Plan gry na Super Bowl 2019

Super Bowl 2019, New England Patriots - Los Angeles Rams

Atakować mocne strony przeciwnika, czy raczej grać swoje i zmusić rywala do dostosowania? Stosować sprawdzone schematy, czy wymyślić coś zupełnie nowego? Każdy mecz NFL to nieprzespane noce trenerów, którzy układają „game plan”, czyli decydują jakie zagrywki i w jakich sytuacjach będą wykorzystywane. Potem możecie to zaobserwować w postaci kolorowy, zalaminowanych „ściągawek” u playcallerów.

Przed Super Bowl drużyny dostają dodatkowy tydzień wolnego, dzięki czemu trenerzy mają więcej swobody. Dlatego nie będę tu prezentował konkretnych zagrywek, a raczej zbiór założeń, które przyjąłbym na miejscu obu szkoleniowców. Pamiętajcie tylko, że nie bez powodu wymądrzam się na blogu, zamiast zarabiać ciężkie miliony dolarów jak mój rówieśnik Sean McVay 😉

Super Bowl 2019 – serwis specjalny

 

New England Patriots w ataku

Przede wszystkim powinni zacząć coś grać w ofensywie w pierwszej kwarcie. W przypadku Patriots może to brzmieć jak żart, ale w pierwszych kwartach ośmiu dotychczasowych Super Bowl ery Brady’ego i Belichicka Patriots zdobyli w sumie trzy punkty. Tak, trzy punkty przez czas gry odpowiadający dwóm pełnym meczom. A nawet ten jeden jedyny field goal padł dopiero w zeszłym roku. Przeciwko Rams gracze z Nowej Anglii nie mogą sobie pozwolić na tak powolny początek.

Ale przejdźmy do konkretów. Każdy plan gry przeciwko Rams powinien się zacząć od ograniczenia Aarona Donalda. Celowo piszę „ograniczenia”, bo to nie jest zawodnik, którego można zablokować, zatrzymać czy wyłączyć z gry. Na szczęście Patriots mają fantastyczny środek linii ofensywnej. To powinno pozwolić na podwojenie Donalda i zostawienie Ndamukonga Suha jeden na jednego bez powodowania katastrofy.

Innym, choć ryzykownym sposobem w grze biegowej jest stosowanie trap bloków i wham bloków. Oba polegają na celowym nieblokowaniu jednego z graczy na linii wznowienia akcji, a następnie bloku pod kątem niewygodnym dla defensora. Patriots częściej grają wham, gdzie kluczowym blokującym jest Rob Gronkowski albo James Develin. Gronk lub Develin na Donalda lub Suha to kiepski pomysł, ale blokowanie to w dużej mierze kwestia kątów i punktów podparcia, a przy akcji biegowej czasami wystarczy minimalnie wybić liniowego z równowagi lub przesunąć go o pół metra, by zrobić upragnioną dziurę dla Sonny’ego Michela.

Donald jest problemem nie tylko w grze biegowej, ale przede wszystkim w podaniowej. Tutaj nawet podwojenie może nie starczyć, jeśli Tom Brady będzie za długo trzymał piłkę w rękach. Na szczęście dla Pats Brady to jeden z tych rozgrywających, którzy najszybciej pozbywają się piłki. Średnio zajmuje mu to 2,61 s. od snapu, co jest piątym najlepszym wynikiem w NFL (za Next Gen Stats). Donald może mieć większy wpływ na ich grę z play action.

Przy podaniach poprzedzonych udawaną akcją biegową rozgrywający naturalnie trzyma piłkę w rękach nieco dłużej. Patriots są trzecią najczęściej stosującą play action drużyną w NFL i mają trzecie QBR w tych akcjach (za Billem Barnwellem). Z kolei Rams mają najsłabszy passer rating i QBR w tych akcjach w całej lidze. Czyżby klucz do wygranej? Niekoniecznie. Patriots w play action lubią grać z guardem wykonującym pull, co sugeruje linebackerom akcję biegową z power blocking i zwiększa skuteczność zwodu. Tyle że utrudnia osłaniania Brady’ego i może ułatwić robotę Donaldowi. Na miejscu Patriots zacząłbym z dużą ilością play action, ale byłbym gotów coś zmienić, jeśli Donald nie dałby się nabrać.

Patriots na pewno chcieliby zobaczyć po drugiej stronie obronę strefową, np. Cover 2 lub Cover 3. Wówczas będą w stanie wykrwawić Rams dziesiątkami krótkich podań w środkową strefę boiska do Juliana Edelmana, Roba Gronkowskiego i graniem do flatu na Jamesa White’a.

Co ciekawe, jeśli Rams grają swego, nie jest to klasyczne krycie każdy swego. Raczej Aquib Talib bierze zewnętrznego receivera z prawej (z punktu widzenia ofensywy), Marcus Peters tego z lewej, a Nickell Robey-Coleman zajmuje się slotem. To umożliwia uzyskanie pożądanych pojedynków. Ciekawe może być zwłaszcza podawanie z uwielbianego przez Patriots personelu 21 (2 RB, 1 TE). Wówczas Edelman, jako zewnętrzny WR, będzie mógł grać jeden na jeden z Marcusem Petersem, a tego Rams powinni za wszelką cenę unikać. Dlatego podejrzewam, że Patriots będą chcieli wymusić właśnie takie ustawienie. To może oznaczać, że Chris Hogan zostanie rzucony Talibowi na pożarcie i nie złapie zbyt wielu piłek w tym Super Bowl.

Na koniec gra biegowa. Bill Belichik może chcieć zagrać przeciwko tendencjom. Patriots głównie biegają z personelu 21 i 22 (2 BR, 2 TE), gdy na boisku są Michel i Develin. Z personelu 11 (1 RB, 1 TE) z Jamesem Whitem więcej rzucają. Rams na pewno o tym wiedzą i będą na to gotowi, więc możemy się spodziewać, że Belichick spróbuje trochę odejść od tych tendencji, np. korzystając ze wspomnianego wyżej krycia Edelmana Petersem albo da więcej pobiegać White’owi.

Niemniej uważam, że Patriots powinni zacząć tak jak z Kansas City – spokojnie, konsekwentnie i jak najdłużej utrzymywać ofensywę Rams poza boiskiem, męcząc jednocześnie startową defensywę. Największą słabością Rams jest brak wartościowych zmienników, więc zmęczenie może zacząć im się w drugiej połowie poważnie dawać we znaki, zwłaszcza jeśli Patriots zmuszą ich do pozostawania na boisku przez 80+ snapów.

 

Los Angeles Rams w obronie

Niełatwo pokonać Toma Brady’ego, który już w swoim życiu wszystko widział, przynajmniej na boisku futbolowym. Klucze są dwa. Po pierwsze presja ze środka, która uniemożliwi Brady’emu tańczenie w kieszeni. Na szczęście pass rush Rams idzie głównie ze środka. Donald i Suh w sezonie zasadniczym wygenerowali 61% sacków drużyny i 63,8% QB hitów. Dla porównania dwóch najskuteczniejszych Patriotów w tym względzie (Flowers i Wise) odpowiada za 36,7% sacków i 36% QB Hitów.

Jednak żeby Donald z Suhem zdołali dojść do Brady’ego, trzeba go zmusić, żeby przytrzymał piłkę dłużej niż 2,5 sekundy. A do tego potrzeba bardzo dużej ilości zmyłkowych ustawień. Przez zmyłkowe ustawienia rozumiem takie formacje, które sugerują rozgrywającemu inny rodzaj krycia, niż drużyna ma zastosować w rzeczywistości. To może być dwóch cofniętych safety, z których jeden faktycznie gra głęboko, ale drugi w momencie snapu przesuwa się w przód i odgrywa tam rolę robbera. To może być ustawienie sugerujące strefę, by przejść do każdy swego (lub odwrotnie). To mogą być odpadający do krycia nominalni pass rusherzy.

Rams muszą mocno miksować swoje podejście, a przede wszystkim nie używać tej samej zmyłki za często, bo Brady, Belichik i Josh McDaniels to rozgryzą i ukarzą rywala za przewidywalność. Jeśli uda im się sprawić, by Brady przestał ufać temu, co widzi przed snapem, by zmieniał zagrywki na niewłaściwe, a przy tym poczuł się niekomfortowo w kieszeni, to będą mieli duża szansę na wygraną.

Rams mają też problemy z obroną dalekich piłek, zwłaszcza Marcus Peters jest tu poważną słabością. Tym ważniejsze będzie uniemożliwienie Brady’emu przetrzymywania piłki w rękach. Na krótkich ścieżkach LA mogą liczyć na dwóch linebackerów o posturze safety: Samsona  Ebukama i Marka Barrona. Przy dalekich podaniach o pomoc będzie znacznie trudniej.

Jako drużyna Rams do tej pory grają mniej więcej po równo strefy i każdy swego. Przeciwko Brady’emu lepiej stosować każdy swego, o ile Brady nie znajdzie słabego punktu w secondary, nad którym może bezlitośnie się znęcać. Tak więc miks różnych form krycia będzie najlepszym pomysłem.

Dodatkowo na początku meczu zaryzykowałbym i zacieśnił tackle box w sytuacjach, gdy Patriots wychodzą personelem 21. Całkiem możliwe, że Brady to wykorzysta, ale nie chciałbym, żeby NE zaczęli mecz podobnie skutecznie jak przeciwko Kansas City.

 

Los Angeles Rams w ataku

Dla nikogo nie jest tajemnicą, że ofensywa Rams cierpi odkąd Cooper Kupp odniósł uraz. A właściwie od bye weeku, bo po kontuzji Kuppa Rams zagrali jeszcze fenomenalny mecz przeciwko Chiefs.

Siłą ofensywy Rams jest granie całej masy zagrywek z personelu 11 i niemal tego samego ustawienia. Generalnie Rams to drużyna oparta na outside zone, czyli biegach z blokowania strefą, które celują na zewnątrz z możliwością ścięcia do środka w zależności od zachowania obrony. Z tego Rams grają play action, bootlegi1, jest sweepy2 i inne rodzaje zagrywek.

W końcówce sezonu Rams zaczęli więcej grać z personelu 12 (1 RB, 2 TE), zwłaszcza w dwóch ostatnich meczach sezonu zasadniczego. jednak w playoffach zagrali 117 snapów w ustawieniu 11 i zaledwie 20 w ustawieniu 12. Personel 12 ma znacznie wyższy współczynnik udanych akcji (success rate), ale może to wynikać po prostu z zaskoczenia rywali nietypowym ustawieniem.

Jak zauważył na Twitterze Warren Sharp, Patriots są w tym sezonie wyjątkowo słabi w obronie biegów przeciwko personelowi 11. To oczywiście efekt lżejszej obrony, która wychodzi na boisko preciwko trzem receiverom, jednak w wypadku Pats jest to wyjątkowo dobrze widoczne. Biegi z formacji 11 były też jednym z kluczy do wygranej Eagles w Super Bowl LII, więc jestem pewny, że także Sean McVay zauważył tu swoją szansę. Pytanie jak będzie wyglądała dyspozycja Todda Gurleya. Jestem pewny, że to on zacznie spotkanie, ale jeśli będzie grał równie słabo jak w finale NFC, nie wahałby się go zastąpić C.J. Andersonem.

Ogromnie ważna będzie ochrona Jareda Goffa. Naturalnie każdy rozgrywający w NFL gra lepiej, gdy nie jest pod presją, ale u Goffa różnica jest kolosalna. W czystej kieszeni Pro Football Focus (PFF) ocenia go na 93,9 (w skali 0-100). Gdy jest pod presją ocena spada na 48,3. Bez presji ma na koncie 28 TD / 7 INT, pod presją 5 TD / 6 INT. Wobec często blitzujących Patriots kluczowe będą dwie kwestie.

Po pierwsze running backowie muszą pomagać i wyłapywać blitzerów. Tak Gurley jak Anderson generalnie są w tym nieźli, ale Gurley nie ustrzegł się kilku błędów w tym elemencie w finale NFC.

Po drugie Goff musi rozpoznać skąd idzie blitz. Czy młody rozgrywający sobie z tym poradzi? Patriots są mistrzami w maskowaniu blitzerów i nawet z McVayem w słuchawce niekoniecznie musi to być łatwe zadanie. Jest to bardzo ważne, bo pozwala na komunikację z „gorącym” receiverem3 i dogranie do niego piłki nim blitzer dojdzie do celu. Patriots zdarza się blitzować z Cover 0, co jest piekielnie ryzykownym zagraniem. Umiejętnie znaleziony gorący receiver może zdobyć masę jardów po złapaniu piłki, a jeśli Rams zdołają to robić regularnie, zniechęcą rywali do co bardziej ryzykownych i agresywnych blitzów.

 

New England Patriots w obronie

Blitzować, blitzować i jeszcze raz blitzować. A potem poblitzować jeszcze trochę. Przynajmniej póki Rams nie pokażą, że są w stanie kontynuować akcje mimo blitzów Patriots.

Większość pass rushu w Nowej Anglii to efekt blitzów i stuntów, a więc schematu, a nie klasy zawodników. Patriots fantastycznie maskują kto będzie blitzował i którędy będzie blitzował, a robią to w sposób na tyle zdyscyplinowany, by nie otwierać łatwych ścieżek ucieczki z kieszeni dla quarterbacka.

Presja na Jareda Goffa będzie kluczowa, nawet jeśli Pats nie zalicza tony sacków. To również kwestia niecelnych podań, odrzuceń i złych decyzji, które mogą wymusić przechwyt. Niech sobie Gurley z Andersonem robią jardy. Niecelne podanie w trzeciej próbie to wszystko, czego Patriots potrzeba do szczęścia.

Ważną kwestią jest ustawienie secondary. Z reguły Belichick preferuje obronę każdy swego ze schematem znanym z czasów Darelle Revisa: Stephon Gillmore bierze w pojedynkę receivera nr 2, a najlepszego dostaje J.C. Jackson, Jonathan Jones albo Jason McCourty ze wsparciem safety, najczęściej Devina McCourty’ego. Tyle że przeciwko Rams trudno powiedzieć kto jest receiverem nr 1, a kto nr 2. Brandin Cooks? Robert Woods? Być może Gillmore po prostu pokryje Josha Raynoldsa, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Woods najczęściej ustawia się w slocie.

Z drugiej strony Goff znacznie lepiej radzi sobie przeciwko każdy swego. Według Sports Info Solutions Goff ma najlepszą średnią jardów na próbę w NFL przeciwko obronie każdy swego. Zanotował przeciwko niej 16 TD i 2 INT wobec 9 TD / 9 INT przeciwko strefie. Czy Patriots pójdą w swoją siłę, czy raczej spróbują żerować na słabości Rams? Zacząłbym od zone blitzów, może z dodatkiem Cover 1 Robber i starał się zmusić Goffa do niefortunnego rzutu do obrońców.

Na pewno Patriots będą musieli zwrócić uwagę na crossy, czyli receiverów przebiegających w poprzek boiska. W finale AFC świetnie pomagał przy nich Kyle Van Noy, zapewne także w Super Bowl będzie liczył na możliwość uderzenia przebiegającego Cooksa (do 5 jardów od linii wznowienia akcji jest to legalne).

Z kolei gracze zamykający linię defensywną będą musieli uważać na jet sweepy. Przy wszelkich tego typu akcjach ważne jest, by cała defensywa wiedziała, kto odpowiada za jet sweep. Jeden zawodnik reaguje na sweep, pozostali muszą uważać, czy nie jest to przypadkiem zwodem. Przeciwko Chiefs Patriots byli świetni w tym elemencie gry, zresztą dyscyplina taktyczna należy do największych atutów tej personalnie niezbyt imponującej formacji.

 

Moje przewidywania na Super Bowl 2019

Bukmacherzy widzą Patriots jako 2,5-punktowych faworytów. Ja również stawiam na podopiecznych Billa Belichicka, choć jednocześnie wiem, że to będzie wyrównany finał. Wszystkie osiem Super Bowl za kadencji Belichicka kończyło się różnicą jednego posiadania, czyli maksymalnie 8 punktami. W związku z tym

Patriots 24 – 21 Rams

 

Zostań mecenasem bloga:

  1. Bootleg to akcja, w której rozgrywający wybiega z kieszeni na bok charakterystycznym łukiem, najczęściej połączona z play action. Następnie z reguły następuje podanie z biegu
  2. Jet sweep to akcja, w której rozgrywający wręcza piłkę wide receiverowi, który przed snapem biegnie równolegle do linii wznowienia akcji, a następnie wykonuje akcję biegową
  3. Gorący receiver to określenie zawodnika, który gra krótką ścieżkę w strefie, którą opuścił blitzer. Chodzi o to, by szybko dograć do niekrytego zawodnika i w tej sposób pokonać blitz

Zobacz też

6 komentarzy

  1. Będzie jakaś transmisja w tv czy nasze stacje po raz pierwszy od lat oleją SB? Pozostaje chyba zakup Gamepassa, ale 20 euro jak za jeden mecz to troche drogo.

    1. 80 kilka zł to dużo???.To zaledwie 7 zl odlizine co miesiac.Dla kogos kto naprawde chce oglądać i go facsynuje NFL to mało.Wychodzac do kina z dziewczyną (żoną, nie mowiac o dzieciach) wiecej wydasz na bilety i jedzenie (przed,po lub w trakcie).A juz nie mowie o wyjsciu do teatru czy na dobry koncert gdzie wydasz duzo wiecej,a czas trwania porownywalny.Poza tym mozesz zebrac wiecej fanów i juz wyjdzie taniej. A jesli pochodzisz z miasta gdzie jest druzyna footbalu amerykańskiego to często oni organizują wspólne ogladanie.No chyba ze wolisz jakieś dziwne streamy lub ogladanie w telefonieto juz kolega podal Ci namiary.A przekornie napisze ze mozna bylo kupic gamepassa na caly sezon to wyszloby Ci mniej niz dolar za mecz:P:)

      1. To nie cena za cały sezon 🙂 Cały sezon kosztuje $200 i w miarę upływu czasu jest coraz taniej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *