W połowie lat 60-tych XX wieku w USA narastała rywalizacja między konkurencyjnymi profesjonalnymi ligami futbolu amerykańskiego – National Football League (NFL) i American Football League (AFL). AFL, młodszy konkurent o mniejszej renomie wcale nie stał na straconej pozycji. W tej sytuacji właściciele klubów NFL postanowili wyciągnąć rękę do zgody. Połączenie obu lig stało się kamieniem milowym w historii futbolu.
Wyjść z północnego wschodu
W 1958 roku mecz o mistrzostwo NFL między Baltimore Colts (dziś Indianapolis Colts) i New York Giants przyciągnął przed telewizory 45 mln Amerykanów. To pokazało, że profesjonalny futbol może sprzedać się równie dobrze jak profesjonalny baseball czy futbol akademicki.
Jednak NFL pozostawała ligą w dużej mierze regionalną. Tylko dwie drużyny grały na południe od miasta Waszyngton i na zachód od Chicago: Los Angeles Rams i San Francisco 49ers1, obie zlokalizowane w Kalifornii. Niemal cała liga sytuowała się na północnym wschodzie kraju.
Ówczesna NFL była daleka od tego, co znamy dziś. Znacząco ustępowała popularnością baseballowi i rozgrywkom akademickim. Drużyny istniały tylko w miastach, gdzie grały kluby MLB. Powód był prozaiczny – grano na stadionach do baseballu, bo dużych stadionów dedykowanych profesjonalnemu futbolowi w tamtych czasach nie było. Niektóre drużyny NFL przyjmowały nazwy „swoich” klubów MLB, by stworzyć wrażenie, że drużyny są w jakiś sposób stowarzyszone. W efekcie liga ostrożnie podchodziła do pomysłu na nowe drużyny, obawiając się zbytniego nasycenia rynku i obniżenia poziomu gry.
W 1959 r. Lamar Hunt, dziedzic naftowej fortuny, próbował wspólnie z magnatem naftowym Budem Adamsem zakupić Chicago Cardinals i przenieść ich do Dallas. Jego oferta została odrzucona, więc zaczął rozmyślać nad nową ligą. We wrześniu NFL skontaktowała się z nim, by wrócić do tematu drużyny w Dallas, ale on już nie był zainteresowany.
Konkurencja AFL – NFL
W 1960 r. ruszył pierwszy sezon AFL, nowej ligi założonej m.in. przez Hunta i Adamsa. Do gry przystąpiło osiem drużyn: Boston Patriots (dzisiaj New England Patriots), Buffalo Bills, Titans of New York (dzisiaj New York Jets), Houston Oilers (drużyna Adamsa, dziś Tennessee Titans), Denver Broncos, Dallas Texans (drużyna Hunta, dziś Kansas City Chiefs), Oakland Raiders i Los Angeles Chargers. W 1961 r. Chargers przenieśli się do San Diego, w 1963 r. Dallas Texans stali się Kansas City Chiefs, a liga powiększyła się o dwa kolejne kluby: Miami Dolphins w 1966 r. i Cincinnati Bengals w 1968 r.
AFL do końca swojego istnienia nie miała takiej frekwencji na meczach jak bardziej renomowana NFL. Jednak posiadała jedną dużą przewagę: właściciele klubów AFL, w przeciwieństwie do większości właścicieli z NFL, byli bogatymi biznesmenami. To oznaczało, że są skłonni przełknąć kilka chudych lat na początku i mają z czego dokładać do interesu. To sprawiło, że AFL nie upadła, jak większość wcześniejszych prób, tylko rozwijała się i wkrótce zagroziła starszej lidze.
Nowe rozgrywki wprowadziły kilka zmian, z których część na stałe trafiła do profesjonalnego futbolu. Przede wszystkim skauci AFL pracowali również na małych uczelniach, zdominowanych przez czarnoskórych. NFL właściwie je ignorowała. AFL grała 14 meczów sezonu zasadniczego, co NFL wprowadziła u siebie rok później (wcześniej było 12), wprowadziła nazwiska graczy na koszulkach (w NFL od 1970 r.), zegar meczowy na tablicy wyników, a nie u sędziego, dwupunktowe podwyższenie po przyłożeniu (w NFL od 1994 r.), sprzedawanie meczów ligowych telewizjom jako całej paczki (w NFL każdy klub robił to oddzielnie) oraz dzielenie się zyskami pomiędzy klubami.
Jednak przede wszystkim AFL słynęła z bardziej widowiskowego stylu gry, czemu sprzyjała nowa piłka Spaldinga, nieco bardziej wrzecionowata i łatwiejsza do podawania niż ówcześnie używana w NFL inkarnacja legendarnej piłki „The Duke” firmy Wilson2. Krytycy mówili, że to „finezyjna” liga, której „brakuje jaj” i że nie ustaliby nawet pięciu minut w rywalizacji z „poważnym” futbolem spod znaku NFL.
Właściciele AFL, dysponujący środkami finansowymi, zaczęli podkupować co zdolniejszych graczy uniwersyteckich, rozpoczynając wojnę cenową. Co więcej obie ligi organizowały swój draft tego samego dnia. W niektórych latach AFL „podkupowała” połowę wyborów z pierwszej rundy draftu NFL. W efekcie coraz więcej drużyny wybierało nie najlepszych zawodników, a tych z którymi była szansa na podpisanie umowy. Prowadziło to do nietypowych sytuacji, jak wybór Mike’a Garretta z USC, laureata Nagrody Heismana dopiero w 20. rundzie draftu AFL, bo wszyscy uważali, że podpisze umowę w NFL. Tymczasem Garrett wybrał Kansas City Chiefs i w ciągu czterech lat został trzy razy wybrany do All-AFL (odpowiednik dzisiejszego All-Pro).
W 1965 r. AFL podpisała pięcioletnią umowę z telewizją NBC na 36 mln dolarów (odpowiednik ok. 292 mln dolarów w 2019 r.), co dodatkowo nakręciło rywalizację. Rok później komisarzem AFL został Al Davis, trener, a wkrótce także właściciel Oakland Raiders. Prowadził on bardzo agresywną i konfrontacyjną politykę wobec NFL. W odpowiedzi na „podkupienie” kickera Pete’a Gogolaka przez NFL, Davis wystosował oferty do trzech gwiazd NFL, które zgodziły się zmienić barwy klubowe na AFL. Obie ligi wydały ponad 7 mln dolarów na podpisanie debiutantów. Właściciele klubów NFL wiedzieli, że nie wytrzymają długo takiej rywalizacji i wyciągnęli rękę do zgody.
Zjednoczenie futbolu amerykańskiego
Tax Schramm, GM Dallas Cowboys reprezentujący większość właścicieli klubów NFL, skontaktował się z Lamarem Huntem i zaproponował rozmowy na temat połączenia obu lig. Stało się to bez wiedzy Davisa, który z całej siły oponował przeciwko takiemu krokowi i na wiele lat stał się enfant terrible NFL. Pete Rozelle, ówczesny komisarz NFL, również początkowo nie wiedział o rozmowach, ale entuzjastycznie poparł cały proces.
Do maja Schramm i Hunt uzgodnili zręby porozumienia, które ostatecznie zostało podpisane w Nowym Jorku 8 czerwca 1966 r. NFL „wchłaniała” AFL, ale tak naprawdę było to partnerstwo. AFL była dynamiczniejsza, ale NFL miała przewagę w liczbie fanów, zainteresowaniu mediów i, mimo wszystko, poziomie sportowym.
W ramach porozumienia powstała „nowa” NFL, podzielona na konferencje NFC (dawna NFL) i AFC (dawna AFL), która miała zacząć grać wspólnie od sezonu 1970. Jako że NFL miało więcej drużyn, trzy „stare” drużyny NFL – Baltimore Colts, Cleveland Browns i Pittsburgh Steelers – zgodziły się przenieść do AFC.
Jednak już od sezonu 1966 mistrzowie obu lig mieli spotkać się w „Meczu AFL-NFL o mistrzostwo świata”, który szybko został przemianowany na Super Bowl. Pierwsze dwa Super Bowl, zgodnie z oczekiwaniami, wygrali reprezentanci NFL, Green Bay Packers, jednak w dwóch kolejnych sensacyjnie triumfowały drużyny z AFL: New York Jets i Kansas City Chiefs.
Z kolei od sezonu 1967 obie ligi organizowały wspólny draft i zaprzestały podkupowania sobie zawodników (ci podkupieni przed Davisa wrócili do swoich klubów w NFL).
Kolejnym problemem okazało się antymonopolowe przesłuchanie przed Kongresem USA. Ostatecznie Kongres wydał specjalną ustawę, która zawieszała prawo antymonopolowe w stosunku do NFL. Liga musiała jednak pójść na kilka ustępstw.
Po pierwsze zgodziła się, by znacząco rozszerzyć działalność. Z 22 drużyn aktywnych w momencie podpisywania porozumienia, miało się zrobić 28. Dołączenie Atlanty Falcons do NFL i Miami Dolphins do AFL w 1966 r. było ustalone już wcześniej. Dwoma kolejnymi drużynami były New Orleans Saints w 1967 r.3 i Cincinnati Bengals w 1968 r. „Zjednoczeniowe” rozszerzanie ligi zakończyło się w 1976 r. wraz z dodaniem Seattle Seahawks i Tampa Bay Buccaneers.
Po drugie Rozelle obiecał, że żadna drużyna nie zostanie zlikwidowana i wszystkie pozostaną w swoich obszarach metropolitalnych. To zakończyło zakusy Milwaukee na Green Bay Packers.
Wreszcie wprowadzono zasadę, że minimalna pojemność stadionu NFL to 50 tys. widzów, co wywołało falę budów i remontów stadionów.
Ostatecznie w sezonie 1970 rozgrywki rozpoczęła nowa, zjednoczona NFL. Mecze transmitowały trzy stacje telewizyjne, a Monday Night Football stała się pierwszą sportową audycją telewizyjną w prime time. Liga zaczęła marsz ku całkowitej sportowej supremacji w USA. Ale to temat na osobną historię 🙂
Zostań mecenasem bloga:
- 49ers zostali przez NFL „odziedziczeni” po All-America Football Conference, krótkotrwałej konkurencyjnej dla NFL lidze
- „The Duke” pozostaje oficjalną piłką NFL do dziś, choć oczywiście przeszła w międzyczasie masę zmian i dziś zdecydowanie bardziej przypomina piłkę AFL niż swojego odległego przodka
- Saints byli w pewnym sensie podziękowaniem dla kongresmenów z Luizjany, którzy pieczołowicie przepychali odpowiednią ustawę przez Kongres
6 komentarzy
Nie tylko liga NFL się gnieździła na północnym wschodzie kraju w roku 1960. W NBA były tylko jeden klub na zachód i południe od St. Louis – LA Lakers. Klubów było 8. W NHL najdalej wysuniętym przylądkiem na zachód było Chicago, a na południe Nowy Jork. W lidze grało 6 drużyn. Nawet w MLB poza północnym wschodem były tylko trzy drużyny: Los Angeles, San Francisco i Kansas City. Także można powiedzieć, że każda liga była wtedy regionalna.
W 1970 roku było juz trochę lepiej. W NHL wielkie rozszerzenie (6 klubów)wymuszone przez telewizje dodało dwie drużyny na wybrzeżu pacyfiku, a na południe powstała organizacja w Philadelphii. W NBA zespołów było już 17, w tym cała jedna konferencja na zachodnim brzegu.
Myślę, że lata 60te to był okres, w którym zapotrzebowanie na sport jako rozrywkę telewizyjną lub alternatywę spędzenia czasu w terenie rosło w kosmicznym tempie. Olbrzymi wzrost notowany był w każdej z największych lig: MLB, NBA, NHL. Football to żaden wyjątek.
W NHL kluby broniły się rękami i nogami przed dołączniem nowych. Dobiero stanowcze veto stacji telewizyjnych, wręcz nakaz ekspansji spowodował, że liga się poszerzyła. Zastanawiam się czy w NFL nie było podobnie, czy stara liga nie czyniła zbyt dużych trudności nowym organizacjom przy dołączaniu ich do siebie. To by tłumaczyło desperacki krok stworzenia własnej, konkurencyjnej ligi. Panie Krzysztofie, jakieś szczegóły?
To zdanie sugeruje to aż nadto: „W efekcie liga ostrożnie podchodziła do pomysłu na nowe drużyny, obawiając się zbytniego nasycenia rynku i obniżenia poziomu gry.” Ba, brzmi jak eufemizm.
Al Davis nie lubił się z NFL do końca życia. W styczniu 2002 roku po kontrowersjach („Tuck Rule Game”) głośno krzyczał, że to spisek NFL, żeby zaszkodzić jemu i jego drużynie.
Może niewystarczająco to podkreśliłem, ale tak, Hunt wymyślił AFL po tym, jak NFL nie chciało mu sprzedać klubu. Więc poniekąd była to odpowiedź na niechęć NFL do ekspansji.
Dzięki za wyjaśnienie. To akurat zrozumiałem. Zastanawiam się, ilu jeszcze chętnych do posiadania drużyny zostało odesłanych z kwitkiem przez NFL. Cała ósemka, która stworzyła AFL?
Znane chińskie powiedzenie mówi: „Jesli nie możesz pokonać wroga, dołącz do niego” (Sun Tzu?). Tutaj chyba było odwrotnie – jeśli nie możesz dołączyć do rywala, pokonaj go.
Liga to właściciele drużyn. Obawiano sie pewnie wielu rzeczy, acz wszystko i tak rozbija się o kasę:
– mniejsze zyski w przeliczeniu na jeden klub;
– więcej słabszych graczy i niższy poziom gry, co przekłada sie na mniejsze zainteresowanie.
Wygląda na to, że właściciele klubów ze starej NFL nie wyczuli nadchodzącej koniunktury. Obawa przed utratą zysków była większa chęć ich powiększenia przy zwiększonym ryzyku. Tym sposobem sprytnie łączymy ten tekst z poprzednim – im człowiek starszy, tym bardziej boi się ryzyka. Nie ważne czy Head Coach czy właścieciel całego cyrku 🙂
Dobry tekst. Nie wiedziałem, że urząd antymonopolowy przyczepił się do pomysłu jednoczenia dwóch lig.
Wszystkie duże ligi sportowe w USA są włączone spod prawa antymonopolowego na mocy specjalnych ustaw Kongresu.
Co do właścicieli AFL to nie wiem czy cała ósemka, ale większość to byli ludzie, których „stara” NFL odrzuciła.
Pytanie z innej beczki; będzie coś o Polish SB?
Nie będzie. Przed sezonem 2018 zrobiłem ankietę dla czytelników, gdzie można było ocenić różne typy tekstów od 1 (Nigdy nie czytam) do 5 (Zawsze czytam). 53% czytelników wybrało odpowiedź 1 lub 2, podczas gdy wszystkie inne teksty miały ponad 50% odpowiedzi 5. Oznacza to, że moich Czytelników niezbyt interesuje krajowe podwórko. Z kolei tych zainteresowanych europejskim futbolem niezbyt obchodzi NFL.