Drużynom w tej dywizji przyświecają skrajnie różne cele. Packers byli o krok od Super Bowl i potrzebują tylko kilku wzmocnień, by ten krok wykonać. Lions muszą zdecydować co zrobić z największą gwiazdą defensywy. Vikings zastanawiają się czy pozbyć się najlepszego gracza drużyny. A Bears próbują wygrzebać się z dołka.
Jak zwykle dane finansowe pochodzą ze strony Spotrac.com i opierają się na założeniu, że przyszłoroczne salary cap wyniesie 142 mln dolarów (oficjalnej wielkości jeszcze nie znamy). Podana wartość dla najlepiej opłacanych 51 zawodników (tak jak wymaga tego offseason), wliczone kontrakty debiutantów zgodnie z aktualnie posiadanymi wyborami.
Green Bay Packers
Salary cap: 27,8 30,9 mln dolarów
Kluczowi wolni agenci: Randall Cobb (WR), Bryan Bulaga (RT), Tramon Williams (CB)
Trudno być bliżej Super Bowl niż Packers w zeszłym sezonie. Nie ulega wątpliwości, że drużynie nie jest potrzebna rewolucja, a jedynie wzmocnienia. Kluczowymi wolnymi agentami są na pewno Cobb i Bulaga. Nieoficjalne wieści z obozu Packers głoszą, że w Green Bay nie rozmawiają z żadnymi agentami, póki nie ułożą się z tą dwójką. Trudno by ich było zastąpić, zwłaszcza dynamicznego Cobba. W ostateczności Randall może skończyć z franchise tagiem, choć GM Ted Thompson zapewne wolałby dłuższą umowę.
Ciekawym przypadkiem jest Tramon Williams, który ma już 32 lata, a to wiek, w którym GB z reguły żegnają się z zawodnikami. Jednak Williams zagrał w 140 meczach na 141 możliwych (razem z playoffami) i można się spodziewać, że jeśli cena będzie odpowiednia, Thompson zdecyduje się go zatrzymać.
Podstawową potrzebą Packers jest wzmocnienie na pozycji środkowego linebackera. Zwolniony został już Brad Jones, a zawodzący A.J. Hawk przeszedł operację usunięcia odłamków kości w nodze i ze względu na gwarancje od kontuzji w kontrakcie nie można go zwolnić, póki nie zakończy rekonwalescencji. Należy się jednak spodziewać, że Packers wzmocnią się na tej pozycji, najprawdopodobniej przez draft, bo piłowanie Claya Matthewsa na środku to czyste marnotrawstwo. W drużynie zapewne pozostanie Julius Peppers, który ma bardzo wysokie uderzenie w czapkę (12 mln), ale w zeszłym roku spisywał się kapitalnie i Packers nie mogą sobie pozwolić na wypuszczenie go, jeśli Matthews będzie spędzał część snapów na MLB.
[EDIT 26.02.2015: Hawk jednak został zwolniony przez Packers. Jest to ze strony klubu zachowanie bardzo w porządku wobec zawodnika, bo dzięki temu Hawk dostanie gwarantowaną od kontuzji część pensji, jeśli nie podpisze kontraktu z innym klubem. Gdyby Packers zwolnili go po zakończeniu rehabilitacji (czyli zapewne późną wiosną) Hawk nie dostałby tych pieniędzy i trudniej byłoby mu znaleźć nowy klub]
W Green Bay przydałby się też tight end. Wyobrażacie sobie co mógłby wyczyniać Aaron Rodgers, mając do dyspozycji Cobba, Jordiego Nelsona i na przykład Juliusa Thomasa (choć akurat ten wariant jest bardzo mało prawdopodobny)?
Warto zauważyć, że sporo zmieni się w sztabie trenerskim. Po sześciu latach pracę stracił koordynator special teams Shawn Slocum, którego grupa mocno zawodziła w 2014 r. Z kolei Mike McCarthy zrezygnował z obowiązków playcallera, które przejmie Tom Clements, asystent trenera odpowiedzialny za ofensywę (chociaż jego tytuł associate head coach można przetłumaczyć jako „wspólnik głównego trenera”), nie mylić z koordynatorem ofensywy, Edgarem Bennettem.
Detroit Lions
Salary cap: 15,2 mln dolarów
Kluczowi wolni agenci: Ndamukong Suh (DT), Nick Fairley (DT), C.J. Mosley (DT)
Zauważyliście co wspólnego mają trzej panowie wymienieni powyżej? Znakomita linia defensywna Lions mogła być tylko jednorazowym wyskokiem. Mosley, który był kapitalnym wsparciem z ławki na pewno do Detroit nie wróci. Lions po prostu nie będą mu w stanie tyle zapłacić co jakaś inna drużyna potrzebująca „mięsa” z przodu. Fairley to ryzyko. Facet miał świetny ostatni sezon, ale poprzednie lata w Detroit to pasmo epizodów lenistwa przeplatanych kontrowersjami. Najbardziej prawdopodobne jest zatrzymanie Suha, ale to z kolei rodzi problemy innej natury.
W 2015 r. przeszło 34 mln salary cap pożerają Calvin Johnson i Matt Stafford. W 2016 r. będzie to już 46,5 mln. Tych kontraktów nie można w kółko restrukturyzować, a jeśli doliczymy do tego ok. 15 mln/rok, które będzie pożerał Suh, to Lions będzie ledwo stać na sensownych starterów w ataku i obronie, a co dopiero na rezerwowych. Ale czy Lions mogą pozwolić sobie na wypuszczenie go, tylko po to, żeby zabił Matta Stafforda w barwach Bears? Aha, franchise tag nie wchodzi w grę, bo w przypadku Suha wyniesie ok. 26 mln dolarów.
W tym roku klub może łatwo uwolnić trochę grosza. Zwolnienie Reggiego Busha to tylko 1,7 mln, ale facet to zbędny luskus. Bardziej przydatni są ILB Stephen Tulloch i DE Jason Jones, ale ten pierwszy stracił prawie cały sezon z powodu kontuzji i ma już 30 lat. Zwolnienie każdego z nich to ponad 3 mln więcej pod czapką.
Jakie są potrzeby w Detroit? Przed wszystkim linia defensywna. Nawet jeśli Suh zostanie, to będzie potrzebował wsparcia, bo dla jego obecnych kolegów nie będzie już funduszy. Przydałyby się też wzmocnienia w o-line oraz doroczna (i pewnie jak zwykle chybiona) inwestycja w cornerbacka.
Minnesota Vikings
Salary cap: 17,9 mln dolarów
Kluczowi wolni agenci: Tom Johnson (DT)
Jaka będzie przyszłość Adriana Petersona? Znakomity running back przesiedział prawie cały zeszły sezon w domu, po tym jak został oskarżony o nadużycie siły wobec swojego 4-letniego syna. Poszedł z sądem na ugodę, ale wciąż pozostaje zawieszony przez ligę. Nawet jeśli będzie mógł zagrać w przyszłym roku, sam nie wyraża entuzjazmu w kwestii powrotu, pamiętając, że Vikings niespecjalnie bronili go podczas skandalu. Jego powrót natychmiast wzmocniłby Vikings, jednak jego oddanie w drafcie lub zwolnienie da klubowi 13 mln dodatkowego miejsca pod czapką. Niewątpliwie rozwiązanie tej sytuacji będzie kluczowe dla dalszych działań Vikings w offseason.
Z drużyną może pożegnać się także Greg Jennings, który spisuje się grubo poniżej oczekiwań. Wygląda na to, że za większość jego produkcji w Packers odpowiadał Aaron Rodgers. Zwolnienie Jenningasa może dać Vikings 5 mln oszczędności (lub nawet 9 mln, jeśli zostanie desygnowany do zwolnienia po 1 czerwca).
Kluczową sprawą dla Minnesoty jest dalszy rozwój QB Teddy’ego Bridgewatera po obiecującym debiutanckim sezonie. Jednak jeśli Bridgewater ma dołączyć do czołówki rozgrywających NFL potrzebuje nieco lepszej ochrony. O-line grała w zeszłym roku bardzo słabo, zwłaszcza LT Matt Kalil, który miał być filarem linii na lata, a jeśli nie liczyć świetnego debiutanckiego sezonu, stał się raczej częścią problemu. Niezależnie od tego, czy Vikings zwolnią Jenningsa, potrzebują wsparcia wśród reciverów, zwłaszcza że Cordarelle Patterson nie rozwija się na miarę swojego talentu. Jeśli Peterson nie wróci, to palącą potrzebą stanie się pozycja running backa.
Chicago Bears
Salary cap: 23,7 mln dolarów
Kluczowi wolni agenci: Charles Tillman (CB), Lance Briggs (LB)
Jakim cudem drużyna z Jayem Cutlerem, Brandonem Marshallem, Alshonem Jefferym, Martellusem Bennettem i Mattem Forte mogła mieć problemy w ataku? Jak to się stało, że ekipa słynąca ze świetnej defensywy stała się pod tym względem pośmiewiskiem ligi? Marc Trestman miał być lepszym trenerem od Lovie Smitha, ale wpuścił Chicago w jeszcze większy dół. Efektem był najgorszy sezon w klubie od 20004 r.
Trzeba przyznać, że Bears zareagowali szybko i najważniejsze zmiany już za nimi. Głównym trenerem został John Fox, który przywiódł za sobą z Denver Adama Gase’a jako OC i wyciągnął z San Francisco Vica Fangio, jeszcze w zeszłym roku DC Niners.
Ta grupa ma odbudować Bears, a w ofensywie potencjał jest spory. Jasne, wielu kibiców wolałoby, żeby Jay Cutler trzymał się do ich drużyny jak najdalej, ale jaka jest alternatywa? Jimmy Clausen? Oddanie wartościowych picków, by wspiąć się po Mariotę czy Winstona? I co z Cutlerem? Zwolnienie go jest nieopłacalne, a czy znajdzie się partner chętny do wymiany?
O ile ofensywa (poza o-line) jest personalnie w niezłym stanie, o tyle defensywa wymaga sporo uwagi. Tam Bears potrzebują wsparcia na każdej pozycji, zwłaszcza że Tillman i Briggs raczej nie wrócą, bo mają już swoje lata. Siódemka w drafcie pozwoli im wybrać kogoś robiącego różnice od pierwszego meczu, to tylko kwestia identyfikacji właściwego gościa. Zapewne w Chicago skupią się w drafcie głównie na defensywie, a atak postarają się poprawić pracą na treningach z tym co mają.
ZOBACZ TEŻ:
Jeden komentarz
cutler – bardziej brak alternatywy niż nieopłacalność zrzucenia z capu
potrzeba nr 1 to S i LB, te pozycje leżą totalnie (nawet całą piątkę startową można wymienić na nowych:)
DT bym odpuścił, ale przejście z 4-3 na 3-4 może sprawić że nawet pick #7 na to pójdzie, szczerze to nie widzę personalnie grania w 3-4 z obecnym składem, ale może to kwestia ustawienia, sceptyczny jestem do tego, wolałbym taki bardziej buforowy rok z wolnym wprowadzaniem tego 3-4 i próbą oceny kto się nadaje a kto nie, taki mały krok do tyłu, niestety w chicago nie ma czegoś takiego jak planowany krok do tyłu
w ataku potrzeba 2-óch WR, trzeba szukać jakiegoś średniego FA + młodego ze środkowych rund draftu, granie wszystkiego co się rusza do Jeffreya jest bardziej niż czytelne. marshall nie wiadomo jak będzie wyglądał, ale nawet z nim zdrowym niezbędny jest niezły WR nr 3
paradoksalnie bez skrupułów wyciąłbym forte, najbardziej przereklamowany gracz drużyny, a i kawał kasy zostałoby w capie, za pół ceny można porównywalnego RB znaleźć na rynku FA, statystyki w jego przypadku bardzo kłamią, no chyba że będzie korekta zarobków
no i ktoś do powrotów by się przydał, na razie to jest zemsta hestera
jest trochę tego, ale wcale nie jest tak źle jakby wynik 5-11 wskazywał, liczę na mądry off-sezon