Prognoza na offseason 2021 – NFC West

NFL NFC West

W Seattle muszą ugłaskać swojego rozgrywającego. W Los Angeles dokonali spektakularnej wymiany quarterbacków. W Arizonie muszą wzmocnić linię ofensywną. W San Francisco mają masę wolnych agentów i decyzję odnośnie rozgrywającego do podjęcia.

Wartości salary cap za Spotrac.com na 8 marca 2021 przy założeniu, że salary cap na sezon 2021 wyniesie 185 mln dolarów. Wybory w drafcie oznaczają rundy, w których drużyna ma prawo wybierać. Wybory kompensacyjne uwzględnione zgodnie z szacunkami Overthecap.com

 

Seattle Seahawks

Miejsce pod salary cap: 25,6 mln dolarów

Kluczowi wolni agenci: CB Shaquille Griffin, LB K.J. Wright, CB Quinton Dunbar, C Ethan Pocic, TE Jacob Hollister

Wybory w drafcie 2021: 2,4,5,7

Zobacz inne dywizje:

AFC East

AFC North

AFC South

AFC West

NFC East

NFC North

NFC South

Czy Russell Wilson odejdzie z Seattle? To najważniejsze pytanie dla przyszłości drużyny ze stanu Waszyngton. Podobno Wilson jest niezadowolony z powrotu do konserwatywnego stylu gry w drugiej połowie sezonu i braku wpływu na kształtowanie planów meczowych. Oczywiście wypuszczenie zawodnika tej klasy z klubu byłoby czystą głupotą, ale jeśli ktoś pojawiłby się z naprawdę kuszącą paczką wyborów w drafcie, to ktoś w Seattle mógłby się na to zgodzić. Nie żeby jakakolwiek paczka mogła być warta tyle co znakomity rozgrywający w swoich najlepszych latach, ale wiele decyzji sztabu drużyny w ostatnich latach można by określić mianem „wątpliwych”.

Problem polega na tym, że Seahawks nie bardzo mają argumenty, by przekonać Wilsona. Najcięższe działa już wytoczyli – nowym koordynatorem ofensywy został Shane Waldron, wcześniej koordynator gry podaniowej u Seana McVaya. Przy takim CV należy się spodziewać kreatywnej, nowoczesnej ofensywy, pytanie tylko czy Pete Carroll nie będzie tego hamował. Jednak jeśli chodzi o kwestie personalne, to Wilson nie może oczekiwać zbyt wielu wzmocnień.

Klub ma tylko cztery wybory w nadchodzącym drafcie, a pierwszą rundę w 2021 i 2022 r. oddali za S Jamala Adamsa. Który zresztą stanowi kolejny problem w tym offseason. Jest w ostatnim roku kontraktu, a nie oddaje się dwóch wyborów w pierwszej rundzie za zawodnika, któremu pozwoli się odejść po dwóch latach. Problem polega na tym, że Adams też świetnie o tym wie i będzie się cenił. Nowa umowa pozwoliłaby zaoszczędzić trochę miejsca w salary cap, ale bardziej prawdopodobne, że skończy się grą w tchórza i franchise tagiem za rok.

Wróćmy jednak do potencjalnych wzmocnień ofensywy. Oczywiście jeśli odejdzie Wilson, to pierwszą potrzebą stanie się rozgrywający, ale wówczas całe podejście do kolejnych lat trzeba będzie radykalnie przebudować, tak więc w dalszej części zakładam, że Wilson jednak zostanie.

Największą potrzebą jest linia ofensywna. To samo można powiedzieć o większości zespołów NFL, więc konkurencja będzie ostra, a klub niespecjalnie ma amunicję. Co gorsza Mike Iupati przeszedł na emeryturę, a Ethan Pocic jest wolnym agentem. Zastąpienie tych dwóch (lub nowa umowa z Pociciem) to plan minimum. Przydałby się też solidny TE, bo Jacob Hollister bywał przydatny, ale na pewno można by coś ulepszyć na tej pozycji.

Jednak zbytnie skupienie się na ataku uniemożliwi zakrycie dziur w obronie, a tam potrzeby są jeszcze większe. Zwłaszcza na pozycji cornerbacka, gdzie większość starterów to wolni agenci. Przydałoby się też wsparcie do pass rushu, bo najlepszy w tym elemencie przed rokiem był DB Adams. Dodatkowo Carlos Dunlap pożegnał się z klubem, by wygenerować 14 mln dolarów miejsca w limicie płac.

Przy ograniczonej możliwości manewru Seahawks mogą zdecydować się na oddanie Wilsona, jeśli pojawi się oferta nie do odrzucenia i przebudowę. Jednak bardziej prawdopodobne, że zobaczymy kolejny rok, w którym talenty jednego z najlepszych rozgrywających tego pokolenia są marnowane w otoczeniu drużyny pełnej luk w składzie.

 

Los Angeles Rams

Miejsce pod salary cap: -29,6 mln dolarów

Kluczowi wolni agenci: S John Johnson, C Austin Blythe, CB Darious Williams (RFA), EDGE Leonard Floyd, CB Troy Hill, TE Gerald Everett, WR Josh Reynolds

Wybory w drafcie 2021: 2,3(comp),3(comp),4(comp),6,7

Odkąd Les Snead i Sean McVay przejęli rządy w Rams, można powiedzieć o konsekwentnej strategii budowy drużyny. Po pierwsze opierają się o kilka wysoko opłacanych gwiazd, uzupełnianych tanią siła roboczą, co daje fatalne skutki, jeśli któraś z gwiazd dozna urazu. Po drugie są bardzo agresywni. Zarówno w podpisywaniu własnych zawodników (przedwczesne umowy Todda Gurleya i Jareda Goffa są do dziś bardzo bolesne dla klubowego budżetu) jak i ściąganiu graczy z rynku. Zwłaszcza w wymianach. Snead i McVay ani razu nie mieli wyboru w pierwszej rundzie do dyspozycji. A po kolejnej wymianie nie będą go mieli aż do 2024 r., chyba że pozyskają z innego źródła.

Chodzi oczywiście o wymianę rozgrywających z Detroit Lions. Do Detroit trafił Goff, wybory w pierwszych rundach 2022 i 2023 oraz trzecia runda draftu 2021. Do Rams przyszedł Matt Stafford i jestem bardzo ciekaw co pokaże pod wodzą McVaya. Jednak Stafford i Goff (w postaci martwych dolarów) będą kosztowali klub w tym roku ponad 42 mln dolarów. W sytuacji obniżonej salary cap i niedoboru wyborów w drafcie to poważny problem.

Oczywiście klub zrobi sobie miejsce w limicie płac, a kandydatami do restrukturyzacji są m.in. Aaron Donald, Jalen Ramsey, Cooper Kupp czy sam Stafford. Jednak takie wieczne wypychanie obciążeń w przyszłość musi się kiedyś zemścić, co pokazał przykład Eagles. Jednak włodarze Rams atakują „tu i teraz” i pewnie nikt nie miałby nic przeciwko, gdyby wygrali Super Bowl kosztem przyszłych problemów.

O wygraną będzie jednak bardzo ciężko. Drużyna musi zdecydować kogo z secondary zatrzymać, a komu pozwolić odejść. Przed rokiem mieli najlepszą obronę podaniową w NFL, ale gra DB jest mocno nierówna w dłuższym terminie i takie decyzje przypominają nieco ruletkę.

Reszta obrony jest w stosunkowo dobrym stanie. Gorzej z linią ofensywną, która już przed rokiem miała problemy. A jej filarem jest niemal 40-letni Andrew Whitworth, który wciąż pozostaje dobrym zawodnikiem, ale daleko mu do dominatora choćby z sezonu 2018. Do tego w sezonie 2020 odniósł poważną kontuzję.

W gruncie rzeczy największym problemem jest brak głębi składu. To oczywiście konsekwencja omawianej wcześniej filozofii personalnej, jednak najlepszym rozwiązaniem dla klubu byłoby handlowanie w dół w czasie draftu i zgromadzenie większej liczby debiutantów kosztem ich jakości. Mimo wszystko nie sądzę, żebyśmy to zobaczyli. Raczej Snead i McVay zaskoczą nas kolejnymi ryzykownymi, agresywnymi posunięciami.

 

Arizona Cardinals

Miejsce pod salary cap: 17,5 mln dolarów

Kluczowi wolni agenci: CB Patrick Peterson, EDGE Hassan Reddick, OT Kelvin Beachum, CB Dre Kirkpatrick, WR Larry Fitzgerald, EDGE Markus Golden

Wybory w drafcie 2021: 1,2,3,5,7

W ostatnim sezonie byli o krok od awansu do playoffów. Momentami wyglądali jak najlepsza drużyna w dywizji. Ich celem na ten offseason powinna być lepsza ochrona dla Kylera Murraya, bo w dużej mierze to kolejne urazy filigranowego rozgrywającego wykoleiły obiecujący sezon.

Zaczęli jednak od wzmocnienia pass rushu, kontraktując J.J. Watta, który powinien stworzyć bardzo obiecujący duet z Chandlerem Jonesem. Kontrakt Watta ma ciekawą strukturę – formalnie kontrakt jest pięcioletni, jednak automatycznie wygasa po sezonie 2022. Dzięki temu cap hit Watta w tym roku to tylko 4,9 mln dolarów. O ile front defensywy wygląda bardzo ciekawie, o tyle nieco mniej optymistycznie jest z tyłu. Patrick Peterson swoje najlepsze lata ma już za sobą i zapewne pożegna się z klubem, ale ciężko będzie go zastąpić.

W ofensywie priorytetem powinny być uzupełnienia na środku linii ofensywnej. Ważnym pytaniem są dalsze losy Larry’ego Fitzgeralda. Jeden z najlepszych receiverów XXI wieku wykroił sobie pod koniec kariery ciekawą niszę i wciąż był wartościowy grając ze slotu. Klub jednak nie będzie mógł poświęcić zbyt wielu pieniędzy na de facto trzeciego receivera. Pytanie czy Fitzgerald wróci za jakąś symboliczną pensję, czy jednak postanowi zakończyć karierę. Jeśli to drugie, w szatni drużyny powstanie potężna dziura, zwłaszcza jeśli odejdzie również Peterson, drugi z liderów – weteranów. J.J. Watt nie będzie w stanie załatać tej wyrwy, zwłaszcza że jednak jest człowiekiem z zewnątrz.

Cardinals to drużyna, której niewiele potrzeba, by walczyć o najwyższe cele.

 

San Francisco 49ers

Miejsce pod salary cap: 28,6 mln dolarów

Kluczowi wolni agenci: OT Trent Williams, CB Richard Sherman, CB Jason Verrett, CB K’Waun Williams, CB Ahkello Witherspoon, S Jaquiski Tartt, OL Ben Garland, FB Kyle Juszczyk, QB Nick Mullens (RFA), OL Tom Compton

Wybory w drafcie 2021: 1,2,3(comp),4,5,5,5(comp),6,7,7

Sezon 2020 był dla 49ers niczym prawo Murphy’ego – co mogło pójść źle, to poszło. Koszmarna fala kontuzji uniemożliwiła im ponowną walkę o najwyższe cele w NFC, a nawet rezerwami grali na tyle dobrze, by w nadchodzącym drafcie dysponować „zaledwie” #12. Już sam powrót kontuzjowanych zawodników będzie dla drużyny ogromnym wzmocnieniem.

Kluczową decyzją jest obsada rozgrywającego. Jimmy Garoppolo na pewno nie jest najlepszym rozwiązaniem. Jego zwolnienie dałoby niemal 24 mln wolnego miejsca w limicie płac. Na pewno Garoppolo to najlepszy rozgrywający w składzie 49ers. Ale czy znacznie tańszy Nick Mullens plus wzmocnienia, które można dzięki temu pozyskać, nie byłyby lepsze? Jeśli John Lynch i Kyle Shanahan będą mieli plan B, Garoppolo zapewne pożegna się z Kalifornią. Ale nawet taki rozgrywający jest lepszy niż zupełnie przypadkowy rozgrywający.

Poza pozycją QB największy ból głowy dla włodarzy klubu to secondary. Zwłaszcza na pozycji cornerbacka nie ma w drużynie wielu sprawdzonych graczy, a lista wolnych agentów jest imponująca. Przynajmniej część z tych graczy Niners będą chcieli zatrzymać.

W ofensywie, poza rozgrywającym, największą potrzebą jest linia ofensywna. Kluczowe będzie zatrzymanie LT Trenta Williamsa. Zgodnie z warunkami umowy, klub nie może użyć na nim franchise tagu, więc obie strony muszą dojść do porozumienia w tradycyjny sposób. Biorąc pod uwagę jakie jest zapotrzebowanie na sprawdzonych liniowych, Williams może mieć ochotę na przetestowanie rynku, nawet jeśli ostatecznie preferuje pozostanie w Kalifornii. Prawdę mówiąc jeśli klubowi udałoby się zatrzymać własnych wolnych agentów na linii, byłby to udany offseason, a formacja wyglądałaby nieźle przed rozgrywkami 2021.

Niners dysponują dobrą drużyną, mądrym zarządem i solidnym kapitałem w drafcie. Jeśli zdołają wzmocnić kluczowe pozycje, w 2021 r. mogą znów walczyć o Super Bowl.

 

Zostań mecenasem bloga:




Zobacz też

2 komentarze

  1. Nie zgadzam się, że dla Cardinals priorytetem powinien być środek linii ofensywnej, to nie jest całkiem niezła formacja i ma sporo głębi, znając Keima znajdzie jakiegoś taniego weterana, ale to absolutnie nie jest priorytet. Priorytetem powinna być defensywa a zwłaszcza CB (nie wierzę w przedłużenie Petersona, a Alford 2 lata nie grał i jest naturalnym kandydatem do zwolnienia) oraz pass rush, w mniejszym stopniu DL (ważnym FA z tej pozycji jest Corey Peters, bardzo niedoceniany zawodnik, a do tego jeden z liderów w szatni) oraz ILB.

  2. Mam nadzieję ze Cardinals pozegnaja Draka. Znowu potwierdzilo sie ze placenie duzych kwot RB po jednym dobrym sezonie nie ma sensu. Marze o jakims taranie dla ktorego nie będzie problemem zdobycie 1 yarda do 1st down.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *