Co powinni zrobić Panthers, żeby zneutralizować pass rush Denver? W jaki sposób Broncos mogą powstrzymać Cama Newtona? Jakie elementy gry mogą dać jednej z drużyn przewagę? W ostatnim tekście przed Super Bowl pochylam się nad taktyką, jaką mogą obrać obie drużyny.
Składy obu drużyn analizowałem w środę: Super Bowl 2016 pozycja po pozycji
ZOBACZ TEŻ: Wszystko o Super Bowl 2016
Carolina Panthers
Dla Broncos idealnym przeciwnikiem byli Patriots – drużyna oparta na grze podaniowej z mało mobilnym quarterbackiem. Dlatego w Super Bowl chętniej widzieliby Cardinals.
Największym atutem Caroliny jest ich zbalansowana i zróżnicowana ofensywa. Panthers to jedna z nielicznych drużyn w NFL, która częściej biega niż podaje. Ich gra biegowa należy do najbardziej rozbudowanych i kreatywnych w lidze. Podczas gdy większość drużyn opiera grę na ziemi na blokowaniu strefą (w uproszczeniu: cała linia ofensywna blokuje w jedną stronę) albo na power blocking (w uproszczeniu: jeden z liniowych, najczęściej guard, zmienia stronę i staje się prowadzącym blockerem), Panthers udanie łączą oba te schematy. Do tego dochodzą jet sweepy, w których piłkę najczęściej dostaje Ted Ginn, choć trudno tę zagrywkę uznać za często wykorzystywaną. Ale to nie wszystko.
Podstawowym problemem gry biegowej jest fakt, że ofensywa gra w dziesięciu na jedenastu obrońców. Quarterback wręcza piłkę running backowi i oddala się od akcji, więc obrona nie musi zwracać na niego uwagi. Tymczasem Panthers to drużyna, która najczęściej w NFL używa zone read. Dla przypomnienia: zone read to sytuacja, w której rozgrywający odczytuje skrajnego obrońcę w tackle boxie i w zależności od jego reakcji oddaje piłkę running backowi lub biegnie sam.
(Więcej na ten temat znajdziecie w archiwalnym tekście Pistol i zone read, czyli czym ofensywa San Francisco 49ers różni się od klasycznej.)
Zone read obliczony jest na wyłączenie z gry jednego z obrońców. Większość drużyn NFL jedynie markuje zone read. Drużyny, których rozgrywający regularnie biegają z takiej zagrywki to Seahawks, Chiefs, Bills czy Titans. Ale nawet w tych drużynach QB nie biegają tak często jak Cam Newton.
Newton jest wielki, silny, a jak na swoje rozmiary dysponuje niesamowitą szybkością. Jeśli zdoła umknąć na zewnątrz linii ofensywnej, to naprawdę ciężko go dogonić nawet linebackerom, a co dopiero mówić o liniowych.
Jest to o tyle ważne, że Panthers nie mogą pozwolić rywalom na przejęcie inicjatywy. To defensywa musi zgadywać, co szykują im Newton i spółka. Jeśli Broncos będą mogli grać bardzo agresywną obronę, to Panthers będzie bardzo trudno o zdobycze jardowe, a co dopiero punktowe.
W grze podaniowej Panthers często stosują max protection. To znaczy, że do ochrony rozgrywającego służy nie tylko piątka liniowych, ale także running back, a często dodatkowy tight end/H-back. To kupuje więcej czasu Newtonowi i maskuje niedostatki linii ofensywnej, ale utrudnia zadanie reciverom, których trudno uznać za gwiazdy.
Broncos są świetni w kryciu każdy swego i należy się spodziewać, że zagrają jakąś wariacją na temat cover 1, czyli krycia każdy swego z jednym cofniętym safety do pomocy. To, w połączeniu z max protection, stanowi wręcz zaproszenie do blitzów. Trudno puścić udany blitz, gdy rywal ma otwarty playbook. Dlatego Panthers nie mogą sobie pozwolić na zostawanie w sytuacjach 3&long. Najprawdopodobniej większość pierwszych prób będzie polegało na zdobyciu kilku jardów biegiem, co umożliwi dobór spośród szerokiej gamy zagrywek i utrudni życie obronie.
Jeśli defensywa Broncos ma jakąś słabość, to jest nią środek pola. T.J. Ward i Darian Stewart odnieśli urazy przeciwko Patriots, co oznacza, że safety nie będą w najlepszej dyspozycji. Z kolei środkowi linebackerzy Broncos dobrze tacklują i są całkiem szybcy przeciwko biegowi, ale krycie jest ich słabością. To oznacza, że przeciwko Gregowi Olsenowi będzie bronił głównie kontuzjowany Ward. Jeśli Broncos wystawią przeciw Olsenowi Danny’ego Treviathana albo Brandona Marshalla, to Cam Newton spróbuje dograć piłkę swojemu tight endowi niemal za każdym razem.
Jest jeszcze jeden element ofensywy, który Panthers mogą próbować wykorzystać. Broncos będą grali z jednym cofniętym safety, który zapewne większość uwagi poświęci pomocy przeciwko Olsenowi. W tej sytuacji skrajni cornerbackowie, Aquib Talib i Chris Harris powinni grać lekko cofnięci, ale to nie ich gra. Zwłaszcza Talib lubi ścierać się fizycznie na linii wznowienia akcji. A to oznacza, że Cam Newton może mieć kilka okazji w meczu na długą piłkę, jeśli jego reciverzy zdołają czysto wystartować z linii wznowienia akcji (to znaczy nie pozwolą cornerbackowi zepchnąć się ze ścieżki). Raczej nie spodziewam się, by Newton nagle zaczął rzucać bombę za bombą niczym Big Ben czy Carson Palmer. To raczej element, który pojawi się w kilku akcjach, choć jedno takie udane podanie może mieć ogromny wpływ. Nie tylko na wynik, ale także na zmianę taktyki obronnej Denver.
W obronie Panthers mają duży problem z secondary. Josh Norman należy do najlepszych cornerbacków w lidze, ale Robert McClain i Cortland Finnegan trafili do Charlotte niedawno, ściągnięci z kanapy. Najprawdopodobniej Panthers wyjdą strefą (Cover 3?). McClain najprawdopodobniej większość meczu spędzi po prawej stronie, bo granie z jednej strony to klasyczny sposób, w jaki trenerzy ułatwiają robotę słabszym cornerbackom. Ale oznacza to, że Broncos będą mogli praktycznie bezkarnie izolować Emmanuela Sandera albo Demaryiusa Thomasa na McClainie w każdym snapie ofensywnym. Nie ma się co spodziewać dalekich bomb, ale 5-jardowymi zyskami też da się dojść do pola punktowego.
Jeśli dojdziemy do etapu, w którym gra podaniowa stanie się podstawowym problemem, to Panthers i tak osiągnęli sukces. Ich podstawowym celem powinno być doprowadzenie do sytuacji, w której Denver będą musieli złożyć losy sezonu w rękach Peytona Manninga. Jeszcze dwa lata temu byłaby to przerażająca perspektywa, ale w tym roku Broncos woleliby tego uniknąć. Jeśli Panthers powstrzymają bieg w pierwszej próbie, będzie im dużo łatwiej bronić.
Co ważne, gra biegowa Broncos opiera się na big playach. Są jedną z najsłabszych drużyn w lidze jeśli chodzi o power runy, które Football Outsiders definiują jako mniej niż dwa jardy do przejścia w trzeciej lub czwartej próbie. Z kolei Panthers są tu najsłabszą obroną w lidze, więc ten element może mieć kluczowe znaczenie.
Wydawałoby się, że naturalnym sposobem na ograniczenie przewagi Broncos na pozycji WR jest ograniczenie blitzów i pozwolenie Kuechly’emu i Thomasowi Davisowi na wsparcie w kryciu. Jednak mecz z Patriots pokazał, że Peyton Manning ma poważne problemy z pracą nóg i unikaniem pass rushu. A linia Broncos ma kolosalne problemy z blitzami przez środek, między centrem a guardami. Jamie Collins w takich blitzach siał spustoszenie i zaliczył dwa ważne sacki. Jestem pewien, że Panthers to wyłapali i przez ostatnie dwa tygodnie szlifowali podobne blitze.
Thomas Davis jest jednym z najlepszych linebackerów w NFL w takich zagraniach. W środę Davis trenował normalnie, ale nie można zapominać, że dwa tygodnie temu złamał rękę. Niezależnie od tego jaki jest pewny siebie, może mieć problem, by grać na sto procent. W tej sytuacji w blitzu zobaczymy zapewne Kuechly’ego i niech Bóg zlituje się nad duszą Peytona, jeśli Luke się przedrze.
Po co te blitze? Przede wszystkim dlatego, że secondary Panthers nie ustoi przeciwko WR-om Broncos. Jeśli o-line kupi Manningowi wystarczająco dużo czasu, ten znajdzie sposób na przesuwanie piłki o kilka jardów. A to może wystarczyć.
Denver Broncos
Wszelkie nadzieje Denver na mistrzostwo skupiają się na obronie, więc ja również zacznę od tej formacji. Przede wszystkim Broncos muszą utrzymać Cama Newtona w kieszeni. A to oznacza, że DeMarcus Ware i Von Miller będą musieli skupić się na utrzymywaniu skraju linii (contain), nawet za cenę mniejszej liczby sacków.
Nie oznacza to, że defensywa Broncos będzie mogła być mniej agresywna. Jednak ciężar spocznie w jeszcze większym stopniu na Maliku Jacksonie i Dereku Wolfe, czyli środku linii defensywnej. Obaj będą musieli wygrywać pojedynki jeden na jeden, a przede wszystkim powstrzymać biegi Panthers środkiem.
