Wielkie dynastie NFL: Al Davis i Oakland Raiders 1967-1985

Kiedy w 1963 r. ciągnący się w ogonie AFL klub z Kalifornii zatrudnił byłego szkoleniowca wide receiverów San Diego Chargers, mało kto spodziewał się, jak daleko idące skutki przyniesie ten krok. Al Davis, bo o nim mowa, wkrótce przejął kontrolę nad Oakland Raiders, wprowadził klub do ligowej czołówki i na wiele lat został ligowym enfant terrible.

 

Początek w AFL

Profesjonalna drużyna futbolowa w Oakland powstała trochę z przypadku. Kiedy w 1960 r. AFL tworzyła konkurencyjną dla NFL ligę, nowa drużyna miała powstać w Minnesocie, jednak ostatecznie trafili do NFL jako Minnesota Vikings. Właściciel San Diego Chargers zagroził, że zwinie biznes, jeśli nie będzie innej drużyny AFL na zachodnim wybrzeżu. W tej sytuacji AFL przyznało drużynę Oakland, choć nie było tam ani chętnych do jej ufundowania, ani stadionu, na którym mogliby grać. Ostatecznie klub do życia powołała grupa lokalnych biznesmenów, wśród których prym wiedli deweloperzy Ed McGah i Francis Wayne Valley.

W pierwszych trzech edycjach rozgrywek Raiders nie odnosili wielkich sukcesów, a po sezonie 1962, który skończyli z bilansem 1-13, Valley postanowił zatrudnić nowego szkoleniowca. Wybór padł na zaledwie 33-letniego Ala Davisa, dotychczas asystenta trenera w Chargers, który przejął również obowiązki generalnego menedżera.

Davis zaczął od bilansu 10-4, ale w ciągu trzech lat ani razu nie wszedł do playoffów i kiedy w 1966 r. odszedł, by przejąć obowiązki komisarza AFL, wydawało się, że jego obecność w Oakland będzie tylko krótkim epizodem w historii klubu.

Jednak wkrótce NFL i AFL niespodziewanie postanowiły się połączyć w jedną ligę. Davis wydatnie się do tego przyczynił. Jeszcze jako GM Raiders zainicjował wojnę cenową o czołowych graczy NFL, która stała się bezpośrednią przyczyną rozmów zjednoczeniowych. Jednak nowy komisarz AFL był zdecydowanie przeciwny łączeniu się z NFL. Rozmowy odbywały się bez jego wiedzy, co dodatkowo go rozwścieczyło. W tym należy upatrywać źródeł jego późniejszej niechęci, czy nawet wrogości do władz NFL, a zwłaszcza ówczesnego komisarza, Pete’a Rozelle’a.

Jednym z warunków zjednoczenia było podporządkowanie komisarza AFL (zwanego odtąd prezesem) komisarzowi NFL. Davis odmówił bycia podwładnym Rozelle’a i rzucił swoją posadę jeszcze w 1966 r. Latem wrócił do Raiders jako generalny menedżer. Jednocześnie za 18 tys. dolarów (ok. 140 tys. dolarów w 2020 r.) kupił 10% udziałów w klubie.

 

Złota era Raiders

Zbudowana przez Davisa drużyna zaczęła wygrywać. I wygrywać. I wygrywać. W latach 1967-1985 wygrali ponad 73% spotkań w sezonie zasadniczym, mając najlepszy bilans ze wszystkich ówczesnych klubów. 15 razy grali w playoffach, 13 razy wygrali dywizję, zdobyli cztery mistrzostwa AFL/AFC i trzy razy wygrali Super Bowl.

Zmieniali się trenerzy i rozgrywający. Tylko Al Davis trwał na posterunku. Był znany z wyjątkowo aktywnej roli w zarządzaniu klubem. Do końca życia pozostał generalnym menedżerem. W 1972 r., za zgodą Eda McGaha przejął pełną kontrolę nad Raiders, choć dopiero w 2005 r. objął większościowy pakiet udziałów w klubie. Valley nigdy nie pogodził się z takim układem. W 1976 r. sprzedał swoje udziały i wycofał się z klubu.

Tymczasem Davis postanowił przekazać prowadzenie drużyny w ręce Johna Maddena. Dziś to żywa legenda futbolu, który użyczył swojego nazwiska najpopularniejszej futbolowej grze wideo. Jednak w 1969 r. miał za sobą tylko kilka lat doświadczeń w NCAA i dwa lata w roli trenera linebackerów Raiders.

Drużyna Maddena świetnie radziła sobie w sezonie zasadniczym, jednak gdy przychodziło do playoffów coś się zacinało. W pierwszych siedmiu latach pracy szkoleniowca, jego zespół przegrał pięć finałów AFL/AFC. Na ich drodze stawały dwie inne wielkie drużyny tamtej epoki: Miami Dolphins Dona Shuli i „Stalowa Kurtyna” z Pittsburgha.

W tym czasie Raiders wypracowali sobie reputację klubu grającego niezbyt czysto, „Złych chłopców” NFL. Al Davis celowo kultywował ten wizerunek: od czarnych barw, przez pirackie logo po słynne motto „Just win, baby” („Po prostu wygraj, skarbie”), które niektórzy interpretowali jako „cel uświęca środki”. Wielka rywalizacja między Raiders i Steelers w latach 70-tych niejednokrotnie przypominała raczej współczesne pojedynki MMA niż mecze futbolu. Choć trzeba przyznać, że żadna z rywalizujących drużyn nie unikała nieczystych i brutalnych zagrań.

Wreszcie w 1976 r. udało się sięgnąć po najwyższe trofeum. Raiders pokonali w Super Bowl Minnesotę Vikings, klub który o mały włos nie zajął ich miejsca w AFL. MVP został WR Fred Biletnikoff, mimo zaledwie 79 jardów po złapanych podaniach. Biletnikoff był jednym z siedmiu członków Pro Football Hall of Fame w tamtej drużynie. A jeśli liczyć trenera Maddena i GM-a Davisa to dziewięciu.

Tytuł z sezonu 1976 miał pozostać jedynym w trenerskiej karierze Maddena. Po sezonie 1978 zrezygnował z pracy szkoleniowca. Jednak kolejne 30 lat komentował spotkania NFL dla czterech różnych stacji telewizyjnych i do dziś uważany jest z najlepszego komentatora NFL w historii. To z tej roli zna go większość Amerykanów i ta praca sprawiła, że stał się twarzą, a właściwie nazwiskiem i głosem sportowej gry wideo.

Maddena zastąpił Tom Flores, jego dotychczasowy asystent i były rozgrywający Raiders. Stał się tym samym pierwszym Latynosem na stanowisku głównego trenera w historii NFL. Pod jego wodzą drużyna wymieniła rozgrywających.

Al Davis nie mógł się dogadać w sprawie nowego kontraktu z weteranem Kenem Stablerem, więc oddał go w wymianie za rozgrywającego Houston Oilers (dzisiejsi Tennessee Titans) Dana Pastoriniego. Pastorini szybko doznał poważnego urazu i jego miejsce zajął Jim Plunkett, który wspólnie z Floresem poprowadził Raiders do dwóch kolejnych mistrzowskich tytułów: 1980 i 1983. W tym drugim duży udział miał RB Marcus Allen, który na początku lat 80-tych stał się centralnym punktem ofensywy drużyny.

W latach 1983-85 trzy razy z rzędu wygrali dwucyfrową liczbę meczów, ale był to już zmierzch dynastii. W latach 1986-89 zabrakło ich w playoffach. Przez Oakland zaczął przetaczać się korowód rozgrywających i trenerów. Na lata 1982-94 drużyna przeniosła się do Los Angeles, co było elementem walki Davisa o nowy stadion, jednak od 1995 r. ponownie grali w Oakland.

XXI wiek to pasmo klęsk klubu. Od 2002 r. tylko raz zakończyli sezon na plusie i awansowali do playoffów. Od 2020 r. drużyna będzie grała w Las Vegas. Czy to odmieni losy klubu i pozwoli nawiązać do dawnej świetności?

 

Kontrowersyjny Al Davis

Al Davis to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci w historii NFL. Wiecznie walczący z ligą. Kiedy nie pozwolono mu przenieść klubu, składał do sądów pozwy antymonopolowe. Nie wahał się szantażować lokalnych władz, by wymusić wyłożenie publicznych pieniędzy na nowy stadion. Pewny siebie do granic arogancji.

Całym sobą angażował się w prowadzenie klubu, ale to jego chybione personalne decyzje spowodowały gigantyczny kryzys Raiders w XXI w. To on postanowił oddać trenera Jona Grudena do Tampy, mimo zastrzeżeń skautów postanowił w 2007 r. wybrać z #1 w drafcie JaMarcusa Russella, który okazał się największą klapą w historii draftu NFL i „zakochiwał się” w każdym zawodniku o ponadprzeciętnej szybkości, choćby dysponował znikomymi futbolowymi umiejętnościami.

Potrafił oddać w wymianie zasłużonego Kena Stablera, który domagał się większego kontraktu, a Marcus Allen w związku z dysputą finansową przesiedział dwa sezony na ławce rezerwowych. Jednak wielu byłych graczy Raiders, którzy popadli w tarapaty finansowe na emeryturze, otrzymywało od właściciela drużyny dyskretną pomoc.

Przełamywał bariery. Jako pierwszy w NFL zatrudnił jako głównego trenera Latynosa i czarnoskórego oraz kobietę na stanowisku prezesa klubu.

Zmarł w 2011 r. w wieku 82 lat. Dziś klubem zarządza jego syn Mark.

 

Zostań mecenasem bloga:




Zobacz też

8 komentarzy

  1. „Wielka rywalizacja między Raiders i Steelers w latach 70-tych niejednokrotnie przypominała raczej współczesne pojedynki MMA niż mecze futbolu.”

    Ja bym powiedział, że bardziej przypominało to ustawki kibicowskie bez sprzętu 😉

  2. Ksywa „Bad Boys” najbardziej kojarzy się z Detroit Pistons ale Tłoki wzięły to określenie właśnie od Raiders. To byli tacy Raiders koszykówki 😉

    1. Oj tak, jak się porównuje niektóre nieczyste zagrania Złych Chłopców z Oakland i Detroit to widać spore podobieństwo 🙂

      1. Dominacja Raiders niesmowita ale Pistons zjawiskowa i tak naprawdę to oni noszą przydomek BAD BOYS po wsze czasy, pokonali Celtics Lakers i Bulls w ich najlepszych czasach a pozniej przyszly lata Chicago z Jordanem na czele ale jest takie powiedzenie The Bad Boys danced with stars the Bulls had the dance floor to themselves,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *