Plan gry na Super Bowl 2024

Jak co roku zapraszam Was na przegląd taktyczny przed Super Bowl. Będzie to raczej zarys strategii, które powinny przyjąć na to spotkanie obie drużyny, a nie konkretny plan na mecz. W spotkaniu o taką stawkę i przy dwóch tygodniach na przygotowanie, obie drużyny zapewne będą miały przygotowane tyle wariantów, że mógłbym nimi wypełnić solidną książkę, a nie wpis na blogu. Warto też pamiętać, że jeśli ja o czymś wiem, to grono świetnych fachowców zatrudnionych w sztabach trenerskich też o tym wie. A jednym z kluczowych aspektów będzie zaskoczenie rywala, czyli zrobienie czegoś niezgodnie z dotychczasowymi tendencjami.

 

Kansas City Chiefs w ataku

Kiedy masz w składzie najlepszego obecnie rozgrywającego w NFL i jednego z najlepszych w historii, to należy złożyć w jego ręce odpowiedzialność za losy meczu, prawda? Nie tak prędko. Przede wszystkim ofensywa podaniowa Chiefs nie spisuje się w tym roku najlepiej, ze względu na niedobór sensownych receiverów. Mieli w tych playoffach półtora dobrego meczu (z Bills i pierwsza połowa z Ravens), ale czy to tylko chwilowe odchylenie od trendu czy stała zmiana?

Przede wszystkim jednak KC muszą mieć jak najwięcej pozytywnych akcji w pierwszych próbach. W tym roku akcje dające na raz wiele jardów przychodzą im wyjątkowo ciężko (choć znowu, poprawiło się to w playoffach), więc absolutnie kluczowe jest regularne zdobywanie 4-5 jardów w pierwszej próbie, by mieć otwarty playbook w kolejnych zagraniach. 2&10 jest dla tegorocznego ataku Chiefs ciężką sytuacją, a jeśli stracą jardy, czy to na skutek powalenia przed linią wznowienia akcji czy karą, rzadko zdarza im się zdobyć potem nową pierwszą próbę.

Rywale bronią podania lepiej niż biegi. Nie tylko relatywnie (tzn. są klasyfikowani w obronie podań wyżej niż w obronie biegów), ale też w liczbach bezwzględnych – EPA/akcję defensywy 49ers jest o 0,02 lepsze w akcjach podaniowych. Tak niewielka różnica jest statystycznie nieistotna i można powiedzieć, że atak powinien osiągnąć podobne efekty grą podaniową i biegową. A biegowa daje mniejszą wariancję, tzn. mniej szans na większą zdobycz, ale też mniej na stratę lub zero jardów. Chiefs nie są najlepsi w bieganiu, z wyjątkiem meczu z Bills, ale z pewnością powinni przetestować na początku defensywę biegową rywala. Jeśli zdołają regularnie zdobywać 4-5 jardów biegami Isiaha Pacheco, byłby to dla nich ogromny atut.

To oczywiście nie oznacza, że powinni zrezygnować z gry podaniowej. Jednak o niebo łatwiej wykonać skuteczne podanie w sytuacji 2&5 czy 3&2, kiedy rywale muszą pilnować również gry biegowej, niż w sytuacji 3&10, gdy przeciwnicy zdają sobie sprawę, że bieg jest niezwykle mało prawdopodobny. To dlatego kluczem będzie unikanie negatywnych akcji, jak rzadko kiedy lepiej wziąć pewne podanie na 5 jardów, niż próbować 30-jardowego strzału.

Unikanie negatywnych akcji pod względem jardów to jedno, ale jednym z najistotniejszych elementów playoffowego sukcesu w tym roku jest unikanie strat. Patrick Mahomes nie ma w trzech ostatnich meczach ani jednej straty. Co więcej serwisy oceniające grę akcja po akcji są zgodne, rozgrywający Chiefs nie miał nawet jednej „turnover worthy play”, czyli akcji, która mogła się zakończyć stratą z takiego czy innego względu. Dla porównania Brock Purdy ma ich w playoffach średnio trzy na mecz.

Poważnym problemem, tak w grze biegowej jak podaniowej, będzie brak kontuzjowanego LG Joe Thuneya, jednego z najlepszych fachowców na tej pozycji, wybranego do 1. drużyny All Pro. Bez wątpienia Andy Reid będzie musiał wziąć pod uwagę, że trudniej mu będzie biegać w lewą stronę (lub w prawą w akcjach, gdzie LG wykonuje pull na drugą stronę linii), a Mahomes może spodziewać się dodatkowej presji z tamtego kierunku.

W grze podaniowej wiele będzie zależało od sposobu obrony 49ers. Generalnie drużyna Kyle’a Shanahana preferuje obronę strefową, ale to zaproszenie dla Mahomesa i Travisa Kelce do pocięcia rywala na strzępy. Widzieliśmy to w finale AFC, gdzie Ravens w drugiej połowie niemal zupełnie zrezygnowali z obrony strefowej i w efekcie atak Chiefs niemal kompletnie zacięli się w ofensywie. Generalnie przy obronie każdy swego KC mogą próbować uwolnić Rasheeda Rice’a różnymi rodzajami ścieżek cross, czyli akcjami, w których receiver biegnie w poprzek boiska, zwłaszcza jeśli z drugiej strony podobną ścieżkę będzie biegł Kelce. Istotne też będzie jak SF ustawią obronę swego. Czy zostawią Charvariusa Warda jeden na jeden z Ricem i podwoją Kelcego? Czy raczej zaufają Fredowi Warnerowi, że ustoi Kelcemu bez pomocy? Warner to prawdopodobnie jedyny linebacker w NFL, który w takiej rywalizacji może być górą przez większość spotkania. To oczywiście nie znaczy, że będzie, ale jako jeden z niewielu ma szansę.

Idealnie, gdyby Kelce ściągał na siebie podwojenia, pozwalając uwolnić się Rice’owi i pozwalając na daleką piłkę do Marqueza Valdesa-Scantlinga w sprzyjającej okazji, np. 2&1.

I wreszcie KC muszą grać wszystkie czwarte próby na połowie rywala, w których do przejścia będzie mniej niż dwa jardy (wszystko między 1,5 i 2,5 jarda jest traktowane jako 4&2, ale różnica między tymi dwoma skrajnościami w praktyce jest ogromna). KC muszą być gotowi, że nie dostaną w tym meczu zbyt wielu posiadań, więc nie mogą ich marnować na punty z 40. jarda lub kopanie z gry. Mają świetną defensywę, ale powinni się spodziewać, że nie utrzymają Niners poniżej 20 punktów. Dodatkowo przy braku zdolności do generowania „big plays” muszą się spodziewać, że część serii ofensywnych zmarnują flagi za falstart/holding albo jakiś sack. W efekcie jeśli już dotrą na połowę rywala, muszą myśleć o przyłożeniach.

 

San Francisco 49ers w obronie

Przede wszystkim wyrzucić do kosza wszelkie warianty strefy. Dla drużyny tak polegającej na obronie strefowej jak Niners będzie to kłopotliwe, ale wykonalne, a danie Mahomesowi i Kelcemu okazji na rozmontowanie strefy to zbyt duże ryzyko.

Kluczowym pojedynkiem będzie rywalizacja Warnera z Kelcem. Jeśli linebacker SF zdoła pokryć swojego rywala jeden na jeden bez pomocy safety, otworzy to przed defensywą Kalifornijczyków szeroki wachlarz możliwości, począwszy od podwajania Rice’a lub możliwość blitzów. Granie każdy swego ułatwia rozgrywającemu biegi, a wiemy że Mahomes w playoffach nie zawaha się z tego skorzystać, ale z dwojga złego lepiej oddać Mahomesowi 50 jardów biegowych, niż Kelcemu 150 jardów po złapanych podaniach.

Strefę ewentualnie można uruchomić selektywnie w sytuacjach 3&10+, pozwalając na podanie na 6-7 jardów, choć będzie to wymagało skutecznego powalania. Ograniczy to możliwość biegów rozgrywającego w tych kluczowych sytuacjach i utrudnia receiverom ucieczkę „za plecy”, bo kluczowym założeniem wszelkiej obrony strefowej jest trzymanie krytego zawodnika ataku przed sobą.

Na początku warto zaryzykować i podejść bliżej linii wznowienia akcji. Ryzykują w ten sposób dalekie podanie do MVS, ale w tym roku receiverzy Chiefs łapiący piłkę są dość rzadkim zjawiskiem, co nieco mityguje ryzyko. Podobnie jak dla KC, kluczowe będzie wygranie pierwszej próby, czyli zmuszenie Mahomesa do grania 2&8+. Ważne będzie jak najszybsze wybicie Reidowi z głowy gry biegowej i bardzo agresywne atakowanie Pacheco. Chiefs mają w tym roku jeden z najniższych wskaźników play-action na poziomie 13% (dla porównania u 49ers jest to 21%), więc linebackerzy powinni iść do niego w ciemno, zwłaszcza w pierwszej próbie, licząc, że safety zdołają ograniczyć potencjalne straty z podania play-action.

Na początku meczu należy przetestować Nicka Allegrettiego, zmiennika kontuzjowanego Thuneya. Jakieś blitze z lewej strony ofensywy lub różnego rodzaju stunty (akcje, w których defensywni liniowi zamieniają się w trakcie akcji miejscami, by zmylić linię ofensywną) mogą mocno zamieszać w ofensywnym planie rywala.

Idealnie, gdyby presję zdołała wywrzeć sama linia defensywna, bez konieczności częstego uciekania się do blitzów. Choć w tym roku Mahomes nie jest szczególnie skuteczny przeciwko tego typu akcjom, to historycznie radził sobie z nimi znakomicie. Jednak mądre blitzowanie w kluczowych próbach podaniowych także powinno znaleźć się w planie na to spotkanie, w nadziei wymuszenia jakiegoś potencjalnie decydującego błędu Mahomesa, gdy pod presją będzie próbował zrobić co z niczego.

 

San Francisco 49ers w ataku

Rywala należy zabiegać. Chiefs mają fantastyczną defensywę podaniową, która radzi sobie tym lepiej, im więcej DB pojawia się na boisku. Stąd ciężki personel, z Kylem Juszczykiem i dodatkowym tight endem powinien być w masowym użyciu. Z kolei defensywa biegowa KC jest bardzo słaba. I nie mówimy tu o słabości względnej, jak w przypadku SF. Razem z playoffami obrona Chiefs oddaje -0,103 EPA/akcję w akcjach podaniowych i -0,025 w akcjach biegowych (EPA z punktu widzenia ataku, w przypadku defensywy im mniej tym lepiej). Także success rate, czyli odsetek akcji z pozytywnym EPA, jest o 1,5 pkt. proc. lepszy dla obrony w akcjach podaniowych niż biegowych.

A to znaczy, że powinien to być mecz Christiana McCaffreya, przerywany podaniami po play action i kreatywnymi akcjami biegowymi dla Deebo Samuela.

Taka taktyka ma też dodatkowy plus. Jeśli SF przy okazji skupią się na Chrisie Jonesie, mogą biegać z dala od niego lub wyrzucać go z akcji biegowych akcjami typu trap, czy podobnymi blokami. Będzie to na pewno frustrować tego zawodnika, a to może zaprocentować w dalszej części spotkania, zwłaszcza jeśli mecz ułoży się tak, że wymusi na SF częstszą grę podaniową.

Ważne, by SF nie zrażali się do gry biegowej po jednej lub dwóch nieudanych akcjach. Chiefs na pewno będą skupieni na tym elemencie w defensywie, świadomi, że jeśli nie zdołają powstrzymać McCaffreya, to równie dobrze mogą już iść do domu. Ale konsekwencja będzie tu równie istotna jak efektywność. Co ważne, Chiefs najsłabiej radzą sobie w obronie biegów typu inside zone/outside zone, a to kluczowe koncepty w ataku Nieners, zwłaszcza ten drugi.

Jako fan tight endów bardzo chciałbym, żeby Kyle Shanahan przygotował więcej akcji na George’a Kittle’a, który może być zabójczy łapiąc akcje po play action.

Ważnym zadaniem będzie utrzymanie presji z daleka od Brocka Purdy’ego. To nie tak, że rozgrywający nie potrafi sobie radzić z presją (choć sporo takich „hot taków” możecie przeczytać/usłyszeć), ale SF przegrali cztery z pięciu spotkań, w których pozwolili na najwyższy odsetek presji na swojego quarterbacka. Co więcej ciągła presja powoduje, że Purdy chętniej podejmuje ryzyko, a to może wygenerować straty. Tymczasem absolutnie kluczowe jest utrzymanie Mahomesa poza boiskiem i pozwolenie mu na jak najmniej serii ofensywnych. A już absolutnie nie wolno dawać mu krótkiego boiska. W przeciwieństwie do poprzednich sezonów Chiefs nie są w stanie łatwo przejść 40 jardów w trzech akcjach i ich pozycja startowa jest ważniejsza dla ofensywnego sukcesu niż kiedykolwiek w epoce Mahomesa.

 

Kansas City Chiefs w obronie

Muszą znaleźć jakiś sposób, by wybić Niners z głowy bieganie. Opcja pierwsza to wyjść szybko na prowadzenie, opcja druga to skupieniu się na obronie biegu i zaliczenie szybko 3-4 akcji na stratę jardów. Obie należą do kategorii „łatwiej powiedzieć niż zrobić”, ale jeśli nie podejmą ryzyka, to będą mieli ogromne kłopoty z wygraną, bo nie mają ofensywy, która zdoła nadgonić stracone punkty.

Podjęcie ryzyka oznacza też blitzowanie Purdy’ego w akcjach podaniowych. Jest to ogromne ryzyko, bo w tym roku Purdy generuje 8,7 jarda na próbę w akcjach, kiedy rywale wysyłają pięciu lub więcej pass rusherów. A jeśli nie zdołają w takiej akcji wywrzeć presji, Purdy zdobywa 11,2 jarda na próbę, co jest absurdalnym wynikiem. Innymi słowy jeśli blitzujesz Purdy’ego, to musisz go szybko dopaść albo on dopadnie ciebie. To może być mecz Trenta McDuffiego, który ma czwartą najwyższą w drużynie liczbę presji, mimo gry na pozycji cornerbacka, bo jego blitze ze slotu siły w tym roku spustoszenie wśród rywali.

W kryciu Chiefs czują się równie komfortowo w grze strefą jak każdy swego, a Niners nie mają pod tym względem wyraźnych słabości, więc zapewne KC będą miksować dwa sposoby obrony w zależności od potrzeb i sytuacji. Początkowo  zostawiłbym L’Jariusa Sneeda samego z Brandonem Aiyukiem, licząc, że najlepszy CB w NFL w tym sezonie sobie poradzi. Wówczas będzie można podwajać Kittle’a, bo Chiefs nie mają w składzie gracza zdolnego w pojedynkę pokryć tight enda SF.

Niezwykle pomocne byłoby uruchomienie od początku meczu Chrisa Jonesa. Na pewno rywale skupią na nim szczególną uwagę, zwłaszcza wobec kontuzji w linii defensywnej, co ogranicza zagrożenie ze strony innych graczy. Koordynator defensywy Steve Spagnuolo powinien zaplanować dodatkowe blitze (lub zmyłkowe blitze) ze strony Jonesa albo uruchomić stunty z jego strony. Pomoże też przesunięcie go na prawą (z punktu widzenia ataku) stronę, czyli tą gdzie nie ma Trenta Williamsa. Być może zdecydują się nawet ustawić go na zewnątrz tackla w pierwszych próbach, gdy na boisku będzie cięższy personel przeciwko biegom.

Cichym bohaterem tego meczu może okazać się Mike Pennel. Doświadczony DT dołączył do drużyny pod koniec października, a w pierwszym meczu zagrał dopiero w połowie grudnia, ale jest najcięższym defensorem, jakim obecnie dysponują Chiefs. W playoffach dostał sporo akcji (nawet 52% przeciwko Buffalo) i jeśli zdoła skupić na sobie uwagę linii ofensywnej SF w akcjach biegowych, powinno to umożliwić Jonesowi bardziej agresywne atakowanie przerw między ofensywnymi liniowymi rywala.

 

Podsumowanie

Jeśli obie drużyny zagrają „jak zwykle”, to 49ers będą górą. Chiefs muszą podjąć ryzyko, by wybić ich z rytmu, zwłaszcza w obronie. Z kolei SF powinni konsekwentnie wykorzystywać słabość obrony biegowej KC. Nie mogą pozwolić sobie na błędy, a atakowi przeciwnika na konsekwentne zdobywanie jardów.

49ers mają lepszą drużynę, ale Chiefs mają w składzie najlepszego zawodnika w NFL, który w playoffach wnosi swoją grę na jeszcze wyższy poziom. Choć faworytami wydają się Kalifornijczycy, typowanie przeciwko Patrickowi Mahomesowi nigdy nie jest zbyt mądre.

Mój typ: Chiefs 21 – 20 49ers

Zobacz też

3 komentarze

  1. Problemem dla SF49 i Purdyego, będzie elitarna obrona KC. Jeśli nie będzie kontuzji CMC i Samuela, to powinni sobie poradzić. Jeśli któryś z nich zejdzie, to będzie problem.

    W drugą stronę zależy, czy będzie bieganie i czy będzie komu podawać.

    Trochę to inne KC i Mahomes ma inne zadania i też inaczej gra.
    A co do Purdy’ego – w PO pokazał słabe pierwsze połowy i fantastyczne drugie a zwłaszcza 4-te kwarty. Ale z TB12 też tak było w SB51. Czasem trzeba gonić. I to mu się udało. Teraz czas na to, aby Mr Irrevelant wygrał SB.

    Wolę SF49 i im będę kibicował. Aczkolwiek uważam, że wynik jest kwestią otwartą.

  2. Świetny trener i ułożony plan gry nie są nigdy ważniejsze od nogi zawodnika special team, w którą trafia piłka. Od zawsze jestem fanem pewnej dozy przypadku w sporcie, która nigdy nie jest pod kontrolą. Chociaż patrząc na wynik dzisiejszego meczu i troszkę wstecz wygląda na to, iż mając w składzie Patricka Mahomesa trochę temu szczęściu dopomagasz, a gdy twoim trenerem jest Kyle Shanahan to wprost przeciwnie. Obrony dzisiaj wyśmienite, a wygrana Kansas jak i cały sezon jakaś taka męcząca, ale chyba jednak zasłużona. PS. wygląda na to, że przy 4&4 w dogrywce przeciwko Mahomesowi po prostu musisz grać, a nie kopać.

  3. Dzin dybry vel Dzień dobry wieczór. Możecie do mnie mówić #Mistrz. Kibicowałem @Chiefs w #SuperBowl24 #NFLpl
    Ps. Rym razem typ autora się sprawdził. Prawidłowo wytypował zwycięzcę. Bez urazy jeszcze autor musi popracować nad prognozą wyniku 😀 😀 😀
    Pozdrawiam z szacunkiem…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *