywalne mecze AAFC przychodziło coraz mniej fanów. AAFC i NFL traciły pieniądze i przegrywały rywalizację ze znacznie bardziej popularnymi baseballem i futbolem uniwersyteckim.
W efekcie przed sezonem 1950 nastąpiło połączenie, a właściwie wchłonięcie części drużyn AAFC przez NFL. Do NFL dołączyli Browns, San Francisco 49ers i Baltimore Colts (dzisiejsi Indianapolis Colts). NFL nie uznaje statystyk z AAFC za oficjalne, stąd rekordowy passer rating Grahama z 1946 r. – 112,1 pozostawał rekordem nieoficjalnym. Dopiero Joe Montana w 1989 r. uzyskał lepszy. Także „perfect season” Browns nie jest uznawany przez annały NFL.
Przed 1950 r. drużyny AAFC i NFL nie rywalizowały między sobą. Stąd trudno było ocenić realną siłę Browns. Przynajmniej do pierwszego meczu. Przeciwnikami drużyny byli Philadelphia Eagles, którzy zdobyli dwa ostatnie mistrzostwa NFL. W Filadelfii Graham i spółka wygrali 35:10.
W pierwszym sezonie w nowej lidze Browns zdobyli mistrzostwo NFL, pokonując w finale w Cleveland LA Rams. Dwupunktową wygraną zapewnił field goal Grozy w ostatniej minucie, a szczęśliwi fani wpadli na boisko, zdarli koszuli z graczy, obalili słupy bramkowe i rozpalili wielkie ognisko na trybunach.
W kolejnych latach Browns wciąż dużo wygrywali. Graham został trzykrotnie wybrany MVP NFL i pięciokrotnie do drużyny All-Pro. Jednak trzy kolejne finały NFL przegrali. Najpierw rewanż z Rams, a potem dwukrotnie ulegli Detroit Lions. W międzyczasie McBride sprzedał drużynie grupie lokalnych biznesmenów za rekordowe wówczas 600 tys. dolarów (ok. 5,8 mln dolarów po uwzględnieniu inflacji).
Przed sezonem 1954 sytuacji była niepewna. Graham ogłosił, że to jego ostatni sezon. Fullback Motley zakończył karierę w związku z problemem z kolanami, podobnie jak Bill Willis, filar defensywy. Mimo to Browns ponownie zagrali w finale NFL. Ich rywalami znów byli Detroit Lions, którzy na domiar złego wygrali spotkanie między tymi drużynami w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego. Jednak tym razem Browns dominowali i wygrali swój drugi tytuł mistrzów NFL.
Brown przekonał Grahama do powrotu na sezon 1955. Browns ponownie wygrali mistrzostwo, tym razem pokonując Rams w Los Angeles. Gdy Graham zszedł z boiska na kilka minut przed końcem rozstrzygniętego już spotkania, fani w Los Angeles nagrodzili go owacją na stojąco.
W sumie w latach 1950-1955 Browns zagrali w sześciu finałach NFL, trzykrotnie sięgając po mistrzostwo.
Art Modell, odejście Browna i rozpad drużyny
W 1956 r. drużyna musiała radzić sobie bez Grahama. Po raz pierwszy w historii przegrali więcej meczów niż wygrali i opuścili playoffy. W 1957 r. wybrali w drafcie Jima Browna, uważanego za jednego z najlepszych running backów wszechczasów. Zdołali wrócić do finału NFL, ale zostali rozbici przez Lions. W latach 1959-62 nie grali w playoffach.
Tymczasem w 1961 r. drużynę kupił Art Modell, manager w lokalnych firmach telewizyjnych i reklamowych. Początkowo nowy właściciel zapewniał, że Paul Brown ma jego pełne zaufanie i podpisał z nim nowy ośmioletni kontrakt. Jednak szybko doszło między nimi do konfliktów. Autorytarny styl zarządzania szkoleniowca narobił mu wrogów w drużynie. W 1956 r. grupa zawodników Browns, sfrustrowana trudnością z wynegocjowaniem wyższych pensji, założyła NFLPA, czyli związek zawodowy graczy NFL. Pomagał im Craighton Miller, prawnik i były asystent Browna. Wściekły szkoleniowiec kazał wyretuszować drużynowe zdjęcie w jego gabinecie, by usunąć z niego Millera.
Ostatecznie grupa zawodników zażądała większej kontroli nad playcallingiem i znaleźli posłuch u Modella. Właściciel drużyny i wielu graczy uważali, że szkoleniowiec przestał adaptować się do zmian w grze. Po sezonie 1962 Paul Brown został zwolniony z klubu, który nosił jego nazwisko.
Browns już nigdy nie wrócili do dawnej chwały. W 1966 r. po konflikcie z Modellem na emeryturę przeszedł Jim Brown, jeden z najlepszych RB wszechczasów, który poświęcił się karierze aktorskiej. Co prawda w 1964 r. drużyna zdobyła mistrzostwo NFL, ale potem było już tylko gorzej. Jedna z najbardziej utytułowanych drużyn w pierwszych latach NFL nigdy nie zagrała w Super Bowl. Od 1990 r. tylko dwukrotnie awansowała do playoffów.
W 1995 r. Modell postanowił przenieść drużynę do Baltimore. Po długich targach Modellowi pozwolono zabrać zawodników, trenerów i cały personel do nowo założonych Baltimore Ravens. Cleveland Browns zawiesili operacje na trzy sezony, jednak wrócili w 1999 r. z nowym managementem. Obecni Browns są dziedzicami tradycji i barw drużyny Paula Browna.
Paul Brown spędził pięć lat z dala od futbolu. Nie obejrzał w tym czasie ani jednego meczu Browns. Powodziło mu się nieźle, bo wciąż obowiązywał jego ośmioletni kontrakt z Browns, na mocy którego otrzymywał 82,5 tys. dolarów rocznie (niemal 690 tys. dolarów po uwzględnieniu inflacji). Jednak natura ciągnie wilka do lasu.
W 1968 r. do ligi AFL dołączyła drużyna z miasta oddalonego o zaledwie 250 mil od Cleveland – Cincinnati Bengals. Brown był trzecim największym udziałowcem, prezesem, trenerem i generalnym menedżerem drużyny, a wśród jego asystentów był m.in. Bill Walsh, który dekadę później zbudował swoją dynastię w San Francisco. Mimo pewnych sukcesów Bengals za jego kadencji nie wyszli poza Divisional Round. W 1975 r. w wieku 67 lat zrezygnował z posady trenera, jednak pozostał prezesem drużyny. Bengals dwukrotnie awansowali do Super Bowl, jednak w obu przypadkach przegrali z 49ers Billa Walsha – trenera, którego Paul Brown nie chciał namaścić na swojego następcę.
Brown zmarł w 1991 r. w wieku 82 lat na skutek powikłań po zapaleniu płuc. W 2000 r. nowy stadion Bengals został ochrzczony Stadionem Paula Browna.
Zostań mecenasem bloga: