„Marcowe szaleństwo” to nie tylko finały koszykarskiej NCAA, ale i start nowego ligowego sezonu w NFL. Od poniedziałku można legalnie rozmawiać o nowych umowach i wymianach, więc w NFL ruszyła karuzela transferowa, której tempo może przyprawić o zawrót głowy. W związku z tym poniżej prezentuję mój subiektywny wybór najważniejszych kontraktów i wymian wraz z krótką analizą.
Pod uwagę biorę tylko transakcje zawarte/ogłoszone w marcu.
Odell Beckham Jr. w Browns
Do Browns: WR Odell Beckham Jr., DE Oliver Vernon, 4 runda draftu 2019 (#132)
Do Giants: S Jabrill Peppers, OG Kevin Zeitler, 1 runda draftu 2019 (#17), 3 runda draftu 2019 (#95), 5 runda draftu 2019 (#155)
Absolutnie największa sensacja tego offseason. Rok po podpisaniu kontraktu, który uczynił z OBJ najlepiej opłacanego receivera w historii NFL i kilkanaście dni po stanowczych zapewnieniach, że Giants nie zamierzają go sprzedawać, Beckham jednak przenosi się do Cleveland.
Tak naprawdę mieliśmy tu dwie osobne wymiany. Najpierw Giants oddali Vernona i drobne za Zeitlera. Ten ruch łatwo zrozumieć – linia ofensywna to najsłabszy punkt Gigantów, a Vernon, choć najlepszy pass rusher w drużynie, zarabiał zdecydowanie zbyt dużo, jak na swoją produkcję.
Nie jestem jednak w stanie zrozumieć oddania Beckhama. Peppers absolutnie nie zastąpi Landona Collinsa (o nim niżej), przynajmniej klasa różnicy. Dwa wybory sprowadzają się mniej więcej do #8 w drafcie. Jednak przede wszystkim to utrata wciąż młodego (26 lat), ale już elitarnego zawodnika, który potrafi zdominować rywali. Jeśli Giants myślą o zastąpieniu QB Elia Manninga kimś młodszym, Beckham jest nieocenioną pomocą w przejściu młodego rozgrywającego do NFL. A jeśli nie myślą, to tamtejsi decydenci powinni zająć się przydomowymi ogródkami, a nie klubem NFL.
Czy Beckham był rakiem w szatni? Wątpię. Nie miał ostatnio żadnych spektakularnych wyskoków poza boiskiem, a rok temu w szatni koledzy urządzili imprezę na wieść o jego nowej umowie. Czy tak traktuje się „raka”?
Jeśli OBJ nie ma w szafie jakiegoś paskudnego szkieletu (narkotyki, doping, przemoc domowa), który wypadnie przed sezonem, a o którym NYG by wiedzieli, to transakcja jest ich kompletną porażką. Co gorsza w Nowym Jorku zostaje po nim 16 mln martwych dolarów.
Z kolei Browns stają się poważnym contenderem w AFC. Mają młodego, taniego rozgrywającego, najlepszą parę WR w konferencji, dynamicznego TE i RB i trenera, który ma pełne zaufanie swoich graczy. Czyżby nadchodziły wreszcie tłuste lata w Cleveland?
Antonio Brown w Raiders
Do Raiders: WR Antonio Brown
Do Steelers: 3 runda draftu 2019 (#66), 5 runda draftu 2019 (#141)
Brown zrobił wszystko, by Steelers się go pozbyli, a jednocześnie kompletnie zlikwidował jakąkolwiek przewagę negocjacyjną, jaką miał jego były klub. W efekcie Raiders zapłacili za Browna grosze, otrzymują trzy lata relatywnie taniej umowy, a Steelers będą musieli przełknąć 21 mln martwych dolarów. Atmosfera w Pittsburghu coraz gorsza i należy się zastanowić, na ile front office i trener Mike Tomlin panują nad sytuacją.
Raiders pozyskali za półdarmo najbardziej produktywnego WR ostatnich lat. Brown podpisał z klubem restrukturyzację, która ma mu zagwarantować część pieniędzy pozostałych w kontrakcie, jednak 50 mln za 3 lata za gracza tej klasy to i tak okazja. Pytanie tylko, czy Jon Gruden będzie potrafił nad nim zapanować.
Le’Veon Bell w Jets
Warunki kontraktu: 52,5 mln/4 lata (35 mln gwarantowanych)
Drugi z „wyrzutków” Steelers znalazł nowy dom w Nowym Jorku. Trudno tu mówić o wielkim sukcesie dla którejkolwiek ze stron. Bell nie zarobił nic w zeszłym roku, przed którym odrzucił pięcioletnią umowę wartą 70 mln dolarów. W efekcie oznacza to stratę niemal 18 mln w pięć lat. Oczywiście i tak jest ustawiony na całe życie, o ile będzie rozsądnie gospodarował finansami, ale jednak strata 18 mln musi boleć. Kiedy skończy nową umowę (o ile ją skończy) będzie miał 30 lat i wątpię, by odzyskał choćby 14,5 mln, które mógł zarobić na franchise tagu w 2018 r.
Jets pozyskali jednego z najlepszych RB w NFL, tylko czy to aby na pewno dużo warte? Ofensywa Steelers nie wyglądała gorzej z Jamesem Connerem niż z Bellem. To nie kwestia tego czy Bell jest dobry. To kwestia tego, czy nie lepiej mieć RB wyciągniętego w trzeciej rundzie draftu i tych zawodników, którym można zapłacić wolne 11 mln. Zwłaszcza że Bell nie zagrał żadnego pełnego sezonu z powodu zawieszeń i kontuzji (w 2014 zagrał cały sezon zasadniczy, ale opuścił playoffy).
Trent Brown w Raiders
Warunki kontraktu: 66,8 mln/4 lata, 36,8 mln gwarantowanych
Rok temu LT Nate Solder podpisał najwyższy w historii kontrakt dla ofensywnego liniowego. W tym roku Trent Brown, przed rokiem nieudany RT w San Francisco, podpisał najwyższy w historii kontrakt dla ofensywnego liniowego. Mam wrażenie, że Dante Scharnecchia, trener OL w Patriots, powinien dostać jakiś procent od tych kontraktów.
Brown ma za sobą solidny sezon i bardzo dobre playoffy zakończone mistrzostwem. Ale sam fakt, że Patriots puszczają go bez żalu, powinien stanowić sygnał ostrzegawczy. Oczywiście jeśli co roku będzie wybierany do All-Pro, Raiders nie pożałują decyzji, ale patrząc jak wyglądał Solder w Nowym Jorku w 2018 r. pozwolę sobie mieć wątpliwości.
Jednocześnie Raiders odesłali za drobne OL Kelechi Osemelego do Jets. Był to typowy manewr „i tak mieliśmy go zwolnić, więc dajcie piątaka”.
Nick Foles w Jaguars
Warunki kontraktu: 88 mln/4 lata (50 mln gwarantowanych)
Historia Nicka Folesa to jedna z tych, które stają się kanwą scenariuszy filmowych. Odrzucony przez pół ligi backup zajmuje miejsce kontuzjowanego cudownego dziecka i prowadzi drużynę do mistrzostwa. Teraz w nagrodę zarobi pieniądze, dzięki którym jego dzieci nie będą musiały pracować.
Tyle że nie bardzo rozumiem tę decyzję ze strony Jaguars. Po wymianach Flacco i Keenuma (więcej za moment) nie było w NFL innej drużyny, która realnie chciałaby pozyskać Folesa jako startowego QB. Sam Foles to zawodnik zdolny do wyczyniania cudów, ale nierówny i często kontuzjowany. Czy będzie lepszy niż Blake Bortles? Pewnie tak. Czy warto było na to wydawać takie pieniądze? Wątpię.
Broncos oddają Case’a Keenuma do Redskins
Do Redskins: QB Case Keenum, 7 runda draftu 2020
Do Broncos: szósta runda draftu 2020
Joe Flacco stanie się kolejnym nazwiskiem na liście porażek Johna Elwaya jako GM-a w Denver. W związku z tym Case Keenum, porażka zeszłoroczna, stał się już zbędny. Broncos i tak muszą mu zapłacić 3,5 mln dolarów za grę dla innej drużyny. Jednak Keenum chce dalej być starterem i zgodził się w tym celu na obniżenie swoich zarobków w Waszyngtonie – za 3,5 mln od Redskins i dodatkowe 500 tys. od Broncos.
Redskins pozyskali rozgrywającego, który ma zastąpić kontuzjowanego Alexa Smitha. Wszyscy świetnie wiedzą, że to tylko rozwiązanie tymczasowe, ale za pieniądze zmiennika mają QB ze sporym doświadczeniem jako starter. Czy to pozwoli im na walkę o playoffy? Nie sądzę.
Jets robią z C.J. Mosleya najlepiej opłacanego ILB w historii
Warunki kontraktu: 85 mln/5 lat, 51 mln gwarantowanych
C.J. Mosley pokazał w Baltimore, że jest godnym następcą Raya Lewisa. Jednak 17 mln za rok na pozycji, na której nikt nie zarabiał do tej pory więcej niż 12,5 mln to ogromny skok. Jets przepalają w tym offseason pieniądze w zastraszającym tempie. Mosley musiałby stać się corocznym kandydatem do miana defensywnego gracza roku, żeby ta umowa miała sens dla klubu.
Trey Flowers w Lions
Warunki kontraktu: 90 mln/5 lat (40 mln gwarantowanych)
Flowers to najlepszy z pass rusherów, którzy pozostali na rynku. W Detroit ponownie spotka Matta Patricię, swojego koordynatora z Patriots. Jako pick z czwartej rundy na debiutanckiej umowie stanowił fenomenalną wartość dla NE. Lions płacą mu, by był czołowym pass rusherem w NFL. Potencjał jest, ale czy zostanie zrealizowany?
Michael Bennett w Patriots
Do Patriots: DE Michael Bennett, 7 runda draftu 2020
Do Eagles: 5 runda draftu 2020
Jeden z typowych manewrów Billa Belichicka. Pozyskał wszechstronnego pass rushera, który zastąpi Flowersa za mniej niż połowę jego zarobków. Oddał wybór z 2020 r., a biorąc pod uwagę, że prawdopodobnie dostanie w 2020 r. wybór kompensacyjny z trzeciej rundy, to tym jednym ruchem zaoszczędził gotówkę, salary cap i zwiększył kapitał draftowy na 2020 r., jednocześnie nie osłabiając drużyny w nadchodzącym roku. To właśnie dzięki takim decyzjom Patriots są ciągle w czołówce ligi.
Anthony Barr zostaje w Vikings
Warunki kontraktu: 67,5 mln/5 lat (33 mln gwarantowane)
Zawodnik potrafiący wypełniać zestawienia najlepszych akcji i paskudnie gubić się w kryciu. Od dawna budzi mieszane uczucia w fanach Vikings. Wydawało się, że trafi do Jets, jednak ostatecznie zostaje w Minneapolis. Vikings podobno mają korzystać z niego bardziej jako pass rushera. Zobaczymy, ale ruch mocno wątpliwy.
Earl Thomas w Ravens
Warunki kontraktu: 55 mln/4 lata (32 mln gwarantowane)
Jeden z najlepszych safety w historii ligi zmienia wybrzeża i konferencje. Po nieprzyjemnym pożegnaniu z Seattle dziwnie będzie oglądać Thomas w innym uniformie. Ravens pozyskali gracza bardzo inteligentnego o fenomenalnym instynkcie. Tyle że przed startem sezonu skończy 30 lat i wraca po poważnej kontuzji. Jeśli zabraknie atletyzmu, Thomasa może czekać podobny zjazd sportowy jak Troya Polamalu pod koniec kariery. Bardzo chciałbym zobaczyć, jak Thomas z sukcesami aklimatyzuje się w Baltimore, ale uważam, że drużyna wzięła na siebie zbyt duże ryzyko finansowe.
Dee Ford w 49ers
Do 49ers: Pass rusher Dee Ford
Do Chiefs: 2 runda draftu 2020
Franchise tag opłacił się Chiefs. Zamiast wyboru kompensacyjnego w trzeciej rundzie, dostaną wybór w drugiej. Z drugiej strony nie mają już teraz kompletnie pass rushu. Niners podobno mają dać Fordowi umowę na 87,5 mln/5 lat. Ford ma za sobą solidne dwa lata, ale czy to na pewno elita?
Tyrann Mathieu w Chiefs
Warunki kontraktu: 42 mln/3 lata
Chiefs pozbyli się dwóch najlepszych pass rusherów z obrony, która nawet z Dee Fordem i Justinem Houstonem nie mogła uchodzić za elitarną. Ani dobrą. Ani nawet przeciętną. Potrzebują więc wzmocnień. Jednym z nich będzie safety Tyrann Mathieu, ex-zawodnik Arizony i Houston. Co prawda po dwóch zerwaniach ACL Mathieu nigdy nie grał tak dobrze jak w 2015 r., ale wciąż ma tylko 26 lat i jest ponadprzeciętnym startowym safety. Czy jego pozyskanie oznacza odejście od Erica Berry’ago, który stracił dwa ostatnie sezony z powodów zdrowotnych?
Kwon Alexander w 49ers
Warunki kontraktu: 54 mln/4 lata (27 mln gwarantowanych)
To jeden z tych zakupów GM Johna Lyncha, który sprawia, że reszta ligi pyta „co oni widzą w tym gościu?”. Wcześniej nieproporcjonalnie duże pieniądze dostali FB Kyle Juszczyk i RB Jerick McKinnon. LB Kwon Alexander to kolejny przykład gracza, którego 49ers ni z tego ni z owego czynią najlepiej opłacanym na swojej pozycji (choć chwilę później przebił go Mosley). Niestety żaden z tych zawodników nie udowodnił, że Lynch ma nosa do niedocenianych graczy. Alexander też raczej tego nie udowodni.
Landon Collins w Redskins
Warunki kontraktu: 84 mln/6 lat, 45 mln gwarantowanych
Ex-safety Giants to świetne wsparcie przeciwko biegowi, a w sezonie 2016 był kandydatem do miana defensywnego gracza roku. Ale jak na safety zdecydowanie zbyt słabo kryje podania. To bardzo wartościowy gracz, ale Redskins mocno przepłacili.
Sheldon Richardson w Browns
Warunki kontraktu: 39 mln/3 lata (21,5 mln gwarantowane)
Wyobraźcie sobie tą linię defensywną: Sheldon Richardson, Oliver Vernon, Myles Garrett. Browns zaczynają wyglądać wyjątkowo niebezpiecznie po obu stronach piłki. Richardson to bardzo wartościowy liniowy, potrafiący atakować rozgrywającego ze środka, ale równie często biorący na siebie czarną robotę. Browns mają pieniądze i nie wahają się ich wydawać. O ile pozyskanie Vernona może budzić wątpliwości, o tyle Richardson to dobra inwestycja za rozsądną cenę.
Zaciąg do obrony Packers
Ted Thompson jako GM Packers przejawiał dobrze znaną awersję do wolnych agentów. Faktycznie trudno znaleźć dobrą wartość na tym rynku, zwłaszcza w pierwszych dniach. Jednak nowy GM, Brian Gutekunst najwyraźniej nie ma nic przeciwko drogim wolnym agentom. Obronę Packers wzmocni trójka.
S Adrian Amos (37 mln/4 lata) to moim zdaniem najlepszy z tych zakupów. To solidny, wszechstronny safety, nieco zapomniany w natłoku kolegów z secondary Bears produkujących lepsze statystyki. Jednak Packers powinni mieć z niego pociechę.
Znacznie większe wątpliwości mam co do dwóch pass rusherów o nazwisku Smith. Preston Smith (52 mln/4 lata) ma za sobą solidne dwa lata w Redskins. Ale „solidne” niczym Clay Matthews, którego podobna produkcja za podobne pieniądze raczej frustrowała niż zachwycałą fanów Green Bay. Za’Darius Smith (66 mln/4 lata) to kolejny pass rusher z Baltimore, który obiecuje wiele, niczym Pernell McPhee i Paul Kruger. W zeszłym roku Smith zaliczył 8,5 sacka i kibice Packers muszą mieć nadzieję, że nie pójdzie w ślady McPhee i Krugera, którzy nigdy nie odnieśli wielkich sukcesów poza Baltimore.
Trudne decyzje w Rams
Rams mają ograniczony zasób miejsca pod salary cap, a w perspektywie nową umowę dla Jareda Goffa. Nic więc dziwnego, ze wicemistrzowie NFL muszą ostrożnie gospodarować miejscem pod czapką płac.
Można się było spodziewać odejścia S Lamarcusa Joynera, który podpisał nową umowę w Oakland (42 mln/4 lata, 16,7 mln gwarantowane). Co prawda Joyner dostał mniejsze pieniądze niż Tyrann Mathieu, ale i tak Rams nie chcieli go zatrzymać, co powinno stanowić ostrzeżenie dla Raiders. W jego miejsce do LA trafił z Baltimore Eric Weddle (12,5 mln/2 lata, 5,25 mln gwarantowane), zawodnik doświadczony, tańszy, ale z poważnymi znakami zapytania co do jego atletyzmu w końcowym okresie kariery.
Rams pozwolili również odejść OG Rodgerowi Saffoldowi i była to na pewno trudna decyzja. Saffold to bardzo dobry liniowy i jego brak może mocno odczuć cała ofensywa Rams. Saffold trafił do Tennessee (44 mln/4 lata, 22,5 mln gwarantowane). Zaoszczędzone pieniądze Rams przeznaczyli na roczną umowę dla Dante Folwera o wartości 12 mln. Roczna umowa to stosunkowo mało ryzykowna rzecz dla klubu, ale czy pass rushera produkującego średnio 4 sacki na sezon nie można znaleźć taniej?
DeSean Jackson wraca do Eagles
Do Eagles: WR DeSean Jackson, 7 runda draftu 2020
Do Buccaneers: 6 runda draftu 2019
Po czterech latach od bezceremonialnego zwolnienia z klubu, Jackson wraca do Filadelfii. To wciąż jeden z najgroźniejszych receiverów w NFL na głębokich ścieżkach, a dodatkowo Eagles pozyskują go niemal za darmo. Jedyny problem to urazy – Jackson opuścił 14 z 48 meczów odkąd wyrzucono go z Eagles.
To oczywiście nie wszystkie transakcje, a jedynie te najciekawsze z mojego subiektywnego punktu widzenia. Wszystkie informacje na bieżąco znajdziecie m.in. w specjalnym serwisie na oficjalnej stronie NFL.
3 komentarze
Zakontraktowanie Amos’a przez Packers jest obarczone większym ryzykiem niż się wydaje. Grajac w defensywie Bears jako SS wyglądał dobrze, ale zmiana otoczenia wpłynie negatywnie na jego formę. Jakcon i Callahan ograniczali jego strefy do krycia, dzięki czemu statystyki Amosa w ostatnim sezonie prezentują się na dobrym poziomie. Jednak z rola lidera secondary Packers może sobie nie poradzić…
Dużo zmian, wielkie gwiazdy w nowych zespołach. Największe zaskoczenie to Beckham w Cleveland. Zakładam, że nie miał nic do gadania bo jak to skomentować. Duże zmiany w Baltimore, zobaczymy z jakim skutkiem. Wzmocnili się Lions i Jets to na pewno z tym, że ci drudzy za dużo płacą ale jak się ma 100 mln do wydania…
Ciekawe te zmiany… mnie najbardziej interesują w Pats…
Patrzenie jak kluby się licytują, a potem mają problem z dead money jak jakiś zawodnik nie wypali…
Płacenie jednemu zawodnikowi 10+ milionów za sezon to dla mnie szaleństwo. Zbyt duże ryzyko kontuzji, spadku formy itp. Zwłaszcza, że rooster ma aż 53 zawodników… a potem jak ktoś wypada, to sezon stracony. A tu np 18M za Flowersa na sezon… i to przez 5 lat… duże ryzyko… 16+ dla Browna (Trenta) po jednym udanym sezonie i to przez 4 lata… mają rozmach…
Może dlatego zamiana Flowersa na Benetta za mniej niż połowę jego wynagrodzenia pokazuje filozofię sukcesu Pats…