Site icon NFL Blog

Amerykański futbol w Europie

Startująca w weekend European League of Football planuje stworzyć „europejską NFL”. Jednak wszystkie dotychczasowe próby powołania europejskiej ligi kończyły się mniejszymi i większymi klapami. Czy tym razem będzie inaczej? W gronie drużyn – założycieli mamy jedną polską ekipę – Panthers Wrocław.

Futbol, rugby, piłka nożna

Kibice tych dyscyplin lubią się przechwalać, że to ich była „najpierwsiejsza”, a pozostałe to tylko nieudolne namiastki. Rzeczywistość jest jednak nieco inna.

Przez wieki w całej Europie grano w różne odmiany gier związanych z piłką, począwszy od rzymskiego harpastum, o którym nie wiemy zbyt wiele. W różnych regionach naszego kontynentu gra przyjmowała różne formy. Można było używać rąk lub tylko nóg, było więcej lub mniej zawodników, a przeciwnicy nie przejmowali się specjalnie ranami i ofiarami śmiertelnymi wśród zawodników – to były nieodzowne elementy gry. Jedną z pozostałości po tamtych grach jest Calcio Fioretino lub Calcio Storico, będące czymś pomiędzy piłką nożną, rugby i masową bijatyką. Przy tym sporcie futbol amerykański to zabawa dla grzecznych chłopców.

https://www.youtube.com/watch?v=EEyg1D9-XMk

Z biegiem czasu masa rozmaitych gier związanych z piłką zaczęła się kodyfikować w trzy dyscypliny: rugby i piłkę nożną w Europie oraz futbol amerykański po drugiej stronie Atlantyku. Jeszcze w XIX wieku te trzy dyscypliny miały ze sobą sporo wspólnego, ale już na przełomie XIX i XX wieku każda z nich poszła w swoją stronę.

Przy okazji coraz większą wagę zaczęto przywiązywać do bezpieczeństwa zawodników. W USA na początku XX wieku niemal zakazano futbolu w związku z kolejnymi ofiarami śmiertelnymi wśród uprawiających go studentów. Ostatecznie interwencja prezydenta Roosevelta i modyfikacja zasad uratowały sport.

Niemieckie początki

W pierwszej połowie XX wieku Europa grała w piłkę nożną i rugby, USA w futbol, choć globalny zasięg piłki nożnej sprawił, że i w Stanach nie był to sport nieznany. Sytuacja zmieniła się po II wojnie światowej. Do Europy napłynęły tysiące amerykańskich żołnierzy. Wielu z nich było uczelnianymi sportowcami, niektórzy mieli za sobą (lub przed sobą) doświadczenia w profesjonalnych ligach, jak NFL, NBA czy MLB. Jak podczas każdej wojny, jednostki nie będące na froncie musiały sobie czymś zająć czas. Wielu z nich grało w grę, którą znało z domu – futbol amerykański.

Po wojnie amerykańskie wojska pozostały w Europie w oczekiwaniu na III wojnę światową, podczas której mieli bronić demokracji przed Sowieckim komunizmem. Żelazna Kurtyna przebiegała w poprzek podzielonych Niemiec, więc to tam stacjonowały najliczniejsze oddziały Wuja Sama. Nic dziwnego, że historia futbolu amerykańskiego na naszym kontynencie rozpoczęła się właśnie w tym kraju.

W 1976 r. powstała pierwsza niemiecka drużyna – Frankfurt Löwen. Początkowo grali przeciwko różnym ekipom złożonym z żołnierzy US Army. Dwa lata później rozpoczęły się rozgrywki American Football Bundesliga, w których wzięło udział sześć drużyn: Frankfurter Löwen, Ansbach Grizzlies, Düsseldorf Panther (najstarszy istniejący do dziś klub futbolowy w Europie), Munich Cowboys, Berliner Bären oraz Bremerhaven Seahawks. Frankfurckie Lwy rozpadły się w latach 80-tych, ale futbolowa Bundesliga do dziś jest najsilniejszą krajową ligą futbolową w Europie, choć w międzyczasie zmieniła nazwę na German Football League (GFL).

Pod egidą NFL

W 1986 r. rozpoczęła się seria American Bowl. Była to seria meczów promujących NFL za granicami Stanów Zjednoczonych. Co roku liga wybierała od dwóch do ośmiu drużyn, które grał piąty mecz przedsezonowy, w tym samym tygodniu co Pro Football Hall of Fame Game. Początkowo mecze rozgrywane były głównie w Europie – Londynie, Berlinie i Barcelonie oraz w Tokio. American Bowl trwały do 2005 r., ale po 1994 r. tylko jeden z meczów został rozegrany w Europie (Dublin, 1997). Ich miejsce zajęło nowe przedsięwzięcie.

American Bowl pokazały, że jest zapotrzebowanie na amerykańską odmianę futbolu na Starym Kontynencie. W 1989 r. właściciele klubów NFL postanowili powołać do życia wiosenną ligę. World League of American Football (WLAF) składała się z sześciu drużyn z USA, jednej z Kanady i trzech z Europy – Barcelona Dragons, Frankfurt Galaxy i London Monarchs. Kluby NFL zrzuciły się po 50 tys. dolarów na kapitał startowy, ale docelowo liga miała utrzymywać się sama.

Cele były dwa. Po pierwsze zawodnicy mający talent, ale nienadający się jeszcze do NFL, mieli się ogrywać, nabywać doświadczenia i pokazywać skautom. Po drugie liga miała promować futbol amerykański poza ojczyzną. W USA WLAF nie wywołała większego zainteresowania, jednak w Europie było inaczej. Na finale, ochrzczonym mianem „World Bowl” na Wembley pojawiło się ponad 61 tys. kibiców. Jednak straty finansowe sprawiły, że po drugim sezonie liga zawiesiła działalność.

W 1995 r. WLAF wróciła do gry. Tym razem wyłącznie z drużynami europejskimi, w 1998 została przemianowana na NFL Europe, a w 2006 r. na NFL Europa. Od samego początku zmagała się z problemami finansowymi i organizacyjnymi. Choć na World Bowl wciąż pojawiało się sporo fanów, jednak średnia widownia utrzymywała się w okolicy 10 tys. widzów na mecz. Kibicom nie było łatwo identyfikować się z drużynami, których składy zmieniały się z sezonu na sezon, nie było w nich rodzimych graczy, a jedynie odrzuty z NFL.

Innym problemem byli amerykańscy gracze – nie znający języków, często po raz pierwszy poza własnym krajem. W epoce bez powszechnego dostępu do internetu mieli spore problemy z kontaktem z rodzinami, a w europejskiej rzeczywistości czuli się wyobcowani. Nie rozumieli gazet, radia, telewizji, mieli problemy z załatwieniem prostych spraw. To wywoływało problemy dyscyplinarne.

Ostatecznie liga została zamknięta po sezonie 2007. Podobno traciła 30 mln dolarów rocznie. Choć wychowała kilku zawodników, którzy odcisnęli piętno na amerykańskiej NFL, na czele z Kurtem Warnerem i Adamem Vinatierim, zyski były zbyt małe w stosunku do kosztów.

Ciężar promowania futbolu amerykańskiego w Europie przejęło NFL International Series. Od 2007 r. co roku przynajmniej jeden mecz sezonu zasadniczego NFL rozgrywany jest w Londynie. W 2019 r. były to już cztery mecze, jednak pandemia COVID-u zahamowała rozwój przedsięwzięcia. W 2021 r. NFL International Series wraca do Londynu, na razie z dwoma spotkaniami.

Europejskie puchary

Drużyny złożone z europejskich zawodników nie miały wsparcia gigantycznej machiny promocyjnej NFL ani takiego zaplecza finansowego. Najsilniejszymi rodzimymi ośrodkami futbolu stały się Niemcy, Austria i Włochy. Krajowe rozgrywki ligowe trzymały się w miarę nieźle, ale ciągle podejmowano próby stworzenia rozgrywek na poziomie kontynentalnym. Wzorem były zarówno NFL, jak i pucharowe rozgrywki piłki nożnej.

Najważniejszym pucharem, odpowiednikiem Pucharu Mistrzów Krajowych (dzisiejszej Ligi Mistrzów), była European Football League (EFL). Zainaugurowała rozgrywki w 1986, a jej finał stał się znany jako Eurobowl. Rozgrywki zdominowali Niemcy, Austriacy, Włosi, Holendrzy i Brytyjczycy. Ligi, których reprezentanci nie dorastali sportowo i organizacyjnie do EFL, wysyłały drużyny do w EFAF Cup.

W 2014 r. EFAF została zastąpiona przez IFAF (International Federation of American Football) Europe, a najwyższym klubowym poziomem rywalizacji stała się liga BIG6. Jednak przetrwała tylko do 2018 r., a do jej upadku walnie przyczynił się konflikt w światowej federacji, który przyczynił się do rozpadu na konkurujące rozgrywki pucharowe. Skorzystali z tego Panthers Wrocław, którzy w 2016 r. w świetnym stylu wygrali rozgrywki IFAF Champions League.

Niestety w europejskim futbolu wciąż nie ma spójności. Kolejne konkurujące z sobą rozgrywki powstają i upadają. Swoje zrobiła też pandemia COVID-u, przez którą większość europejskich rozgrywek ligowych w sezonie 2020 została odwołana.

W sezonie 2021 ruszają nowe rozgrywki. European League of Football (ELF) ma ambicje stać się europejską NFL. Na razie to głównie liga niemiecka. To z tego kraju pochodzi sześć z ośmiu zespołów. Do tego drużyna z Barcelony i nasi Panthers Wrocław. Część ekip istniała już wcześniej, część utworzono na potrzeby ELF. Nową jakość podkreśla fakt, że drużyny biorące udział w ELF nie gają w ligach krajowych – Panthers zrezygnowali z obrony mistrzostwa Polski.

Każda z drużyn rozegra 10 meczów sezonu zasadniczego. Obowiązywać będą przepisy NFL, jedynie dogrywka będzie rozgrywana na zasadach NCAA.

Na razie trudno powiedzieć co wyjdzie z ELF. Niestety nie doszło do porozumienia z GFL i nowe rozgrywki konkurują z silną marką, jaką jest liga niemiecka. Nie udało się też przyciągnąć zespołów z Austrii, choć w planach jest 20 drużyn z 10 krajów. Udało się za to porozumieć z NFL i drużyny z Kolonii, Berlina i Barcelony będą mogły używać historycznych nazw zespołów z czasów NFL Europe, choć są to nowe, niezwiązane z tamtymi organizacje.

Pierwszy weekend nowej ligi przed nami. Zobaczymy cztery mecze, a Panthers Wrocław podejmą na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu Cologne Centurions (19.06, godz. 18.00). Polscy fani będą mogli również obejrzeć ten mecz za darmo w serwisie streamingowym ELF (instrukcja w linku).

Na zdjęciu: Panthers Wrocław – Milano Seaman, finał IFAF Champions League 2016, fot. NFLBlog.pl

Zostań mecenasem bloga:




Exit mobile version