Prognoza na offseason 2022 – AFC East

NFL AFC East

Bills mają potencjał na ekipę mistrzowskiego kalibru, ale czegoś tam ciągle brakuje. Patriots szykują się ogromną zmianę w sztabie trenerskim. Dolphins wchodzą w offseason z nowym trenerem i decyzjami do podjęcia. A Jets jak co roku mają głównie nadzieje.

Wartości salary cap za Spotrac.com na 3 marca 2022. Wybory w drafcie oznaczają rundy, w których drużyna ma prawo wybierać. Wybory kompensacyjne uwzględnione zgodnie z szacunkami Overthecap.com

 

Buffalo Bills

Miejsce pod salary cap: -3,8 mln dolarów

Kluczowi wolni agenci: CB Levi Wallace, DT Harrison Philips, DE Mario Addison, DE Jerry Hughes, WR Emmanuel Sanders

Wybory w drafcie 2022: 1,2,3,4,5,6,6,7,7

 

Zobacz inne dywizje:

AFC North

AFC South

AFC West

NFC East

NFC North

NFC South

NFC West

13 sekund. Tyle zabrakło Bills do drugiego z rzędu finału AFC, jednak ich prevent defense nie potrafiła powstrzymać kompletnie niczego. To jednak wciąż drużyna mistrzowskiego kalibru z takimi aspiracjami. Stabilność na rozegraniu, na czele sztabu trenerskiego i we front office to zawsze duży atut, a Bills od kilku lat to mają.

To czego nie mają, to Brian Daboll. Dotychczasowy koordynator ofensywy wybił się na samodzielność i został szkoleniowcem New York Giants. Do Buffalo na tyle blisko, że będzie mógł odwiedzać „stare śmieci” na weekend, ale to spora zmiana, zwłaszcza dla Josha Allena. To właśnie Daboll uznawany jest za szkoleniowca, który w dużej mierze przyczynił się do oszołamiających postępów Allena w 2020 r. Teraz QB Bills będzie musiał współpracować z nowym koordynatorem po raz pierwszy w profesjonalnej karierze. Nie będzie to jednak osoba kompletnie mu nieznana. Wręcz przeciwnie, nowym OC będzie Ken Dorsey, wcześniej trener rozgrywających i koordynator gry podaniowej. Z punktu widzenia ciągłości myśli szkoleniowej to chyba najlepsza możliwa decyzja.

W sezonie 2021 to właśnie ofensywa zrobiła lekki krok w tył. Nic dziwnego, rekordowe osiągnięcia, jak w 2020, mają to do siebie, że ciężko je powtórzyć. Jednak na pewno w offseason drużyna będzie musiała popracować.

Na szczęście w składzie nie ma większych dziur, a poza Levi Wallacem, który był na boisku w przeszło 90% defensywnych akcji w zeszłym sezonie, próżno szukać istotnych wolnych agentów. Addison, Hughes i Sanders to znane nazwiska, ale cała trójka jest już u kresu swojej kariery.

Jeśli Bills nie podpiszą nowej umowy z Wallacem, cornerback staje się od razu potrzebą numer 1. Zresztą nawet jeśli Wallace zostanie, to DB w składzie współczesnej drużyny NFL nigdy nie jest za dużo. Brak pilnych bieżących potrzeb pozwala na dużą swobodę, zwłaszcza w drafcie, gdzie drużyna będzie mogła sięgać po najlepszego dostępnego gracza, niezależnie od pozycji. Klub powinien skupić się na głębi składu na obu liniach (zwłaszcza OG i EDGE są pozycjami gdzie przydałyby się wzmocnienia), a także zidentyfikować młodych graczy, którzy może nie są gotowi, by od razu wskoczyć do składu, ale w niedalekiej przyszłości będą mogli zastąpić obecnych starterów.

Jeśli sprawdzą się pogłoski, że z drużyną pożegna się Cole Beasley, to potrzebny będzie slot receiver skutecznie łapiący krótkie piłki na nową pierwszą próbę.

Najgorsze co mogłoby się zdarzyć to przekombinowanie i zepsucie dobrze funkcjonującej drużyny. Tu trzeba wzmocnień a nie rewolucji. Jednak w ostatnich kilku sezonach udowodnili, że to mądrze prowadzona organizacja, z czego, jako fan Patriots, niezbyt się cieszę.

 

New England Patriots

Miejsce pod salary cap: 7,3 mln dolarów

Kluczowi wolni agenci: CB J.C. Jackson, S Davin McCourty, OT Trent Brown, LB Dont’a Hightower, ST Matthew Slater

Wybory w drafcie 2022: 1,2,3,4,6,6

 

Poprzedni sezon fani Patriots skończyli z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony drużyna wróciła do playoffów, a debiutant Mac Jones spisywał się zaskakująco dobrze na rozegraniu, co daje nadzieję, że bezkrólewie po Bradym nie potrwa zbyt długo. Z drugiej strony konserwatywna ofensywa mocno ograniczała drużynę, a klub znany z tego, że najlepszy futbol gra w grudniu i styczniu nagle w ostatnich tygodniach sezonu doznał kompletnej zapaści.

Offseason zaczął się od trzęsienia ziemi. Kluczowy pracownik front office, David Ziegler, został GM-em Las Vegas Raiders, a wieloletni koordynator ofensywy Josh McDaniels przyjął posadę głównego trenera u jego boku. Prywatnie za McDanielsem i jego przewidywalnym, konserwatywnym playcallingiem nie będę tęsknił. To wymarzona okazja, by Patriots postawili na kogoś młodego i wnieśli nieco świeżości w swoją przestarzałą ofensywę.

Niestety jest jedno „ale”. Bill Belichick niespecjalnie ufa ludziom z zewnątrz, a McDaniels zabrał ze sobą sporą część kluczowego personelu ofensywnego do Las Vegas. W tej sytuacji wciąż nie wiemy kto będzie koordynatorem ofensywy Patriots. Co więcej McDaniels był nie tyle koordynatorem, co niemal samodzielnym trenerem od ofensywy pod minimalnym jedynie nadzorem Belichcka. W obecnym sztabie Patriots nie ma nikogo, kto mógłby podźwignąć taką odpowiedzialność, a z każdym dniem maleją szansę na jakiś transfer z zewnątrz. Może się okazać, że sztab ofensywny będzie „pracą zbiorową pod redakcją”, a w najgorszym scenariuszu za tą koordynację będzie odpowiadał Joe Judge, który po katastrofalnym epizodzie w roli trenera Giants wrócił do pracy u Belichicka jak „ofensywny asystent”.

To może poważnie zaburzyć rozwój Maca Jonesa, który nie ma tak imponujących warunków fizycznych jak niektórzy inni rozgrywający wybrani w pierwszych rundach. Tym ważniejszy jest więc rozwój jego boiskowej inteligencji. Przydałby się mu też prawdziwy receiver #1. W Nowej Anglii jest sporo użytecznych facetów łapiących podania, ale Stephon Diggs i Ja’Marr Chase udowodnili w ostatnich latach jak ważny jest prawdziwy topowy receiver dla rozwoju młodego QB.

Poza receiverem główne potrzeby są w defensywie. Jeśli Bill Belichick nie przełamie się i nie zaproponuje dobrych pieniędzy J.C. Jacksonowi, Patriots mogą zostać z kompletną katastrofą w secondary. Niewiele lepiej jest w drugiej linii, gdzie jednym linebackerem z jako takim doświadczeniem boiskowym i ważnym kontraktem jest Kyle Van Noy.

Wolni agenci są ważni także z punktu widzenia szatni. Zwłaszcza Devin McCourty i Matt Slater są istotnymi liderami drużyny i ich brak byłby bardzo odczuwalny w zakresie zespołowej chemii. Jednak obaj skończyli 35 lat i ich dalsza kariera stoi pod znakiem zapytania.

Przez lata Patriots słynęli z innowacji i bycia o krok przed rywalami. Wygląda na to, że na stare lata Belichick zatracił dryg do innowacji. Ten offseason byłby idealnym momentem, by do tego wrócić jednak prawdopodobnie tak się nie stanie. Szkoda.

 

Miami Dolphins

Miejsce pod salary cap: 61,2 mln dolarów

Kluczowi wolni agenci: TE Mike Gesicki, DE Emmanuel Ogbah, WR Will Fuller, QB Jacoby Brissett

Wybory w drafcie 2022: 1,2,3(comp),4,4,5,7,7

 

Dolphins weszli w sezon 2021 z dużymi nadziejami, zaczęli sezon 1-7, wygrali 8 z 9 ostatnich meczów, o włos odpadając z playoffów, po czym w atmosferze skandalu zwolnili trenera Briana Floresa. Flores pozwał ligę, zarzucając, że jako czarnoskóry trener jest dyskryminowany, a ponadto oskarżył właściciela klubu Stephena Rossa, że ten kazał mu celowo przegrywać w sezonie 2019, by zyskać jak najlepszy wybór w drafcie. Powodem zwolnienia był najprawdopodobniej konflikt z GM-em Chrisem Grierem, ale i tak to kiepski początek offseason dla Dolphins, którzy przed rokiem wydawali się gotowi, by powalczyć o przywództwo w AFC East z Bills.

Nowym trenerem został Mike McDaniel, zeszłoroczny koordynator ofensywy w San Francisco 49ers. Jego zadaniem będzie wykrzesanie czego się da z #5 draftu 2020, Tuy Tagovailoy. Jak dotąd młody rozgrywający częściej rozczarowywał niż zachwycał. Ile z tego to wina katastrofalnej kontuzji z ostatniego roku na uczelni, ile fatalnej linii ofensywnej w Miami, a ile to po prostu niedostatki samego gracza? Dolphins jak na razie wciąż w niego wierzą, ale kredyt zaufania nie jest już tak wysoki, jak wcześniej.

Na pewno najważniejszą offseasonową potrzebą jest linia ofensywna. Ogromną rolę w rozwoju młodych rozgrywających odgrywa otoczenie. A Tagovailoa ma linię, która z 27. w pass blocking win rate w 2020 r. spadła na 32. miejsce w 2021 r. (choć trzeba przyznać, że byli nieźli w grze biegowej). To nie są dobre warunki do gry, niezależnie od stanu zdrowia i talentu. Klasowi liniowi nie są tani, na szczęście Dolphins mają najwięcej wolnego miejsca w limicie płac w całej NFL, więc stać ich na spektakularne zakupy. Dostępni wolni agenci może nie zachwycają, nie będą tani, ale jeśli w Miami chcą uratować karierę Tagovailoy to nadchodzący sezon będzie ostatnim, kiedy to będzie możliwe.

 

New York Jets

Miejsce pod salary cap: 44,7 mln dolarów

Kluczowi wolni agenci: S Lamarcus Joyner, S Marcus Maye, WR Braxton Berrios, WR Jamison Crowder

Wybory w drafcie 2022: 1,1,2,2,3,4,4,5,5

Złe wieści: Jets znów byli kompletnym bajzlem. Nowy trener Robert Saleh, specjalista od obrony, przejął drużynę z 21. defensywą w NFL (wg DVOA). Po pierwszym roku jego pracy zostali sklasyfikowani jako… najgorsza obrona w NFL. Pozbyli się nieudanego #3 z draftu 2018, Sama Drnolda, ale wybrany w jego miejsce z #2 w ubiegłorocznym naborze Zach Wilson był równie fatalny.

Dobre wieści: Jets mają sporo możliwości, by się poprawić. Dobrą sytuację budżetową, dwa wybory w top10 nadchodzącego draftu i cztery wybory w pierwszej czterdziestce. Według overthecap.com ich tegoroczny kapitał draftowy jest najwyższy z wszystkich drużyn NFL.

Dla większości drużyn z młodym rozgrywającym priorytetem powinna być linia ofensywna i korpus receiverów. Tymczasem w przypadku Jets linia ofensywna była dość przeciętna, ale nie katastrofalna. Choć wzmocnienia w tej formacji zawsze są mile widziane, to znacznie pilniejszą potrzebą jest fatalna defensywa. Właściwie Jets mogliby co rundę brać najlepszego dostępnego gracza defensywy i na pewno trafiliby w pozycję, której paląco potrzebują.

W stosunkowo najlepszej sytuacji jest środek linii defensywnej, a w najgorszej secondary.

Od dekady Jets są w permanentnej przebudowie i końca nie widać. Kiedyś jednak musi się udać, bo taka jest natura NFL – nawet Bengals wygrali mecz w playoffach. Ten sezon to okazja, by zrobić krok w dobrym kierunku, ale takich okazji było w minionych latach przynajmniej kilka.

 

Zostań mecenasem bloga:




Zobacz też

2 komentarze

  1. 1. Bills brakuje przede wszystkim coachigu i tego, że jak dochodzi do clutch plays w PO, to czegoś brakuje. W momencie, kiedy wylatuje kluczowy gracz secondary przeciwnika w Divisional Round nie grali górą aż do pamiętnej 4-tej kwarty. Poza tym zespół świetnie zbudowany. Pytanie na ile duży kontrakt dla Allena i ograniczenia z tym spowodowane w kolejnych latach ograniczą zespół? Moim zdaniem jeśli w kolejnym sezonie nie zagrają w SB, to nie zagrają w nim przez kolejne 10 lat.

    2. Jets – kapitał w drafcie fantastyczny, ale czy zdołają z nim zrobić, to czego się od nich oczekuje. Sezon prawdy dla trenera, bo jeśli teraz nie będzie postępu, to Jets pozostaną Jets.

    3. Miami – Bedard powiedział, że Flores został zwolniony, bo poszedł do beznadziejnej organizacji. Mógł poczekać na lepsze oferty, ale nie chciał. Poza tym jednym z zarzutów było, że nie chciał tankować. Miami chcieli Burrowa, ale mogli wybrać Herberta. Postawili na Tue i nie wyszło. Mógł tankować, bo tego oczekiwał właściciel. Ostatecznie tego nie zrobił. Czy powinien? Moim zdaniem tak, choć tego nienawidzę, ale takie są reguły gry w dracie, że trzeba tankować niestety. Flores miał problem z doborem trenerów ofensywy i tam było też za dużo zmian. Generalnie taka organizacja.
    No i z tak fatalną linią ofensywną nie da się wygrywać. To prosta droga do zniszczenia każdego QB, nawet Mahomesa 🙂

    4. Pats – tu liczę na zmiany w playcallingu ofensywy. Ponoć były plotki o powrocie O’Briena. Jeśli miałby tylko obowiązki trenerskie w OC, to tak. Bo jako OC był w 2011 świetny. Z drugiej strony chętnie zobaczyłbym więcej rozwiązań ala colleage football. Ja się cieszę z tej zmiany. McDaniels poszedł w pakiecie z Ziglerem i pewnie dlatego się zdecydował. Pieniądze pewnie też dostał dużo większe.

    Ostatni rok we front office był świetny dla Pats. Bill postawił na pracę zespołową. Do tego Zigler miał bardziej konfrontacyjny styl i Bill się zaczął zastanawiać. Nowy vice-GM będzie miał szansę się wykazać. Draft 2021 był świetny. Wreszcie zaczęli wybierać z głową.

    Pytanie czy Brown zostanie -tak, jeśli wytransferują Wynna.
    JC Jackson – raczej Bill nie zapłaci 20M za sezon. Jeśli już to franchise tag i trade.
    Pojawią się zapewne jakieś ruchy w salary cap. Może jakieś transfery, aby uwolnić budżet. Może Texans i Caseiro kupią paru graczy. Tam potrzeby są ogromne.
    McCourty i Slater może wrócą, ale na niskie kontrakty. Zresztą Devin miał całkiem dobry rok.
    To czego brakuje, to szybkości w obronie a zwłaszcza w korpusie linebackerów i tam bym szukał wzmocnień w pierwszej rundzie draftu.
    W OL kluczowym FA jest Karras. Zagrał świetny sezon jako Guard i jego zostawienie plus pozwolenie Onwenyu grać na RT (tam jest jego miejsce i tam jest świetny) pozwoli linii pozostać na dobrym poziomie. Może wybiorą jakiegoś LT w drafcie.

    Liczyłem, że jak Floresowi się nie uda dostać na nowe HC, to wróci do New England na DC na rok, ale widocznie się nie dało po tych sms-ach.

    1. Jets.
      Pierwszy sezon Saleha jako szefa defensywy w SF był beznadziejny. Dopiero później gra zaczęła się układać. Na ile to wpływ trenera, a na ile Lyncha, który załatwił mu zabawki? Zwykle to kombinacja obu czynników. Także nie oceniałbym jego defensywy w NY narazie. Nie od razu Kraków zbudowano. Gorzej z ofensywą. Czy mładszy LaFleur to odpowiedni człowiek? Ś,iem wątpić. Ale jako, że sie nie znam, bardzo możliwe, że się mylę.

      Dolphins.
      Szersze tło Floresa pokazuje, że ma problem na liniach komunikacyjnych. BB trzymał go pod butem, to sie nie wychylał. W Miami robił dymy z GMem, to się go pozbyto.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *