Super Bowl 2019: Klamra dla dynastii Patriots?

Super Bowl 2019, Los Angeles Rams - New England Patriots

Nie ma cienia wątpliwości. New England Patriots są najlepszym zespołem NFL w dwóch pierwszych dekadach XXI wieku. Mistrzowska dynastia zaczęła się, kiedy drużyna znikąd z rozgrywającym wyciągniętym z głębokich rezerw wygrała swój pierwszy tytuł w Super Bowl XXXVI. Ich przeciwnikami po sezonie 2001 byli St. Louis Rams.

Patriots przeszli daleką drogę. Ich rozgrywający z odrzutu i trener porażka przeszli do statusu najlepszych w swoim fachu. Po 17 latach w Super Bowl znów staną naprzeciwko Rams. Tyle że ich przeciwnicy przeszli jeszcze trudniejszą drogę. Super Bowl XXXVI stanowiło początek bolesnych lat w historii Rams, którzy stali się pośmiewiskiem ligi i musieli wyprowadzić się z St. Louis.

Jednak dzisiejsi Rams w niczym nie przypominają drużyny z 15 lat poprzedzających przeprowadzkę do Los Angeles. Nie przypominają też gromady nikomu nieznanych wyrobników, jakimi byli Patriots 2001. Wręcz przeciwnie.

Nie wiemy, czy Super Bowl 2019 będzie ostatnim finałem duetu Bill Belichick – Tom Brady. Pierwszy będzie drugim najstarszym trenerem, drugi najstarszym rozgrywającym, który poprowadził drużynę w wielkim finale NFL. To będzie ich dziewiąte wspólne Super Bowl. Pięć wygrali.

Wielcy rozgrywający z reguły kończą kariery „spadając z klifu”. Przez lata grają na najwyższym poziomie, aż wreszcie przychodzi ten jeden rok, kiedy bez wyraźnej przyczyny nagle gra przestaje się kleić, a organizm odmawia posłuszeństwa. Tak odchodzi Peyton Manning, Brett Favre czy Steve Young. Mało który wielki QB „wie kiedy ze sceny zejść”. Pewnego dnia Tom Brady również spadnie z klifu. Czy stanie się to za rok czy za pięć? Kto wie.

Gdyby Tom Brady zdobył swoje ostatnie Super Bowl przeciwko tej samej drużynie, przeciwko której zdobył pierwsze, mielibyśmy piękną, literacką klamrę. Ale życie tak nie działa. Kibice Patriots liczą, że Brady mimo 41 lat na karku zdoła poprowadzić drużynę do kolejnych tytułów. A poza tym tegoroczni Rams to również fantastyczna historia.

Super Bowl 2019 – serwis specjalny

 

Jak New England Patriots zaszokowali futbolowy świat

Sezon 2001 zaczął się tragicznie dla całych Stanów Zjednoczonych. 11 września terroryści z Al-Kaidy rozbili samoloty pasażerskie o wieże World Trade Center w Nowym Jorku. NFL przełożyła mecze 2 kolejki na koniec sezonu, przez co również mecze playoffów były rozgrywane tydzień później niż planowano.

Przy tej tragedii problemy Patriots były śmieszne, ale w skali sportowej wcale niemałe. Drużyna nigdy nie należała do potęg NFL. W latach 1960-1993 grali w playoffach zaledwie sześciokrotnie. Odkąd w 1994 r. drużynę kupił miliarder Robert Kraft, wiodło im się nieco lepiej – 4 z 7 sezonów grali w postseason, ale wciąż czekali na upragnione mistrzostwo. W 2000 r. Kraft zatrudnił trzeciego trenera w ciągu sześciu lat. Oddał New York Jets wybór w pierwszej rundzie draftu za prawo do Billa Belichicka, znanego koordynatora defensywy. Jednak jego jedyna praca na stanowisku głównego trenera w Cleveland Browns zakończyła się jednym sezonem z dodatnim bilansem w pięć lat. Belichick zyskał opinię nieprzyjemnego, kłótliwego mruka. Wiele osób odradzało Kraftowi zatrudnienie go w roli trenera, m.in. Art Modell, były szef Belichicka w Cleveland.

Początkowo nie wyglądało, by Belichick był dobrym pomysłem. Sezon 2000 z zaledwie 5 wygranymi okazał się najsłabszym w erze Krafta. Media w Nowej Anglii nie były zachwycone, ale Kraft ufał swojemu trenerowi. Jak się okazało słusznie. Od tego czasu Patriots ani razu nie wygrali mniej niż 9 meczów w sezonie.

2001 rok Patriots zaczęli od dwóch porażek. Co gorsza w drugim meczu sezonu stracili rozgrywającego. Drew Bledsoe, #1 draftu 1993, któremu Kraft dał kontrakt na 100 mln dolarów, doznał urazu klatki piersiowej, po którym w jego płucach pojawiła się krew. Gdyby nie szybka hospitalizacja, mogłoby się skończyć tragicznie. Zastąpił go drugoroczniak wybrany z #199 w drafcie 2000. Tom Brady.

Patriots zaczęli wygrywać. Nie grali pięknie, ale mocna obrona pozwoliła im wyrywać kolejne spotkania. W 10. kolejce do Foxborough przyjechali St. Louis Rams. Patriots zdobyli dwukrotnie mniej jardów i pierwszych prób. Kurt Warner podał na 401 jardów, Brady zaledwie na 185. Patriots łatwo przegrali. Następną porażkę ponieśli dopiero w kolejnym sezonie.

Do playoffów Pats przystąpili z 11 zwycięstwami i drugą pozycją w AFC. W Divisional Round pokonali Oakland Raiders w szalejącej śnieżycy po kontrowersyjnej, ale prawidłowej decyzji sędziów, którzy anulowali fumble Toma Brady’ego. Dziś ten przepis już nie obowiązuje i fumble pozostałoby stratą.

W finale konferencji sensacyjnie wygrali w Pittsburghu. W finale ponownie czekali Rams, którzy przez cały rok przegrali tylko dwa mecze. Najlepsza ofensywa w dziejach futbolu z dwukrotnym MVP sezonu zasadniczego Warnerem na czele. Prawie nikt nie wierzył w Patriots. Rams byli 14-punktowym faworytem bukmacherów, co było i do dziś pozostaje drugą najwyższą różnicą w historii Super Bowl i czyni wygraną Patriots największą sensacją w Super Bowl w historii. Przed meczem gracze Rams zapowiadali, że tego wieczoru zacznie się dynastia. Zaczęła się, ale nie w St. Louis.

Rams w finale zdobyli 150 jardów więcej. Brady podał zaledwie na 145 jardów. Ale defensywa, która dwukrotnie przechwyciła podania Warnera, trzymała Pats w grze. Rams odrobili 14-punktową stratę, ale przy remisie na 90 sekund przed końcem Brady dostał piłkę głęboko na własnej połowie bez przerw na żądanie. John Madden sugerował granie na dogrywkę, ale Belichick uległ namowom Brady’ego i koordynatora ofensywy Charliego Weisa. Młody rozgrywający Patriots zdołał doprowadzić drużynę w zasięg skutecznego kopnięcia z pola, a Adam Vinatieri dopełnił dzieła zniszczenia. Pierwsze mistrzostwo Patriots stało się faktem.

W ciągu 17 wspólnych lat (nie licząc sezonu 2008, który Brady stracił przez kontuzję) Brady i Belichick wygrali AFC East 16 razy. 13 razy grali w finale AFC, w tym 8 razy z rzędu w ostatnich latach. Zagrają w dziewiątym Super Bowl, pięć wygrali.

Zapowiadanej dynastii Rams poszło znacznie gorzej.

 

Rams – odbicie po latach na dnie

Nic nie zapowiadało tak potężnego kryzysu Rams. W drużynie została większość kluczowych zawodników z lat 1999-2001, w tym przyszli członkowie Pro Football Hall of Fame – QB Kurt Warner, RB Marshall Faulk, OL Orlando Pace i DB Aeneas Williams, a także Isaac Bruce i Torry Holt, dwaj ulubieni receiverzy Warnera. Drużynę wciąż prowadził trener Mike Martz. A jednak coś się zacięło.

Ofensywa, która w latach 1999-2001 przewodziła NFL tak w jardach jak w punktach, spadła na 23. miejsce w jardach i 13. w punktach. Tak samo słabo spisywała się defensywa, a stosunek strat własnych do wymuszonych mieli najgorszy w NFL. Warner w sezonie 2002 podał na 3 TD i 11 INT, a masę meczów stracił z powodu kontuzji. Po sezonie 2003 został zwolniony z Rams.

