Na początku lat 70-tych XX wieku Miami Dolphins byli prawdziwą potęgą. Jako jedyni w historii ukończyli sezon NFL z kompletem zwycięstw. Jednak koniec nadszedł szybko i niespodziewanie. Nawet jeden z najwybitniejszych rozgrywających w historii nie zdołał odtworzyć tej krótkiej dynastii.
Ten wpis to kontynuacja zeszłorocznego cyklu „Wielkie dynastie NFL„. Dolphins to trzeci z czterech wielkich zespołów lat 70-tych.
Początki w AFL
Profesjonalny futbol w Miami rozpoczął się w 1946 r. od drużyny Miami Seahawks z All-America Football Conference. Klub przetrwał tylko jeden rok, po czym został zreorganizowany przez nowych właścicieli i stał się zalążkiem Baltimore Colts, drużyny którą dziś znamy jako Indianapolis Colts.
American Football League, liga założona w latach 60-tych jako konkurencja dla NFL, od początku chciała mieć drużynę w Miami. Trudno się dziwić, wówczas była to 15. największa aglomeracja w USA i rozwijała się błyskawicznie – dziś jest na 7. miejscu. Drużynę chciał tam założyć Ralph Wilson, ale nie dogadał się z lokalnym biznesem, więc zamiast tego powołał do życia Buffalo Bills1. Ostatecznie profesjonalny futbol powrócił do Miami w 1965 r., gdy nową drużynę AFL powołali do życia prawnik Joseph Robbie i artysta telewizyjny Danny Thomas. Thomas szybko sprzedał swoje udziały Robbiemu, który pozostał głównym właścicielem klubu do swojej śmierci w 1990 r.
Drużyna rozpoczęła rywalizację w AFL w 1966 r. jako Dolphins. W konkursie na nazwę nowej drużyny wzięło udział niemal 20 tys. osób, z czego 622 zaproponowały delfina jako symbol klubu. Prowadził ich George Wilson, były trener Detroit Lions, z którymi w latach 50-tych sięgnął po mistrzostwo NFL.
Jednak w AFL drużynie nie powodziło się najlepiej. Zanotowali cztery sezony na sporym minusie. Najlepszy skończyli z bilansem 5-8-1. Kiedy w 1970 r. rozgrywki rozpoczęła nowa, zjednoczona NFL kierownictwo klubu postanowiło to zmienić. Zdecydowali się na ściągnięcie Dona Shuli, 40-letniego szkoleniowca Baltimore Colts. Mimo stosunkowo młodego wieku, Shula mógł się pochwalić fantastycznym bilansem 71-23-4 w ciągu siedmiu sezonów z Colts. W 1968 r. zdobył mistrzostwo NFL, ale sensacyjnie uległ New York Jets w Super Bowl III.
Po tej porażce relacje między Shulą i władzami klubu znacząco się pogorszyły. Kiedy Robbie zaproponował Shuli 70 tys. dolarów rocznie (ok. 480 tys. w dolarach 2021), stanowisko trenera i generalnego menedżera oraz 10% udziałów w drużynie, szkoleniowiec nie zastanawiał się zbyt długo.
Choć ekipa z Baltimore miała swoje początki w Miami, nie byli zachwyceni utratą pracownika. Oskarżyli Dolphins o nielegalne praktyki (ang. tampering) przy zatrudnianiu Shuli, jako że ekipa z Florydy nie uzyskała zgody Colts na rozmowy z trenerem, który wciąż miał ważną umowę w Baltimore. Dolphins uważali, że skoro każdy trener i pracownik front office w NFL może odejść na wyższe stanowisko, to przejście Shuli z roli trenera na współwłaściciela spełnia te kryteria2. Władze połączonej ligi zgodziły się z zarzutami Colts. Shula pozostał w Miami, ale jego nowa drużyna oddała starej wybór w pierwszej rundzie draftu 1971.
Shula show
Zmarły w 2020 r. Shula jest powszechnie uważany za jednego z najwybitniejszych trenerów w historii NFL. Miał pozostać trenerem Dolphins przez 25 kolejnych lat i w tym czasie ustanowić do dziś niepobity rekord wygranych w roli trenera w karierze (328 w sezonie zasadniczym, 347 razem z playoffami)3.
Kiedy Shula przyszedł do Miami od razu dał się we znaki zawodnikom. Pierwszy obóz przedsezonowy w upalnym, wilgotnym klimacie Florydy stał pod znakiem niezwykle ciężkich treningów. Dziś byłoby to normą, ale w latach 70-tych mało który trener doceniał tak ciężką pracę na treningach. Nie można jednak było dyskutować z rezultatami. QB Bob Griese i WR Paul Warfield stali się jednym z najskuteczniejszych duetów na tych pozycjach w NFL. FB Larry Csonka i HB Mercury Morris byli fantastycznym duetem na backfieldzie, a ich wszechstronność dawała Shuli ogromne pole manewru w grze biegowej. Drogę torował im C Jim Langer. Nigdy nie wybrany w drafcie, został starterem w Miami w sezonie 1972 i w latach 1973-1978 co roku był wybierany do pierwszej lub drugiej drużyny All Pro, a do Pro Football Hall of Fame trafił w pierwszym możliwym roczniku (1987). Drugim liniowym w HoF z tamtej drużyny jest OG Larry Little, siedmiokrotnie wybierany do All-Pro w latach 1971-1978, również niewybrany w drafcie.
Większość pochwał zgarniała ofensywa Miami, znana jako „ball control offense” (atak kontrolujący posiadanie piłki), jednak obrona miała swój niebagatelny wkład w sukcesy. Nie było tam wielkich gwiazd, stąd często określano ją jako „no-name defense”. Jedynym, który trafił do HoF jest LB Nick Buoniconti, a nawet on doczekał się tego wyróżnienia dopiero w 2001 r. dzięki komitetowi seniorów4.
Już w pierwszym roku pracy Shuli okazało się, że zatrudnienie go było świetnym pomysłem. Drużyna skończyła sezon z bilansem 10-4 i po raz pierwszy w swojej historii awansowała do playoffów. Co prawda tam ulegli w pierwszym meczu Kansas City Chiefs, ale w kolejnym roku odegrali się z nawiązką. Poprawili swój bilans w sezonie zasadniczym na 10-3-1. W pierwszej rundzie playoffów znów czekali Chiefs.
Na półtorej minuty przed końcem meczu Dolphins wyrównali stan meczu na 24:24. W odpowiedzi RB Ed Podolak wykonał 78-jardowy powrót po kickoffie. Podolak zdobył w tym dniu 350 jardów biegowych, po podaniach i powrotnych, co pozostaje jednym z najlepszych występów indywidualnych w historii NFL. Niestety dla niego kicker Jan Stenerud spudłował z 23 jardów5 Po zażartym meczu potrzebna była dogrywka, w której obaj kickerzy spudłowali po jednym kopnięciu z pola (Stenerud został tym razem zablokowany), nim wreszcie Dolphins rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść dzięki 37-jardowemu FG. Dogrywka trwała 22:40 czystej gry. Ten mecz do dziś jest najdłuższym w historii NFL.
W finale AFC aktualna drużyna Shuli pokonała jego byłą drużynę, jednak w Super Bowl lepsi okazali się Dallas Cowboys. Delfiny zostały rozbite 24:3, popełniły trzy straty i zdobyły zaledwie 185 jardów w ataku przy 352 rywali.
Sezon 1972 miał się okazać magnum opus Shuli. Dolphins wygrali wszystkie spotkania i do dziś są jedyną drużyną w historii NFL, która wygrała komplet meczów w sezonie zasadniczym i zwieńczyła sezon mistrzostwem6. Csonka i Morris zostali pierwszymi zawodnikami w historii, którzy w jednym sezonie w barwach tej samej drużyny zaliczyli po 1 tys. jardów biegowych. Na zakończenie sezonu pokonali Washington Redskins 14:7 dzięki fantastycznej postawie defensywy. Rywale zdobyli jedyne punkty w meczu po fatalnym błędzie special teams Miami.
Oczywiście można przy tym idealnym sezonie postawić gwiazdkę. Dolphins mieli jeden z najłatwiejszych kalendarzy w historii NFL. Ich rywale skończyli sezon z bilansem .396 i tylko dwie drużyny ukończyły go na plusie (obie 8-6). Od reformy w 1978 r. kalendarz układany jest na podstawie wyników z poprzedniego sezonu i dziś tak słaby zestaw rywali nie byłby możliwy. Warto jednak pamiętać, że w finale AFC spotkały się wówczas dwie niepokonane drużyny – Dolphins i Steelers – i to zespół z Florydy był górą. Najbliżej pokonania ekipy Shuli byli Buffalo Bills, którzy przegrali u siebie zaledwie jednym punktem. Jest to o tyle ciekawe, że Miami wygrali wszystkie 20 meczów przeciwko Buffalo w latach 70-tych, a najbliżej porażki byli właśnie w trakcie swojego idealnego sezonu.
W rozgrywkach 1973 Dolphins przegrali mecz, a nawet dwa, jednak w playoffach wygrali trzy spotkania, każde różnicą przynajmniej 17 punktów i ponownie mogli świętować tytuł mistrzowski. Wydawało się, że Dolphins będą dominować jeszcze długo. Spośród największych gwiazd trzydziestkę przekroczyli tylko Warfield (31) i Buoniconti (33).
Jednak sezon 1974 wyznaczył kres mistrzowskiej dynastii. Drużyna szykowała się do czwartego występu w Super Bowl z rzędu, ale skończyło się na pierwszej rundzie playoffów. Po dramatycznym meczu wyeliminowali ich Oakland Raders, dzięki desperackiemu podaniu Kena Stablera do Clarence’a Davisa na niespełna 30 sekund przed końcem meczu, które przeszło do historii jako „Sea of Hands”.
Próby powrotu na szczyt
Przed sezonem 1975 trzech ważnych zawodników ofensywy: Warfield, Tsonka i RB Jim Kiick odeszło do World League of Football. Skusiły ich pensje dużo wyższe niż ówczesne wypłaty w NFL. Nowa liga przetrwała tylko półtorej sezonu, ale walnie przyczyniła się do demontażu dynastii z Miami. Dolphins mieli lepsze i gorsze sezony, w latach 1975-77 opuścili playoffy. Kolejny mecz w postseason wygrali dopiero w 1982 r., w sezonie skróconym przez strajk zawodników. Oparci na defensywie znanej jako „killer B-s” (sześciu starterów miało nazwiska zaczynające się na „B”) dopiero w Super Bowl ulegli Washington Redskins.
W międzyczasie na sportową emeryturę przeszedł Brian Griese i drużyna potrzebowała nowego rozgrywającego. W pierwszej rundzie draftu 1983 Shula wybrał Dana Marino z Uniwersytetu Pittsburgh. Marino został starterem w połowie sezonu. W 1984 r. zaliczył jeden z najlepszych sezonów w historii: 5084 jardy i 48 TD. Oba te wyniki były rekordami NFL i zostały poprawione dopiero w 2011 r. (jardy) i 2004 r. (TD). Jego ANY/A z tamtego sezonu jest dziś dopiero 22. w historii, ale przewyższał ówczesną ligową średnią o 50%. Dla porównania Patrick Mahomes w sezonie 2018, gdy sięgnął po MVP, miał ANY/A lepsze od ligowej średniej „tylko” o 36%, a zeszłoroczny MVP Aaron Rodgers o 33%.
Pod wodzą młodego rozgrywającego Dolphins znów awansowali do Super Bowl, gdzie jednak ulegli San Francisco 49ers i innej legendzie – Joe Montanie, który w tamtym meczu był dwie klasy lepszy od Marino.
Młody, fenomenalnie produktywny QB, trenerska legenda za sterami i świetna defensywa – co mogło zatrzymać Miami przed drugą dynastią? Oni sami. Co prawda w kolejnym roku byli jedyną drużyną, która pokonała „nieblokowalnych” Chicago Bears i szykowali się do powtórzenia tego wyczynu w Super Bowl, ale w finale AFC sensacyjnie ulegli Nw England Patriots.
Defensywa szybko się rozsypała, a kariera Marino stała się symbolem zmarnowanego potencjału. Indywidualnie rozgrywający bił kolejne rekordy produktywności, jednak klub nie potrafił obudować go odpowiednimi partnerami i zapewnić solidnej defensywy. Marino już nigdy więcej nie zagrał w Super Bowl, a klub na powrót do najważniejszego meczu sezonu czeka do dziś.
Do końca lat 90-tych drużyna dość regularnie grywała w playoffach, ale na większe sukcesy w tej fazie rozgrywek nie było jej stać. Największym był przegrany finał AFC w sezonie 1992. W miarę upływu czasu relacje między Shulą i właścicielem Josephem Robbiem pogarszały się, a głównym punktem zapalnym była niechęć właściciela do wydawania dużych pieniędzy na wartościowych zawodników.W 1983 r. Shula był bliski odejścia do New Jersey Generals z United States Football League, gdzie właściciel drużyny, Donald Trump (tak, ten Donald Trump), oferował mu dwukrotnie wyższą pensję niż w Miami.
Pozostał jednak trenerem Dolphins do momentu, aż spadkobiercy zmarłego w 1990 r. Robbiego sprzedali drużynę. W 1995 r. przeszedł na emeryturę, a media spekulowały, że zmusił go do tego Wayne Huizenga, nowy właściciel drużyny. Shula został włączony do HoF w 1997 r. Pod koniec życia miał problemy z sercem. Zmarł w maju 2020 r., cztery miesiące po 90. urodzinach.
W Miami zastąpił go Jimmy Johnson, twórca potęgi Dallas Cowboys, jednak wytrzymał tylko cztery lata. Po sezonie 1999 r. przeszedł na emeryturę, razem z prześladowanym przez kontuzje Marino. Od tego czasu drużynę prowadziło 10 trenerów, a drużyna awansowała do playoffów cztery razy (tylko dwa razy po sezonie 2001).
Istnieje pewna miejska legenda. Podobno co roku, kiedy ostatnia niepokonana drużyna w NFL przegra swój mecz, członkowie niepokonanej ekipy z 1972 r. dzwonią do siebie i wznoszą toast, świętując kolejny rok, gdy ich perfekcyjny sezon pozostaje jedynym w oficjalnej historii NFL.
Ilustracja w artykule: wizyta drużyny z sezonu 1972 u Baracka Obamy, prezydenta USA w 2013 r., zdjęcie z domeny publicznej
Zostań mecenasem bloga:
- Pozostał właścicielem klubu do śmierci w 2014 r.
- Na tej zasdzie Vince Lombardi odszedł z Green Bay Packers – ze stanowiska generalnego menedżera w GB awansował na wiceprezesa klubu w Waszyngtonie D.C.
- Z aktywnych trenerów najwięcej wygranych mają Bill Belichick (280, 311 z playoffami) i Andy Reid (221, 238 z playoffami)
- Zawodnicy, którzy zakończyli karierę więcej niż 25 lat temu podlegają odrębnej procedurze selekcji do HoF niż ci bardziej współcześni. Więcej szczegółów tutaj
- W sezonie 1971 bramki były jeszcze na linii pola punktowego. Zostały przeniesione na linię końcową przed sezonem 1974
- W sezonie 2007 New England Patriots wygrali wszystkie mecze sezonu zasadniczego, ale przegrali w Super Bowl. W latach 40-tych Chicago Bears dwa razy przegrywali finał NFL po idealnych sezonach zasadniczych, z kolei kilka drużyn w latach 20-tych zaliczyło sezony bez porażki, ale z remisami. Cleveland Browns zaliczyli perfect season w AAFC, ale NFL nie traktuje tych meczów jako części swojej historii, w przeciwieństwie do spotkań w ramach AFL
Jeden komentarz
Wchodzę na bloga patrze Miami Dolphins pfe.. Czytam, dalej czytam i nagle się skończyło a ja chce wincyj delfinów! Niesamowity talent ma autor, do wciągania czytelnika w „nieinteresujące” tematy.