Agresywna i zdecydowana gra to także klucz przeciwko zone read. Starym wypróbowanym sposobem jest podział zadań. Kiedy obrona widzi zone read, to skrajny obrońca (ten, którego czyta QB) nie zastanawia się, nie czeka, tylko atakuje running backa. Jego miejsce na skraju linii zajmuje wówczas jeden ze środkowych linebackerów. Problem polega na tym, że ten linebacker będzie miał sporo boiska do przemierzenia, by dopaść szybkiego Newtona. A to oznacza, że całość będzie zależała od szybkości i zdecydowania Treviathana i Marshalla.
Przeciwko Patriots w finale AFC kluczem było wywarcie presji czteroosobowym pass rushem. Jednak koordynator defensywy Wade Philips to szkoleniowiec, który uwielbia blitze. Wie, że jego ludzie poradzą sobie jeden na jeden z reciverami Caroliny, wie, że Panthers lubią stosować max protect i wie, że Miller i Ware muszą być nieco ostrożniejsi. A to oznacza, że spróbuje pobawić się trochę w kreatywne blitzowanie.
Niezłym blitzerem jest T.J. Ward, ale on będzie raczej potrzebny do krycia Grega Olsena. Prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy Olsena ma kryć któryś z linebackerów. Wręcz przeciwnie, wydaje mi się, że Philips będzie gotowy zaryzykować zostawienie Harrisa i Taliba na „wyspie” z reciverami Panthers, a obaj safety będą podwajali Olsena.
Brocnos będą musieli cierpliwie realizować plan defensywy i liczyć, że sfrustrowany Cam Newton popełni błędy. Czy jednak ofensywa nie postawi ich w kłopotliwej sytuacji?
Atak Broncos będzie miał jedno proste zadanie: nie tracić piłki. Łatwiej powiedzieć niż zrobić, gdy przeciwko sobie ma się obronę, która wymusiła najwięcej strat w NFL. Można argumentować, że mieli łatwy kalendarz, ale w playoffach wymusili już dziewięć strat, a Luke Kuechly w obu meczach zaliczył po pick-six.
Dzięki tym przechwytom Panthers mieli w tym sezonie najlepszą pozycje startową w całej lidze. Przy krótkim boisku nawet najlepsza obrona nie da sobie rady. To oznacza, że Peyton nie może sobie pozwolić na 3&out. Każda pierwsza próba daje więcej miejsca obronie Broncos na rozwinięcie skrzydeł i trzyma Cama Newtona poza boiskiem.
Długie utrzymywanie się przy piłce może być najlepszą strategią Denver. Jednak żeby to zrealizować, będą musieli skutecznie biegać, co przeciwko Panthers nie będzie takie proste. Jednak rolę gry biegowej przeciwko agresywnej obronie z powodzeniem mogą pełnić screeny. Broncos od dawna lubią grać screeny do WR-ów i w niedzielę powinniśmy takie zagrywki zobaczyć już w pierwszej ofensywnej serii. Nawet jeśli nie przyniosą spodziewanych korzyści, Gary Kubiak musi sprawić, żeby obrona Panthers straciła na agresji.
Broncos muszą zrobić wszystko, żeby kupić dodatkową sekundę lub dwie Manningowi. A to może oznaczać max protect również po ich stronie. Na pewno zdają sobie sprawę, że Panthers mają idealnych linebackerów do blitzów środkiem, a najlepszym przeciwdziałaniem na takie blitze to skuteczna pomoc running backa.
Denver na pewno nie oprą swojej strategii na dalekich piłkach. Emmanuel Sander na pewno z łatwością wyprzedzi McClaina i Manning pośle w jego kierunku kilka długich piłek, ale przy jego celności na dalekich ścieżkach każda z nich to właściwie „zdrowaśka”. Dodatkowym plusem takich podań może być zmuszenie safety Panthers do cofnięcia się o krok. W przeciwnym wypadku będą „oszukiwali” i podchodzili do linii wznowienia akcji, żeby stanowić wsparcie w akcjach biegowych.
Jednak tak Sanders jak Thomas są bardzo groźni z piłką w rękach. Panthers z reguły kryją nieco cofnięci, a to stwarza pole do rozmaitych slantów, curli i powrotów do piłki. Slanty będą o tyle niebezpieczne, że na środku pola czaić się będą atletyczni linebackerzy Caroliny, ale jeśli Peyton właściwie zidentyfikuje blitz i zmieni zagrywkę na slant z odpowiedniej strony, to efekty mogą się okazać zabójcze przy prędkości reciverów Broncos.
Przez ostatnich 50 lat Super Bowl zmieniło się nie do poznania, podobnie jak futbol amerykański. W epoce, w której gra podaniowa jest skuteczna jak nigdy wcześniej, finał NFL zostanie zapewne rozstrzygnięty przez grę biegową i defensywy. Vintage.
P.S. Super Bowl tradycyjnie komentujemy na bieżąco na Twiterze pod #NFLpl
P.S.2. Jeśli Ci się podobało, daj lajka 🙂