Site icon NFL Blog

NFL przed sezonem 2013 – AFC South i AFC West

Obie te dywizje mają zdecydowanych faworytów. W AFC West największym znakiem zapytania jest postawa nowych Chiefs, w AFC South postępy Indianapolis Colts pod wodzą Andrew Lucka.

 

AFC SOUTH

AFC South poza swoją dywizją grają ze słabą AFC West oraz z najmocniejszą w lidze NFC West.

 

Houston Texans

Najmłodsza (założona w 2002 r.) drużyna NFL jest zdecydowanym faworytem swojej dywizji, którą wygrali już dwa razy z rzędu. Po prostu nie ma dla nich konkurentów. Ich głównym atutem jest obrona, z defensywnym MVP zeszłego sezonu, J. J. Wattem na czele. W ataku gra w coraz mniejszym stopniu opiera się na talentach biegowych Ariana Fostera, a coraz bardziej na ramieniu QB Mata Schauba i jednym z najlepszych reciverów w NFL Andre Johnsonie. Tego ostatniego ma trochę odciążyć wybrany w pierwszej rundzie tegorocznego draftu DeAndre Hopkins.

Najbardziej znaczącymi wzmocnieniami w offseason byli SS Ed Reed, który przyszedł z Baltimore i wieloletni punter Raiders, Shane Lechler. Reed jest liderem wszechczasów NFL w ilości jardów powrotnych po przechwycie i ośmiokrotnie wybierany był do All-Pro, ale dochodzi do siebie po operacji i trudno powiedzieć ile ma jeszcze sił w wieku 34 lat i po 11 sezonach w lidze.

Texans to drużyna zbudowana bardzo mądrze, ale Matt Schaub to solidny quarterback, jednak o klasę za słaby, żeby uczynić z Texans poważnego pretendenta do tytułu.

 

Indianapolis Colts

Po katastrofalnym sezonie 2011 Colts odbili się w zeszłym roku, wchodząc do playoffów z bilansem 11-5. Dużo jedna w tym było szczęścia. Colts wygrali aż 9 z 10 swoich meczów, które zakończyły się różnicą siedmiu punktów lub mniejszą. Statystyki pokazują, że w długim terminie ten wynik oscyluje w okolicy 50%. Ponadto stosunek punktów zdobytych do straconych przypominał raczej drużynę z bilansem 7-9, niż 11-5 (za Billem Barnwellem z Grantland).

Z drugiej strony QB Andrew Luck powinien być jeszcze lepszy niż w zeszłym sezonie. Kluczem będzie poprawa linii ofensywnej, bo w 2012 r. Luck został zsackowany 41 razy (4. najgorszy wynik w NFL). Do tego Luck powinien nieco ograniczyć swoje 18 INT z zeszłego sezonu. Warto jednak pamiętać, że wynikało to z ogromnego ciężaru, jak spoczął na jego barkach.

Colts wciąż nie należą do najbardziej utalentowanych drużyn w lidze. Co prawda Luck oraz dwaj WR: doświadczony Reggie Wayne i młokos T.Y. Hilton sprawiają, że atak podaniowy Colts może być nadzwyczaj interesujący, to jednak pozostają pytania o linię ofensywną oraz o obronę, która w zeszłym roku sytuowała się w ogonie ligi.

 

Tennessee Titans

Ekipa z Nashville to uosobienie przeciętności. Poza RB Chrisem Johnsonem próżno tam szukać prawdziwych gwiazd. Największymi wzmocnieniami w składzie są safety Bernard Pollard, znany z agresywnego stylu gry, co przynosi mu tyle udanych akcji, co kar oraz były TE z San Francisco, Delaine Walker.

Na rozegraniu w Titans gra Jake Locker, dla którego nadchodzący sezon to ostatnia szansa na udowodnienie, że nie jest zmarnowanym wyborem z pierwszej rundy draftu. Pod jego wodzą ofensywa znajduje się w ligowym ogonie (23. miejsce pod względem ilości punktów, 26. W ilości zdobytych jardów). Nie lepiej w defensywie, która pozwoliła przeciwnikom na zdobycie większej ilości punktów niż jakakolwiek inna defensywa w NFL. Jednak jakimś cudem regularnie przekłada się to na 5-6 zwycięstw.

 

Jacksonville Jaguars

W ekipie tej próżno szukać wielu jasnych punktów. Po zmianie właściciela klub powoli się odbudowuje, ale w tym roku jeszcze nie będzie widać efektów. Na rozegraniu o miano pierwszego QB walczą Chad Henne i Blaine Gabbert. Obaj to w najlepszym razie opcje nr 2, ale lepszych nie ma. Najbardziej utalentowany WR Justin Blackmoon ma problemy z ustabilizowaniem formy, prowadzeniem auta po alkoholu i dopingiem, przez co nie zagra w pierwszych czterech meczach sezonu. Z kolei RB Maurice Jones-Drew, największa gwiazda drużyny, opuścił zeszłoroczny offseason ze względu na konflikt wokół nowego kontraktu i w zeszłym roku był tylko cieniem samego siebie.

Nie lepiej jest po stronie defensywnej. Pod względem statystycznym Jags mieli trzecią najgorszą obronę w lidze (po Titans i Saints). W drafcie zużyli pięć z ośmiu wyborów na defensywę, ale czy to pomoże? Projekt odbudowy klubu z Florydy trwa i końca nie widać.

 

Moja prognoza: Dywizja dla Texans, którzy nie mają konkurencji w tym względzie. Colts będą drudzy z bilansem między 7-9 i 9-7, ale nie załapią się do playoffów. Titans na trzeciej lokacie, a Jags będą jedną z najsłabszych drużyn nie tylko w dywizji, ale i w całej lidze.

 

AFC WEST

Faworyci Broncos, przebudowani Chiefs, wielka niewiadoma Chargers i teoretycznie najsłabsi w lidze Raiders. Poza swoją dywizją grają z AFC South i nieobliczalną NFC East.

 

Denver Broncos

Payton Manning w składzie sprawia, że Broncos są nie tylko faworytami swojej dywizji, ale i całej konferencji. Do tego wzmocnili się, podkupując z Patriots jednego z najbardziej produktywnych WR ostatnich lat, Wesa Welkera. Także wśród running backów mają aż nadmiar bogactwa. Kontuzje nieco przerzedziły środek linii ofensywnej, ale także tu Broncos nie mają większych problemów.

Znacznie gorzej sytuacji przedstawia się w defensywie. Von Miller, najlepszy pass rusher drużyny i jeden z najlepszych obrońców w NFL, został zawieszony na sześć meczów za używanie nielegalnych substancji (zapewne chodziło o trawkę). Kara jest surowsza niż pierwotnie ogłoszone cztery mecze, bo Miller nie współpracował podczas śledztwa i robił wszystko, żeby zafałszować wyniki. Od teraz każde kolejne naruszenie polityki ligi będzie skutkowało min. rokiem zawieszenia dla Millera.

Do tego w offseason Broncos musieli zwolnić drugiego najlepszego pass rushera Elvisa Dumervila, którego agent nie znalazł na czas działającego faksu, żeby przesłać podpisany zrestrukturyzowany kontrakt. Jakby tego było mało w meczu przedsezonowym urazu kręgosłupa doznał Derek Wolfe i nagle obrona Broncos zaczęła wyglądać podejrzanie.

 

Kansas City Chiefs

Po katastrofalnym zeszłym sezonie Chiefs zwolnili trenera i  większość sztabu. Do Kansas przyjechał Andy Reid, twórca sukcesów Eagles w ubiegłej dekadzie, a w ramach transferu z 49ers do drużyny dołączył QB Alex Smith, łatając największą dziurę w składzie. Chiefs wygrali zaledwie dwa mecze w zeszłym roku, ale w tej ekipie jest zadziwiająco dużo talentu, jak na tak kiepskie wyniki.

Oczywiście Chiefs nie staną się z miejsca faworytami, ale z kompetentnym rozgrywającym i trenerem mogą sprawić niejedną niespodziankę. Ja uważam ich za czarnego konia tegorocznych rozgrywek.

 

San Diego Chargers

Czy da się coś jeszcze wycisnąć z Philipa Riversa? Jeszcze niedawno uważany był za jednego z najlepszych QB w lidze, obecnie jest jednym z najbardziej nierównych. „Naprawienie” Riversa oraz posprzątanie bałaganu po zwolnionym trenerze Norvie Turnerze będzie najważniejszym zadaniem nowego szkoleniowca, Mike’a McCoya.

Chargers wzmocnili przede wszystkim obronę. Z Indianapolis przyszedł Dwight Freeney, doświadczony DE/OLB, a w drafcie sięgnęli po LB Mantiego Te’o, drugiego w głosowaniu na laureata Nagrody Heismana.

Ekipa w San Diego jeszcze kilka lat temu była uznawana za najbardziej utalentowaną w lidze. Wciąż może napsuć krwi faworytom. Jednak bez powrotu Riversa do formy nie zdołają powalczyć o najważniejsze cele.

 

Oakland Raiders

Tak naprawdę nikt nie spodziewa się po Kalifornijczykach, że zdołają powalczyć w tym sezonie o cokolwiek innego, niż numer 1 przyszłorocznego draftu. I są do niego zdecydowanymi faworytami. Nowe kierownictwo wykorzystuje ten sezon, żeby wyczyścić prawdziwą stajnię Augiasza pozostałą po Alu Daviesie, który pozostawił klub z przepłacanymi weteranami i niewielką ilością wyborów w drafcie. W tym roku Raiders muszą wyczyścić konto, dopiero w przyszłym mogą faktycznie podjąć walkę o powrót na szczyt.

 

Moja prognoza: Dywizja dla Broncos, dzika karta dla Chiefs, Chargers w okolicy ligowej średniej, a Raiders z numerem 1 w dracie.

 

Zapraszam jutro na NFC East i NFC North.

 

ZOBACZ TEŻ:

AFC East i AFC North

NFC East i NFC North

NFC South i NFC West

Exit mobile version