W sezonie 2003 Rams wygrali 12 meczów, a ofensywa była druga w NFL pod względem zdobywanych jardów i dziewiąta w punktach i to mimo że zastępujący Warnera Marc Bulger rzucił tyle samo INT co TD (22). Jednak w pierwszej rundzie playofów ulegli po dogrywce Carolina Panthers. W kolejnym sezonie mimo bilansu 8-8 zdołali wywalczyć awans do playoffów, a nawet wyeliminować wyżej rozstawionych Seattle Seahawks, jednak w kolejnej rundzie zostali rozgromieni przez Atlantę Falcons. Był to ostatni mecz w playoffach w historii St. Louis Rams.

Trener Mike Martz stracił posadę w trakcie kolejnego sezonu. W latach 2005-2016 nastąpiła seria 12 sezonów z rzędu z ujemnym bilansem i bez awansów do playoffów. Sytuacji nie potrafili naprostować kolejni trenerzy: Scott Linehan, Steve Spangulo i arcykonserwatywny Jeff Fisher.

Fisher sprawił, że drużyna stała się pośmiewiskiem. W trzech z czterech jego pełnych sezonów wygrali 7 meczów, w czwartym sześć. Jak to się mówi na naszym podwórku było „ch…owo ale stabilnie”. Jeff „7-9” Fisher stało się popularnym memem internetowym.

Mogłoby się wydawać, że przez 12 lat w NFL trzeba mieć choć jeden dobry sezon. I faktycznie, Rams mieli swoje szanse. W 2009 r. skończyli z bilansem 1-15 i wybierali z #1 w drafcie 2010. Sięgnęli po rozgrywającego z Oklahomy, Sama Bradforda. Bradford okazał się mistrzem świata, ale w wyciąganiu pieniędzy od klubów. Był ostatnim #1, który podpisywał kontrakt według starego CBA1 i w ciągu 9 sezonów zarobił 130 mln dolarów będąc na zmianę kontuzjowanym i mało spektakularnym. Do wzięcia byli np. Rob Gronkowski, Antonio Brown, Earl Thomas czy Trent Williams.

Z kolei w drafcie 2012 zakochani w Robercie Griffinie III Washington Redskins oddali Rams królewski okup za ich #2 w drafcie: ich wybory w pierwszych rundach trzech kolejnych draftów i drugą rundę w 2012 r. Rams zamienili je w sumie na ośmiu zawodników. Tylko jeden wciąż jest w klubie (DL Michael Brockers), trzech jest w innych drużynach, czterech pozostałych nie przetrwało w NFL nawet pięciu lat. Czy to kwestia złego skautingu czy raczej sztab trenerski nie umiał wydobyć z tych zawodników potencjału? Tego już się zapewne nie dowiemy, ale pewną podpowiedzią może być fakt, że MVP Super Bowl LII Nick Foles rozegrał pod wodzą Jeffa Fishera najgorszy sezon w życiu.

Przed sezonem 2016 NFL uznała, że spróbuje ponownie wejść na trudny i wymagający rynek w Los Angeles. W futbolu niepodzielnie rządził tam USC, czyli Uniwersytet Południowej Kalifornii. Przez lata grali tam Rams, ale przenieśli się do St. Louis w 1995 r. Niepowodzeniem skończyły się przenosiny Oakland Raiders, którzy ostatecznie wrócili nad Zatokę Kalifornijską. Tym razem o prawo gry w LA rywalizowały Rams, Raiders i San Diego Chargers. Ostatecznie wygrali Rams2, których właściciel, Stan Kroenke3 obiecał wybudować i częściowo sfinansować nowy stadion z kompleksem rozrywkowym w projekcie wartym 5 mld dolarów, który ma się zakończyć w 2020 r.

Przed sezonem 2016 drużyna miała dwie gwiazdy: RB Todda Gurleya i DT Aarona Donalda. Dodatkowo Rams wydali dwa wybory w drugiej rundzie draftu 2016 i pierwszą rundę 2017, by z #1 wziąć lokalnego rozgrywającego z Uniwersytetu Kalifornii – Jareda Goffa.

Drużyna przenosi się do LA – trzeba ją dopalić marketingowo. Na obóz przygotowawczy Rams zawitały kamery Hard Knocks – dorocznego reality show sieci HBO. Na jednym ze spotkań przed kamerami Jeff Fisher wygłosił słynne oświadczenie: „Nie mam k… zamiaru skończyć 7-9. Ani 8-8. Ani 9-7”. I faktycznie, nie skończył z takim bilansem. Gdy drużyna przegrała 5 z 6 pierwszych meczów w fatalnym stylu, został zwolniony. Gurley grał katastrofalnie, Goff okazał się jednym z najgorszych debiutantów w historii NFL.

W 2017 r. Kroenke postanowił zrobić coś niekonwencjonalnego. Zatrudnił najmłodszego trenera w historii NFL. Sean McVay miał zaledwie 31 lat i opinię ofensywnego geniusza. Tylko czy to aby mądrze powierzać drużynę facetowi młodszemu od części swoich graczy?

Szybko okazało się, że Kroenke trafił w dziesiątkę. W ostatnich dwóch sezonach Rams zanotowali bilans 24-8. Grają efektowną i efektywną ofensywę, która w zeszłym roku zdobywała najwięcej punktów w NFL, w tym dała się prześcignąć jedynie Kansas City Chiefs. Todd Gurley dwa sezony z rzędu jest liderem NFL w przyłożeniach z gry (biegowe + po złapanych podaniach). Jared Goff z kompletnej klapy przerodził się w solidnego rozgrywającego, który bardzo dojrzał jako zawodnik i to mimo kiepskiej końcówki obecnego sezonu.

Rams grają szybko, skutecznie, a ich szybka transformacja budzi zawiść innych właścicieli drużyn, którzy szukają nowego Seana McVaya – młodego, innowacyjnego ofensywnego trenera. Media śmieją się, że jedną z najbardziej pożądanych cech nowych kandydatów jest wspólne zdjęcie z McVayem, a pierwsze pytanie na rozmowie kwalifikacyjnej brzmi „Znasz Seana?”. Nawet jeśli przesadzają, to tylko odrobinę.

W Super Bowl 2019 staną naprzeciw siebie drugi najstarszy i najmłodszy trener w historii Super Bowl. 41-letni najlepszy rozgrywający NFL i młokos, który zaczynał podstawówkę, gdy Brady zdobywał pierwszy mistrzowski pierścień. „Staruszkowie” nic nikomu nie muszą udowadniać. To McVay jest głodny sukcesu i pokazania, że jego metody sprawdzają się również w playoffach. To nie znaczy, że Patriots cokolwiek mu ułatwią.

Wręcz przeciwnie, zrobią wszystko, by Super Bowl XXXVI i Super Bowl LIII stały się ładną klamrą w historii Toma Brady’ego.

 

Zostań mecenasem bloga:

  1. W starym CBA, czyli porozumieniu między NFL i związkiem zawodowym zawodników NFL, debiutanci wybrani z wysokimi numerami w drafcie dostawali ogromne, w pełni gwarantowane kontrakty zanim zagrali choćby jeden mecz, a ich kwotę agenci niemal dowolnie negocjowali z klubami. Od 2011 r. obowiązuje nowe CBA, w którym debiutanci dostają stosunkowo niskie, czteroletnie umowy na stałe kwoty, uzależnione od ich miejsca w drafcie.
  2. Chargers dostali prawo do przeniesienia się, z którego skorzystali po sezonie 2016. Będą grali na tym samym stadionie co Rams, ale to Rams będą właścicielami obiektu
  3. Kroenke jest też właścicielem Arsenalu Londyn z piłkarskiej Premier League. Kiedy w 2010 r. kupił Rams, oddał synowi kontrolę nad klubami Denver Nuggets (NBA) i Colorado Avalanche (NHL). Od 2015 r. formalnym właścicielem tych drużyn jest jego żona. Można powiedzieć, że swoją fortunę zrobił przez łóżko – w 1974 r. poślubił Ann Walton, dziedziczkę największej w USA sieci marketów – Wallmartu

Zobacz też

4 komentarze

  1. TB12 jeszcze pogra… i kto wie czy za rok nie będzie re-matchu tych drużyn.
    BB ma dużo wyborów w drafcie, a tegoroczne wybory (Sony MIchel, Jackoson jako UFA) pokazują, że ma nosa.
    NE muszą się przebudować i kumulowanie picków w dracie na to wskazuje.

    1. Moim zdaniem w przyszłym sezonie prędzej Patriots będą w finale niż Rams. Na zachodzie mają ciaśniejszą czapeczkę.

  2. Jeśli TB12 utrzyma obecną formę, to przy tej liczbie picków w dracie, które mają NE, to powinni spokojnie zagrać w finale AFC. Czy wystarczy na więcej, trudno powiedzieć mimo tego, że kibicuję NE.

    1. I to właściwie jest jedyne „jeśli”. Gorzej, że to poważne „jeśli”. Brees pikuje w dół, Manning i Farve w tym wieku też spadli w przepaść. Może zdarzyć się w każdej chwili. Pan Krzysztof pisze w tekście obok, że już w tym sezonie Tomek rzadziej trafiał do swoich, a częściej do rywali.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *