Site icon NFL Blog

Super Bowl 2019: Defensywna batalia dla Patriots

Jeśli jakiegoś nowicjusza zachęciłem do oglądania Super Bowl 2019 to bardzo przepraszam. Tegoroczny finał NFL był ciężki nawet dla futbolowych weteranów. Masa defensywy, puntów, mało efektownych akcji. Jeśli jesteś nowicjuszem, a ten mecz cię nie zraził, to mam dobrą informację: bywa gorzej, ale bardzo, bardzo rzadko. W roku ofensyw Bill Belichick znów poszedł pod prąd. Jego sztab trenerski wsiadł w wehikuł czasu, stworzył plan gry jak z lat 70-tych XX wieku, a New England Patriots skompletowali drugą mistrzowską trylogię.

 

Co Bill Belichick ma wspólnego z Einsteinem?

W zeszłym sezonie Patriots przegrali drugie najbardziej ofensywne Super Bowl w historii. Ich defensywa nie była w stanie powstrzymać zmiennika Eagles Nicka Folesa. Prawdziwie wielcy trenerzy wyciągają wnioski. I Bill Belichick wyciągnął. Po 12 miesiącach to defensywa Patriots biła rekordy. Najmniej punktów w sumie w historii Super Bowl (16). Wyrównany rekord najmniejszej liczby punktów jednej drużyny (3). Druga drużyna w historii, która nie zdobyła nawet jednego przyłożenia w Super Bowl. Najmniej przyłożeń w sumie w historii Super Bowl. Rekordowe osiem serii ofensywnych Rams z rzędu zakończonych puntem.

Przywykliśmy, że nie ma już dobrych defensyw, które ograniczają zdobywane jardy. Dobre defensywy wymuszają straty, bo niemożliwe jest całkowite zdławienie współczesnej ofensywy wobec przepisów faworyzujących atak. Nie ma miejsca dla fullbacków we współczesnej NFL. Nie da się zamknąć meczu biegiem, jeśli cały stadion wie, że będziesz biegł.

Wydawało nam się, że to niepodważalne prawa natury, niczym prawo powszechnego ciężenia. Ale tak jak Einstein wykazał, że wzory Newtona nie są zawsze poprawne1, tak Belichik pokazał, że prawa futbolu nie odnoszą się do niego. To on w 2007 r. wprowadził do NFL spread i zaczął rzucać na potęgę jak dzieciaki z uczelni. Kiedy rywale zaczęli to kopiować i grać lżejszymi formacjami, stworzył dwugłowe monstrum tight endów. A kiedy i to stało się popularne, wrócił do epoki kamienia łupanego. Czy reszta NFL musi nauczyć się rzucać kamieniami w dinozaury, by powstrzymać Patriots?

 

McVay przechytrzony

Ale to tylko część prawdy. Patriots mają niesamowitą zdolność przemiany z meczu na mecz. Inaczej grali, gdy zdominowali Chargers, inaczej gdy musieli dotrzymać kroku Patrickowi Mahomesowi, jeszcze inaczej przeciwko Rams. Potrafią modyfikować plan gry w trakcie meczu na skalę niespotykaną w NFL.

Nie oszukujmy się, Rams nie byli w najwyższej dyspozycji. Ofensywa miała wyraźnie słabszą końcówkę sezonu. Todd Gurley znów spędził większość meczu za linią boczną, choć w kilku akcjach pokazał przyspieszenie nieosiągalne dla mało efektywnego tego wieczoru C.J. Andersona. Sean McVay miał dwa tygodnie, by wymyślić coś zaskakującego. Rok temu Doug Pedersen opróżnił playbook Eagles i rzucił na Patriots wszystko co miał. Ledwo starczyło. W niedzielny wieczór w Atlancie McVay grał, jakby to był po prostu kolejny mecz sezonu zasadniczego.

Obrona Nowej Anglii świetnie wiedziała co będą grali rywale. Większość meczu spędzili w obronie strefowej, ale nawet ta strefa nieustannie „pływała” i się zmieniała. Jared Goff był kompletnie skonfundowany. Momentami wyglądał jak w niesławnej debiutanckiej kampanii – zestresowany, przestraszony, nie wiedział na co patrzeć, za długo trzymał piłkę, brał niepotrzebne monstrualne sacki. McVay nie potrafił mu pomóc i to, a nie fakt że przegrał, stanowi skazę na jego wizerunku. Z Belichickiem przegrywali najlepsi, ale kompletna bezradność ataku Rams to potencjalna czerwona flaga dla klubów szukających „nowego McVaya”.

Żeby było jasne, dalej uważam, że McVay to świetny trener, a jego wyniki mówią same za siebie. Po prostu młokos dostał cenną i bolesną lekcję od starego wygi. Jak napisałem wyżej, o wielkości trenera świadczy zdolność do wyciągania wniosków z własnych niepowodzeń. Zobaczymy, czy młody trener z LA ma szanse na wielkość. Do historii już wszedł, jako najmłodszy trener w Super Bowl.

Za kilka lat zapomnimy o okolicznościach tego meczu. A szkoda. O ile przed oglądaniem tego meczu powinno wyświetlać się jakieś ostrzeżenie o zagrożeniu dla zdrowia psychicznego, o tyle w zapomnienie pójdzie drugi stary człowiek, co udowodnił, że może. Wade Philips.

 

Jak Wade Philips ograniczył Brady’ego

Gdyby ofensywa Rams zagrała lepiej, to dziś fetowalibyśmy Philipsa jako tego archetypowego starego mędrca2. Jego defensywny plan na to spotkanie niczym nie ustępował planowi Belichicka i Briana Floresa. Nie jest specjalną tajemnicą, że Philips ma ogromną „kreatywną swobodę” w zarządzaniu obroną, podczas gdy McVay skupia się na ataku. W przeciwieństwie do swojego szefa, Philips rzucił na Brady’ego wszystko co miał.

Jednym z filarów sztuki powstrzymywania Brady’ego jest zmienność. Zmienność krycia i zmienność ustawienia. Rams zrobili coś innego, coś podobnego co z reguły robią w ataku. Z jednego ustawienia grali różne warianty krycia. Już w pierwszej akcji podaniowej podmienili krycie, co spowodowało fatalny błąd Brady’ego i dało przechwyt obronie Rams. Rozgrywający Patriots wiele na boiskach widział, rzucił całą masę przechwytów i nie byłby tam gdzie jest, gdyby nie umiał się z nich otrząsnąć. Jednak ta strata wyraźnie nim wstrząsnęła. O ile przeciwko Chiefs wzorowo czytał obronę i spokojnie dostosowywał wariant ofensywny, o tyle w Super Bowl nie ufał temu co widzi. Zdarzało mu się zmieniać zagrywki na niewłaściwe, wahał się w kieszeni, trzymał za długo piłkę, dość nerwowo reagował na presję Donalda i Suha.

Jednak Rams nie udało się osiągnąć najważniejszego – nie potrafili w ciągły sposób wywierać presji na rozgrywającego Patriots. Brady został zsackowany tylko raz i uderzony czterokrotnie. Tymczasem Patriots zaliczyli cztery sacki na Goffie, a uderzyli go dwunastokrotnie. Dwa razy Rams w ostatniej chwili uniknęli safety, a raz ich QB został zrównany z ziemią w akcji biegowej.

Trzeba przyznać, że Rams nie ograniczyli ofensywy rywali tak dokładnie jak zrobili to Patriots. Gracze z Nowej Anglii zdobyli w ataku ponad 400 jardów i 22 pierwsze próby na niezłej, choć nie powalającej średniej 6 jardów na próbę. Jednak mimo tej optycznej przewagi defensywa Rams świetnie trzymała się w kluczowych chwilach. W pięciu z sześciu pierwszych serii meczu Patriots dotarli na 40 jard Rams lub dalej. Wyciągnęli z tego trzy punkty – FG, niecelny FG, punt, INT i nieudana czwarta próba (nie w tej kolejności). Przez trzy kwarty Patriots nie potrafili zdobyć przyłożenia, choć trochę zasługi jest po ich stronie. W pierwszej kwarcie wzięli drugą przerwę na żądanie w sytuacji 3&8, tylko po to żeby zagrać po tym prostą akcję biegową. Oczywiście nieskuteczną.

 

Serie, które rozstrzygnęły Super Bowl

Rams mieli swoje szanse, głównie w trzeciej kwarcie. Kluczowy moment nastąpił na 3,5 minuty przed końcem, gdy kompletnie niepilnowany Brandin Cooks znalazł się w polu punktowym Patriots. Goff minimalnie spóźnił podanie, ale i tak byłoby to przyłożenie, gdyby nie Jason McCourty, który kapitalnie dogonił Coksa i wybił mu piłkę. Moim zdaniem była to druga najważniejsza akcja tego Super Bowl.

Jason przez lata był w cieniu swojego bliźniaka, Devina. Kiedy Devin grał o najwyższe cele, Jason już był na wakacjach. To był jego pierwszy Super Bowl, a ta akcja powinna zapisać się złotymi zgłoskami w historii Pats.

Jednak już wcześniejsze sekwencje dały nadzieję. Najpierw Dont’a Hightower upuścił INT. Chwilę potem Patrick Chung zszedł z boiska ze złamaną ręką. Jared Goff wykonał swoje najlepsze podanie dnia przy 3&6 do Roberta Woodsa na 18 jardów. Jednak Rams zostali tylko z trzema punktami.

W kolejnej serii zagrali 9 akcji, ale skończyło się puntem.

McVay był zaskakująco konserwatywny w swoich decyzjach w tym meczu. Regularnie odpuszczał czwarte próby nawet przy w miarę krótkim dystansie (dwa razy 4&5, raz 4&3 w okolicy środka boiska). Jednak najbardziej wątpliwa była decyzja przy 3&22 na 10,5 min. przed końcem meczu. Co prawda mieliśmy jeszcze remis, ale czy Super Bowl to najlepszy czas na kunktatorstwo? A jednak McVay ordynuje bieg Gurleya.

Jasne, 3&20+ (albo 4&20+) nie jest optymalną sytuacją. W playoffach od 2001 r. drużyny NFL konwertują tylko 6,7% takich prób (8/119). Tyle że wszystkie osiem konwersji to były podania. Żaden bieg nie dał w tej sytuacji pierwszej próby. Czemu nie zagrać dalekiego podania? Nawet jeśli skończy się przechwytem, niewiele się to różni w tej sytuacji od puntu. A 8% szans na konwersję (podania to w tych sytuacjach 8/97) to i tak lepiej niż zero w akcji biegowej.

Oczywiście w następnej serii Rams stracili przyłożenie.

Ta seria była absolutnym majstersztykiem Toma Brady’ego. Cztery szybkie podania, w tym decydujące do Roba Gronkowskiego, które ustawiło przyłożenie i było akcją meczu.

Jeśli to ma być ostatnie podanie złapane przez Gronka w karierze, to trudno sobie wyobrazić lepsze zakończenie. No, może gdyby złapał je 5 jardów dalej.

W odpowiedzi Rams popełnili swoją jedyną stratę w tym meczu. Goff spanikował pod presją i, jak ma to często w zwyczaju, rzucił pseudo-zdrowaśkę do Cooksa. Tyle że, jak przez prawie cały mecz, na posterunku był Gilmore, który znakomicie się ustawił i przechwycił piłkę. Patriots musieli tylko spalić zegar.

Cały stadion wiedział, że będą biegać. Miałem nadzieję, że zrobią coś innego, bo przecież ten front nie wpuści biegu na pierwszą próbę w takiej sytuacji, a do końca jeszcze 4 minuty przy jednym posiadaniu różnicy. Myliłem się. Ta seria była majstersztykiem linii ofensywnej Patriots, która kompletnie narzuciła rywalowi swoją wolę. Dwie ostatnie serie Pats pokazały, czemu to właśnie ta drużyna zasłużyła w niedzielę na wygraną.

 

Co dalej?

Dynastia Patriots trwa. Druga trylogia mistrzowska została skompletowana w pięć lat, nie w cztery, ale wcale nie jest mniej imponująca. Dopóki Brady i Belichick są w Nowej Anglii, będą groźni, nawet jeśli będą musieli znów ogłosić zaciąg nowych zawodników. Swoje lata ma Julian Edelman. Rob Gronkowski może zakończyć karierę. Trey Flowers i Trent Brown są wolnymi agentami. Jednak nawet jeśli byłby to koniec, takiej dynastii już w NFL nie zobaczymy. Mimo wszystko z epitafium wstrzymam się do momentu, aż pogrzeb będzie pewny.

Rams muszą wyciągnąć wnioski. W ostatnich pięciu latach byli czwartym przeciwnikiem Pats w Super Bowl. Żadna z tych drużyn3 do tej pory do wielkiego finału nie wróciła. To pokazuje jak wiele czynników musi zagrać, by dotrzeć choćby w okolice szczytu. Chyba że jesteś Patriots, ale już ustaliliśmy, że ich podstawowe prawa fizyki nie dotyczą.

Drużyna z LA w przyszłym roku będzie jeszcze miała cały rdzeń składu, poza Ndamukongiem Suhem, FS Lamarcusem Joynerem i OG Rogerem Saffoldem. Problemy zaczną się w 2020 r. Kluczowa decyzja – co zrobić z Goffem, który na debiutanckim kontrakcie jest atutem. Na gwiazdorskim może stać się obciążeniem.

 

Luźne notatki po Super Bowl 2019

1. Zasłużona nagroda MVP dla Juliana Edelmana. Złapał 10 piłek na 140 jardów i w pierwszej połowie był całą ofensywą Patriots. Nickell Robey-Coleman twierdził, że cały czas wiedział, co robią Patriots, ale jeśli twój zawodnik łapie piłki na 140 jardów na prawie 4 jardach separacji to lepiej się nie odzywać.

2. Najlepszym graczem Rams by zdecydowanie punter Johnny Hekker. Jako trzeci punter w Super Bowl przekroczył 400 jardów. Jako pierwszy dokonał tego w mniej niż 10 kopnięciach. Do tego jest nowym rekordzistą, jeśli chodzi o długość puntu w Super Bowl – 65 jardów. Odebrał tytuł… punterowi Pats, Ryanowi Allenowi, który cztery lata temu kopnął na 64 jardy. Chociaż miał tu nieco szczęścia, bo po odbiciu się od ziemi piłka przeleciał jeszcze 26 jardów we „właściwą” stronę.

3. Najlepsza reklama podczas tegorocznego Super Bowl.

4. Maroon 5 w przerwie byli jeszcze gorsi, niż się można było spodziewać. Zdecydowanie większą furorę zrobiła mała córeczka Toma Brady’ego.

5. Ogromne dzięki dla całej grupy Patronów NFLBlog.pl na Fcebooku oraz ekipy spod #NFLpl na Twitterze za wspólne oglądanie. Dzięki Wam udało mi się nie zasnąć. Do zobaczenia w przyszłym sezonie! (aczkolwiek w offseason również zapraszam na bloga, będzie się działo)

 

Zostań mecenasem bloga:

  1. Teoria względności, upraszczając, doprecyzowuje wzory Newtona dla obiektów o bardzo, bardzo dużej masie. A jeśli interesuje cię to bardziej od futbolu i chcesz więcej szczegółów, to jesteś na złym blogu ;)
  2. Mistrz Yoda, Albus Dumbledore, Mistrz Miyagi, Merlin, Gandalf – na pewno kojarzysz ten typ
  3. Seahawks 2014 (Super Bowl w 2015 r, ale wieńczący sezon 2014), Falcons 2016, Eagles 2017 i Rams 2018
Exit mobile version