Jako kibice mamy tendencję, by wszystko sprowadzać do liczb. Najlepiej jak najmniejszej ilości. Pokolenie dzisiejszych 30 i 40-latków dorastało w czasie, gdy w grach porównywało się zawodników jednym parametrem – overall lub podobnie nazywanym. Od lat statystycy, dziennikarze i trenerzy próbują sprowadzić do jednej prostej liczby grę rozgrywających. Jednak nie jest to takie proste, bo przecież mówimy o jednej z najbardziej złożonych pozycji w sporcie. Czy da się ją zamknąć w pojedynczym wskaźniku? I co powinien obejmować?
Nie zapomnij polajkować tego tekstu na Twitterze i/lub Facebooku. Twoje lajki może głodu na świecie nie zlikwidują, ale mają bardzo konkretne przełożenie na zasięg postów, a więc i odwiedzalność bloga. Z góry dzięki za każde kliknięcie 🙂 Pamiętaj też, że możesz otrzymywać powiadomienia o nowych tekstach bezpośrednio na swój komputer/tablet/smartfon. Wystarczy kliknąć na czerwony dzwonek w prawym dolnym rogu strony i wyrazić zgodę albo zapisać się na Newsletter w prawej kolumnie bloga.
Jardy i próby
Początkowo podawanie było drugorzędne w stosunku do akcji biegowych. Najlepszego quarterbacka, podobnie jak running backa, wybierano po największej sumarycznej ilości jardów zdobytych w sezonie. Jeśli patrzeć w ten sposób, to najlepszym rozgrywającym w NFL w sezonie 2018 był Ben Roethlisberger, który podał na 5129 jardów. Myślę, że żaden kibic, który choćby pobieżnie obserwował sezon 2018, nie uznałby Roethlisbergera za najlepszego rozgrywającego w zeszłym roku. Nawet kibic Pittsburgh Steelers.
Dlaczego Big Ben miał przed rokiem najwięcej jardów? Ano dlatego, że najczęściej podawał. Roethlisberger wykonał 675 podań w sezonie, co jest czwartym wynikiem w historii NFL1. Wszyscy związani z futbolem szybko się zorientowali, że lepszą metodą oceny rozgrywającego jest szacowanie jego efektywności, a nie całego wolumenu.
W latach 1938-1940 najlepszym rozgrywającym ogłaszano tego z najlepszą skutecznością podań. W 2018 r. dwóch rozgrywających podawało ze skutecznością ponad 70%: Drew Brees i Kirk Cousins. O ile ten pierwszy bezsprzecznie należał do ścisłej czołówki, o tyle ten drugi… niekoniecznie.
W efekcie zaczęto zwracać większą uwagę na wskaźnik jardów na próbę podaniową. Liczy się go bardzo prosto: liczba jardów przez liczbę prób (Y/A). W tym wskaźniku najlepszym QB sezonu 20018 w NFL był Ryan Fitzpatrick (9,6). Biorąc pod uwagę, że stracił miejsce w wyjściowym składzie Buccaneers w czasie sezonu i pracę po sezonie, to chyba jednak niekoniecznie dobry parametr oceny.
Możemy się jednak zacząć zastanawiać co właściwie jest próba podaniową. Odpowiedź oczywista: podanie. Ale co z sytuacją, gdy rozgrywający cofa się z piłką w rękach, szuka wzrokiem partnera, ale zostaje zsackowany? W NCAA, a jego śladem również w Europie, taka akcja liczona jest jako próba biegowa. Jednak w NFL traktuje się jako próbę podaniową i tu dochodzimy do kolejnego wskaźnika – jardów netto na próbę podaniową (NY/A). Od liczby jardów odliczamy jardy stracone po sackach, a do liczby prób dodajemy liczbę sacków. W 2018 r. w NFL liderem wciąż był Fitzpatrick (8,81), ale z nieco mniejszą przewagą nad konkurencją.
Passer rating w NFL
Jardy jardami, ale w futbolu chodzi głównie o zdobywanie punktów, a przede wszystkim przyłożeń. I unikanie strat. Stąd statystycy podjęli próbę stworzenia formuły, która będzie oddawała wszystkie aspekty gry podaniowej.
W 1971 r. ówczesny komisarz NFL, Pete Rozelle, zlecił ligowemu biuru statystycznemu opracowanie syntetycznego wskaźnika gry quarterbacka, który raz na zawsze zakończy dyskusję o tym, kto jest statystycznie najlepszym rozgrywającym. Największy wkład w prace mieli Don Smith z Pro Football Hall of Fame i Seymour Siwoff z Elias Sports Bureau. Smith i Siwoff wzięli na warsztat wszystkie podania wykonane w NFL w latach 1960-1970 i opracowali nowy wskaźnik, znany dziś jako NFL passer rating. NFL zaczęła go oficjalnie używać w 1973 r.
Passer rating obejmuje cztery parametry: skuteczność podań, liczbą jardów na próbę, przyłożeń na próbę oraz strat (przechwytów) na próbę. Każdy z tych czterech wskaźników sprowadza się do liczby od 0 do 2,375, gdzie 1 to średnia z lat 1960-1970. Jeśli z wyliczeń wyjdzie wynik lepszy niż 2,375, to obniża się go do tej wartości, jeśli wynik pokaże poniżej zera, to podnosi się go do zera.
a. Skuteczność podań: (podania celne/podania wykonane – 0,3) * 5
b. Jardy na próbę: (jardy/podania wykonane – 3) * 0,25
c. TD na próbę: (TD/podania wykoanane) * 20
d. INT na próbę: (INT/podania wykonane) * 25
Przypomnijmy, każda z czterech liczb może dać wynik wyłącznie w zakresie 0-2,375, jeśli wynik jest poza zakresem, należy go sprowadzić do wartości skrajnej. Obliczenie całego wskaźnika wygląda następująco:
((a+b+c+d)/6)*100
W efekcie passer rating może przyjąć wartości od 0.0 do 158,3. To drugie znane jest jako „perfect game”. Do końca sezonu 2018 mieliśmy 72 takie mecze, a najwięcej, po cztery, zaliczyli Ben Roethlisberger i Peyton Manning. W momencie opracowywania wskaźnika średnia NFL wynosiła 66,7, jednak gdyby wszystkich rozgrywających w NFL w sezonie 2018 potraktować jak jednego zawodnika, to mieliby passer rating 90,94.
Do idealnego meczu rozgrywający potrzebuje:
a. min. 77,5% skuteczności podań
b. min. 12,5 jarda/podanie
c. min. 1 TD/8,42 podania
d. żadnych INT
Z kolei zerowy passer rating będzie miał rozgrywający z:
a. max. 30% skuteczności podań
b. max. 3 jardy/podanie
c. żadnych TD
d. min. 1 INT/10,5 podania
Warto zwrócić uwagę, że wyrzucając każdą piłkę w aut rozgrywający osiągnie wynik 39,6.
NFL passer rating to wskaźnik przydatny, do którego zawodnicy, kibice i dziennikarze już się przyzwyczaili. Jednak ma sporo słabych punktów. Po pierwsze ocenia wyłącznie grę podaniową, bez wliczania sacków i wkładu biegowego. Po drugie odstaje od dzisiejszych czasów, w których gra podaniowa poszła znacząco do przodu. Waga poszczególnych czynników nie do końca odpowiada rzeczywistości. No i wreszcie kompletnie arbitralny system przeliczania składników, dający abstrakcyjne wartości.
Najwyższy passer rating w 2018 r. mieli kolejno: Drew Brees, Patrick Mahomes, Russell Wilson.
Ciekawostki o NFL passer rating:
- Najwyższy passer rating w karierze (min. 1500 prób) ma Aaron Rodgers: 103,1
- Najwyższy passer rating w jednym sezonie (min. 150 prób) to również Aaron Rodgers: 122,5 (sezon 2011)
- Najwięcej meczów z passer ratingiem 100+: Tom Brady (122)
- Najwięcej sezonów z passer ratingiem 100+: Drew Brees (7)
- 12 rozgrywających w historii NFL miało zarówno perfect game, jak i pesser rating 0.0. Wśród nich są obaj bracia Manningowie, Peyton i Eli. Ich ojciec, Archie, również zanotował mecz z passer ratingiem 0.0, ale nigdy nie miał perfect game.
NCAA passer efficiency rating
Na wzór NFL swój wskaźnik opracowała również liga akademicka. Za podstawę posłużyły statystyki z lat 1965-1978. Formuła jest prostsza niż w NFL:
[(8.4 * jardy) + (330 * TD) – (200 * INT) + (100 * celne podania)] / wykonane podania
8,4 zostało dobrane w taki sposób, by dla przeciętnego QB jardy i skuteczność podań dawały w sumie 100. Z kolei wartość przyłożenia (3,3) i straty (2,0) dobrano tak, by u przeciętnego QB wzajemnie się znosiły. W efekcie średnim wskaźnikiem było 100, ale w 2018 r. średni passer rating w FBS (najwyższy poziom rozgrywek akademickich) wyniósł 136,8. W teorii passer rating może przyjąć wartości od -731,6 (każde podanie jest celne, ale kończy się 99-jardową stratą) do 1261,6 (każde podanie to 99-jardowe przyłożenie).
Wady passer ratingu NCAA są w zasadzie analogiczne do wad jego odpowiednika w NFL, tyle że tu nie ma sztucznego ograniczenia z góry i z dołu.
Najlepszy passer rating w karierze ma tegoroczny #1 draftu NFL, Kyler Murray z Oklahomy (181,3), z kolei rekord w pojedynczym sezonie ustanowił przed rokiem Tua Tagovailoa z Alabamy (199,4). Rekord w pojedynczym meczu (min. 25 podań) należy do Bruce’a Gradkowskiego z Toledo w 2003 r. (317,4). 21 rozgrywających z FBS zdarzył się mecz z ujemnym passer ratingiem przy minimum 10 podaniach, choć żaden nie dotrwał na boisku do podania nr 20.
Przypomnę tylko, że na europejskich boiskach stosujemy tę właśnie wersję passer ratingu.
Adjusted Net Yards per Attempt (ANY/A)
To wskaźnik, który cześć z was może kojarzyć z moich wcześniejszych tekstów. Jest to „uwspółcześniony” passer rating. Oparty o wskaźnik NY/A omawiany wcześniej, uwzględnia również przyłożenia i przechwyty. Właściwa formuła to:
(jardy podaniowe + 20*(TD) – 45*(INT) – jardy stracone po sackach)/(podania + przyjęte sacki)
Wskaźnik został zaproponowany w kultowej książce „The Hidden Game of Football” z 1988 r., uważanej za fundament zaawansowanej analityki futbolowej. Autorzy zaproponowali wartość przyłożenia jako 10 jardów, jednak obecnie stosuje się 20, co jest wynikiem badań przeprowadzonych przez Chase’a Stuarta, gdy jeszcze by związany z Pro Football Reference.
Plusem tego wskaźnika jest przedstawienie wyników w intuicyjnie zrozumiałej postaci, przyjęcie uwspółcześnionych wag poszczególnych czynników, uwzględnienie sacków i brak sztucznych ograniczeń wartości. Niewątpliwą wadą jest branie pod uwagę wyłącznie podań. Ponadto, podobnie jak przy passer ratingu, nie sposób oddzielić postawy rozgrywającego od jego linii ofensywnej i graczy łapiących podania.
Najlepszy sezon według ANY/A w historii (min. 200 podań) zagrał Peyton Manning w 2004 r. (9,78). W sezonie 2018 liderami w tej kategorii byli Patrick Mahomes (8,89), Drew Brees i Ryan Fitzpatrick.
Total Quarterback Rating (QBR)
QBR jest wskaźnikiem stworzonym i promowanym przez telewizję ESPN. Miał być nowym podejściem do oceny rozgrywającego z kilku względów.
Po pierwsze oparty jest na EPA, czyli oczekiwanych punktach dodanych. Innymi słowy każda akcja rozgrywającego porównywana jest z efektem, który w tej samej sytuacji (próba, dystans do przejścia, wynik) osiągnąłby przeciętny rozgrywający. Pod uwagę brana jest każda akcja: podanie, sack, planowany i nieplanowany bieg. Przy podaniach liczone są jardy powietrzne i znormalizowana dla danego typu podania liczba jardów po złapaniu piłki, a nie rzeczywista. To znaczy, że 99-jardowy screen będzie oceniony niżej, niż 30-jardowe podanie bez jardów po złapaniu piłki.
Wynik jest modyfikowany pod względem: trudności podania (długość, presja), wyniku (niżej oceniane są zagrania, gdy mecz jest rozstrzygnięty, wyżej te w kluczowych momentach) i siły obrony przeciwnika.
Wskaźnik przyjmuje wartości od 0 do 99,9, gdzie 50 oznacza średni występ. Najwyższy QBR w sezonie (88,2) zaliczył Tom Brady w 2007 r. W 2018 r. liderem był Patrick Mahomes (81,8).
QBR ma sporo zalet: opiera się na EPA, bierze pod uwagę również sacki i grę biegową oraz siłę obrony. Jednak jest krytykowany, ponieważ stanowi patent ESPN i pełna formuła jego wyliczania nie jest jawna. Stąd trudno zweryfikować prawidłowość (lub brak) metodologii.
Defense-adjusted Value Over Average (DVOA)
DVOA to wskaźnik stosowany przez Football Outsiders. Ten portal stara się ocenić każdą akcję pod względem jej sukcesu, biorąc pod uwagę sytuację na boisku i obronę. Następnie porównuje to wszystko do ligowej średniej. W efekcie wskaźnik przyjmuje wartości procentowe, gdzie 10% to ofensywa o 10% lepsza od średniej, a -10% to defensywa o 10% lepsza od średniej.
DVOA jest liczony zarówno dla drużyn, jak i formacji i poszczególnych zawodników. Sprawdza się lepiej w przypadku całych drużyn niż poszczególnych zawodników, gdzie sporym problemem jest odróżnienie wkładu rozgrywającego, receivera i linii ofensywnej w daną akcję. W przypadku rozgrywających osobne DVOA opracowywane jest dla podań, osobne dla biegów. Pełna formuła liczenia DVOA również nie jest jawna.
W sezonie 2018 najlepsze podaniowe DVOA miał Patrick Mahomes, a biegowe Colt McCoy (minimum 8 biegów).
Pro Football Focus
Ostatnim systemem oceny jest system Pro Football Focus. Jeśli przyjmiemy, że jedynym sposobem na umieszczenie gry rozgrywającego w odpowiednim kontekście jest obejrzenie każdego snapu, to oni właśnie to robią. Każda akcja oceniana jest w skali -2 do 2. PFF bierze pod uwagę kontekst sytuacji na boisku, postawę obrony i postawę kolegów. Następnie wynik przedstawiany jest w znormalizowanej skali 0-100, przy czym 90 to już absolutna elita. Żeby otrzymać dostęp do statystyk PFF trzeba wykupić abonament.
PFF nie jest bez wad i to całkiem sporych. Po pierwsze trudno kompetentnie mówić o winie lub jej braku poszczególnych graczy, jeśli nie zna się playbooka. Po drugie duża część oceny jest ze swojej natury bardzo subiektywna.
A jaki wskaźnik jest najlepszy do oceny rozgrywającego waszym zdaniem?
Zostań mecenasem bloga:
2 komentarze
Kiedyś zajmowałem się naukowo próbą zrobienia metody przydziału zasobów, aby jednocześnie było efektywnie i sprawiedliwie w oparciu o teorię gier… temat dość ciekawy. Zmierzam do tego, że nie ma dobrej statystyki: przykład Fitzpatrick w 2018. Problemem jest to, że minimum przy, którym liczysz statystyki czasem jest za niskie, co przy kilku dobrych meczach może to zawyżyć wynik. .
Raczej jak QB jest dobry we wszystkich miarach, to jest dobry i tyle.
Przydałoby się też doliczenie biegów QB do ratingów.
Moim zdaniem najlepszym wskażnikiem do oceny rozgrywającego jest obejrzenie meczu i wyciągnięcie własnych wniosków jak to wszystko wyglądało .